Oziminy - raport o stanie upraw [ZDJĘCIA]
Zboża i rzepaki. Czy rolnikom w związku z opadami deszczu w ostatnim czasie udało się dotrzymać terminów agrotechnicznych? W jakiej kondycji są rośliny przed zimą? Co męczy je najbardziej?
Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na plantacjach ozimin - zarówno zbóż, jak rzepaku w wybranych rejonach Polski*.
Kujawy i Pomorze
O tym, co dzieje się na polach w tej części kraju, mówi Adam Piszczek, agronom z tamtejszego ośrodka doradztwa rolniczego. - Zasiewy udały się w terminach agrotechnicznych dla naszego regionu. Nawet są siane pszenice po wczesnym terminie zbioru buraka cukrowego - zaznacza.
W jakiej kondycji są rzepaki? - Rośliny cierpią z powodu aktywności śmietki kapuścianej i pchełki ziemnej. Warto zatem dokonać lustracji pól. Na rzepaku pojawia się przebarwienie liści i ogonka liściowego na fioletowy, pomarańczowy - to właśnie efekt aktywności śmietki i mszyc - radzi Adam Piszczek. Na tym nie kończy. - Wilgotność w glebie i opady we wrześniu spowodowały że rzepak ozimy "nie wytężył" pracy nad budowaniem silnego, palowego systemu korzeniowego i dlatego warto zasilić rzepak małą ilością NPK, aminokwasami, odżywkami, itp. - radzi specjalista z K-PODR-u.
Adam Piszczek zwraca także uwagę na zboża. - Zboża ozime są w dobrej kondycji, dobrze się rozwijają. Zalecam jednak (...) lustracje pól pod kątem nalotu mszyc. Im bowiem cieplej, tym więcej szkodników, które będą żerować na roślinach i je osłabić - uczula agronom.
Wielkopolska
- Zdecydowana większość ozimin została wysiana w terminie - koniec września, początek października. Zboża są bardzo ładne, bardzo ładnie są już rozkrzewione. Robi się jednak problem ze szkodnikami. Mszyce atakują rośliny dosyć mocno. Śmietki kapuściane również, zwłaszcza pszenice posiane po rzepakach - mówi Krystian Karnicki, specjalista z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, zawiadujący na terenie powiatu obornickiego. - Na plantacjach zaatakowanych przez śmietkę bardzo wskazane jest wykonanie zabiegu insektycydowego. Część rolników już to zrobiła, inni "na gwałt" pryskają. (...). Problem jest dość znaczny m.in. na terenie gminy Rogoźno (powiat obornicki - przyp.red.) - dodaje. Zwraca jednocześnie uwagę na to, że tam, gdzie pojawiła się śmietka, rośliny zaczęły robić się żółte i wypadają. - Mamy takie plantacje, na których ok. 5-10% roślin już wypadło - zaznacza Krystian Karnicki. Jeśli chodzi o łokasia garbatka, jak na razie (w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu), jest z nim spokój. - Problem jest głównie z śmietką. Poza tym, jak już wcześniej wspominałem, pojawia się także mszyca, której też nie można bagatelizować - podkreśla specjalista z WODR-u.
Jak prezentują się rzepaki? - Są bardzo ładne. Po siewie był deszcze. Wzeszły ładnie. Wschody były naprawdę wyrównane. "Na dziś" są ładnie poskracane (...), choć są też takie plantacje, na których rolnicy będą musieli wykonać prawdopodobnie jeszcze jeden zabieg na skaranie, bo rośliny są wyrośnie, ale - ogólnie - obsada jest bardzo ładna - mówi Krystian Karnicki. Dużej presji ze strony chorób też na ten moment nie widać. - Można powiedzieć, że jest czyściutko - zaznacza specjalista z WODR-u.
Śląsk
O ocenę plantacji zbóż ozimych poprosiliśmy również Teresę Giel ze Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego - Oddział w Mikołowie. - Zacznę od tego, że mieliśmy dość duży problem z zasiewami, ponieważ na polach było bardzo mokro. W związku z tym siewy zbóż ozimych w niektórych gospodarstwach zostały znacznie opóźnione. Rośliny są więc w trakcie wschodów a pszenica ozima nawet jeszcze w trakcie siewów. Natomiast tam, gdzie rolnikom udało się posiać (we właściwym terminie to zboża są już dość dobrze rozkrzewione a jęczmiona ozime są już ,,wyrośnięte” - informuje specjalistka z ŚODR.
Na plantacjach jęczmienia pojawiły się mszyce. - Niestety jest duża presja ze strony szkodników już od kilku lat. Mszyce są wektorami chorób wirusowych a zwłaszcza żółtej karłowatości jęczmienia, jęczmień się po prostu nie wykłasza - tłumaczy Teresa Giel. Zaznacza jednocześnie, że rolnicy nie powinni zwlekać z zabiegiem insektycydowym. - Poza mszycą żadnych innych szkodników na plantacjach jęczmienia nie zauważyłam - dopowiada specjalista z ŚODR. Zaczął jednak dawać o sobie inny agrofag - minowicie mączniak prawdziwy.
Kraj
Z raportów fitosanitarnych, które do nas spływają z całej Polski, wynika, że polach mamy dość znaczny kłopot ze szkodnikami glebowymi, w tym, oczywiście, ze wspomną już śmietką. Dołączają do nich również patogeny. - Nasilają się one na szczególnie wcześnie sianych pszenicach i jęczmieniu. Na wykonanych przez nas zdjęciach znaleźliśmy już rozwinięte grzybnie, zarówno rdzy jęczmienia, rdzy żółtej czy mączniaka prawdziwego zbóż i traw oraz plamistości siatkowej jęczmienia. Jeżeli obecna pogoda wciąż będzie się utrzymywać, to musimy mieć na uwadze jesienne zabiegi fungicydowe - zaznaczają w specjalnym komunikacie doradcy firmy PROCAM.
Problem stanowią również wymieniane już wcześnie mszyce. Ich nalot obserwuje się zarówno na plantacjach zbóż, jak i rzepaków. Jeśli chodzi o te ostatnie, to przebieg pogody w ostatnim czasie sprzyja także rozwojowi zarówno infekcji szarej pleśni, jak i suchej zgnilizny rzepaku. Kiła kapusty też, niestety, zaczęła dawać o sobie znać.
Zdjęcie: Mszyca brzoskwiniowo-ziemniaczana - Fot. PROCAM
Zdjęcie: Wirus żółtaczki rzepy - Fot. PROCAM
Zdjęcie: Mączniak prawdziwy oraz rdza - Fot. PROCAM
Zdjęcie: Plamistość siatkowa jęczmienia - Fot. PROCAM
Kukurydza na ziarno - jakie plony? KLIK