Co z polskimi ziemniakami?
Wykopki 2019. Ile ziemniaków zebrano? Jaka jest jakość bulw? Ile plantatorzy dostają aktualnie za kartofle? Co wreszcie z sadzeniakami - będzie problem z ich dostępnością?
Wykopki 2019 zakończone. Czas zatem na podsuwania, oceny i prognozy.
Plony
Tegoroczne plony ziemniaków pozostawiają wiele do życzenia. Winna temu w głównej mierze oczywiście susza.
- Średni plon dla Polski wyszedł 225 dt z ha (w ubiegłym roku, też suchym, średni plon oszacowano na 251 dt z ha - przyp.red.) z wszystkich grup wczesności*. Odmiany średniowczesne plonowały oczywiście najlepiej, ale różnice (w stosunku do odmian z innych grup - przyp.red.) są naprawdę niewielkie. Najsłabiej plonowały natomiast odmiany bardzo wczesne i wczesne. Nie za dobrze wypadły też te późniejsze - informuje dr Wojciech Nowicki z Zakładu Agronomii Ziemniaka IHAR-PIB Jadwisin.
Województwem, które może się pochwalić najwyższymi zbiorami, jest pomorskie. Tam średni plon jest na poziomie - 300 dt z ha. Nie najgorzej (jak na ten suchy rok) było również w woj.: warmińsko-mazurskim - 280 dt z ha i kujawsko-pomorskim - 238 dt z ha. - Na średnim poziomie jest woj. mazowieckie - 226 dt z ha. Natomiast najniższe plony uzyskano w woj. dolnośląskim - 178 dt z ha i lubuskim 170 dt z ha. W Wielkopolsce z kolei średni plon wyniósł 211 dt z ha - wylicza ekspert z IHAR-PIB Jadwisin. - Te dano pokrywają się z szacunkami IUNG PIB odnośnie suszy. Tam, gdzie opady rozłoży się równomierniej i gdzie było ich więcej, plony ziemniaka są po prostu wyższe - zaznacza.
Jakość
Co z jakością bulw? - Jest ona tragiczna. (...). I właśnie dlatego mamy niebotyczne ceny ziemniaka na rynku. Średni plon, jak już mówiłem wcześniej, znalazł się na poziomie 225 dt z ha, jednak - na co trzeba zwrócić uwagę - 40% zbiorów nie nadaje się do handlu jako ziemniak jadalny. Bulwy są przede wszystkim drobne. Druga istotna rzecz w tym względzie to parch - niektóre odmiany wypadły w ogóle z rynku ze względu na parcha właśnie - mówi dr Wojciech Nowicki. Na tym nie kończy. - Do tego chodzą jeszcze: dzieciuchowatość, lalkowatość, paciorkowatość i spękanie - wylicza nasz rozmówca i dodaje: - Mamy więc w sumie ponad 2 mln plonu odpadowego. Stąd też m.in. deficyt ziemniaka w naszym kraju.
Cena
Ekspert z IHAR-PIB Jadwisin porusza również kwestię ceny. - Do niedawna biła ona rekordy. Teraz rynek ziemniaka trochę się unormował. W listopadzie można powiedzieć, że ceny są dość stabilne - twierdzi dr Wojciech Nowicki. Zwraca przy tym uwagę na to, że u rolnika "na bramie", w obrocie hurtowym, za towar płaci się ok. 1.300 zł/t. - Na rynkach hurtowych ziemniaki (w zależności od odmiany) osiągają z kolei cenę 1.500-1.700 zł/t. Na targowiskach natomiast ziemniaki zazwyczaj sprzedaje się po 2,00 zł za kg - czyli za tonę zbytego towaru wychodzi 2.000 zł. To są naprawdę ładne pieniądze - uważa nasz rozmówca. Jest jednak pewne "ale". Taka sytuacja, zdaniem eksperta, może spowodować odwrócenie się konsumentów od kartofli, co nie wróży dobrze na przyszłość.
