Kwalifikowany materiał siewny - czy warto stosować? [OPINIE ROLNIKÓW]
Czy naprawdę warto kupować materiał kwalifikowany zbóż (i nie tylko)? Jakie korzyści z tego płyną przede wszystkim?
W tym względzie warto zapoznać się z opiniami - zarówno rolników, jak i przedstawicieli branży nasiennej (patrz ponżej). Z każdym z tych panów mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad w ciągu ostatniego roku. Wybraliśmy jedne z ciekawszych fragmentów.
Tomasz Piotrowski, rolnik z miejscowości Gniechowice k. Kątów Wrocławskich (Dolny Śląsk), jest właścicielem średniej wielkości gospodarstwa rolnego. Uprawia m.in.: pszenicę ozimą, rzepaki i kukurydzę
Tutaj mam przede wszystkim zapewnioną jakość, gwarancję tej jakości, gwarancję dobrych wschodów tych nasiona, a w dalszej kolejności - nieco później - wyższe plony.
Tomasz Brodowicz, rolnik z miejscowości Boczkowice k. Książa Wielkiego w woj. małopolskim, prowadzi gospodarstwo od 2014 roku. Uprawia 200 ha. Na 30 z nich jest rzepak
Mamy pewność wschodów. Materiał jest czysty, raczej bez patogenów, bo jest zaprawiony - na te czynniki patrzę przede wszystkim. One są najważniejsze.
Tadeusz Wiśniewski, rolnik z miejscowości Tarnowiec w woj. wielkopolskim, prowadzi gospodarstwo rolne na areale 150 ha. Specjalizuje się m.in. w uprawie jęczmienia jarego do browaru
Innego nie używam. Dlaczego? Jestem już rolnikiem "wiekowym", nie mam czasu się bawić w zaprawianie nasion i tym podobne. Największymi plusami korzystania z kwalifikowanego materiału siewnego są: czystość odmianowa, brak problemów ze sprzedażą oraz wyższy plon.
Robert Skupin, rolnik z Dąbrowy w powiecie rawickim (Wielkopolska), gospodarujący z rodziną na areale ponad 80 ha, uprawiający przede wszystkim kukurydzę, a także zboża jare i ozime.
Nie kalkuluje mi się zaprawiać ziarna i czyścić go. Poza tym nie mam na to czasu. Ponadto plon uzyskany z kwalifikatów jest wyższy, o lepszy parametrach od tego z własnej produkcji.
Opinie ekspertów z branży nasiennej na str. 2