- Ceny detaliczne za ziemniaki zaczynają się od 2,50 zł/kg i sięgają do 6,00 zł/kg - to bardzo dużo, jak za warzywo. (...). To spowoduje spadek spożycia ziemniaków. Roczne spożycie ziemniaków w kraju na pewno zejdzie do poziomu poniżej 90 kg (łącznie z przetworami ziemniaczanymi, np. frytkami - przyp.red.). Tym bardziej że kasza, ryż, makaron są dużo tańsze - twierdzi dr Wojciech Nowicki. - Poza tym, na co też trzeba zwrócić uwagę, wymagania konsumentów, co do jakości wzrastają - dodaje.
AKTULANE CENY ZIEMNIAKÓW. KLIK
Sadzeniaki
Specjalista z IHAR-PIB Jadwisin zwraca także uwagę na rynek ziemniaków-sadzeniaków. - Sadzeniaki w tym roku, w sezonie wiosennym, były bardzo drogie. Średnia cena, jak wynika z moich szacunków, wynosiła ok. 2.000 zł/t. W 2018 r. też była susza i też mieliśmy nieurodzaj, przez co tych sadzeniaków nie było za dużo i to się przełożyło na ich cenę - tłumaczy ekspert z IHAR-PIB Jadwisin. - Na wysoką cenę sadzeniaków wpływ miało również to, że właściwie przez cały 2019 r. utrzymywała się wysoka cena ziemniaka, która jest skorelowana z ceną sadzeniaków - dopowiada. Jakie są zatem prognozy na przyszły sezon? - W związku z tym, że był ogłoszony program dla polskiego ziemniaka, to żeśmy zasadzili o blisko 600 ha więcej ziemniaków-sadzeniaków w stosunku do roku poprzedniego - czyli plantacji nasiennych mamy prawie 6.800 ha. (...). Plony nie są jednak wysokie (...), więc na pewno będzie uruchomiony import ziemniaka-sadzeniaka, bo urodzaj w Europie Zachodniej jest - informuje dr Wojciech Nowicki.
Przechowywanie
Co będzie się działo w przechowalnictwie? - Tu też nie jest różowo, choć był to rok suchy, to wydawało się, że pod względem chorobowym ten ziemniak-sadzeniak będzie zdrowy. Podczas zbiorów okazało się jednak, że wystąpił bardzo duży problem z tzw. mokrą zgnilizną - bulwy są cuchnące i rozpadają się na mokro - mów specjalista z IHAR-PIB Jadwisin. Jak sobie z tym radzić? - Te gnijące bulwy już na wstępie trzeba odseparować/odrzucić z tego względu, żeby nie infekowały one zdrowych bulw - radzi nasz rozmówca. Zwraca przy tym uwagę na następującą rzecz:
- Należy też powiedzieć o sprawie, której, niestety, nie da się już właściwie uratować. Wysokie temperatury i brak opadów spowodowały wcześniejsze zasychanie łęt u wielu odmian. Okres spoczynku dla tych ziemniaków zakończył się w polu. Właśnie dlatego znaczna ich część już kiełkuje. Ten proces będzie trudno zatrzymać, tym bardziej, że mamy dość wysoką temperaturę, jak na tę porę roku. Jej zbicie w przypadku zwykłych ziemniaków do 4 stopni C jest naprawdę niełatwe, nie wspominając już o sadzeniakach, przy przechowywaniu których wymagana jest jeszcze niższa temperatura.
Podsumowanie
Wszystko, o czym wspomniano powyżej, sprawiło i sprawia, że na nasz rynek trafia więcej zagranicznych ziemniaków, niż zazwyczaj.
- W ubiegłych latach import ziemniaka oscylował w granicach 100 tys. t. W tym roku, niestety, ta ilość chyba będzie podwojona. Jeśli chodzi o ziemniaki sprowadzane, to mamy głównie niemieckie - dotyczy to zarówno ziemniaka jadalnego - zwłaszcza tego z niemieckich sieci sklepowych, jak i przemysłowego. Oprócz ziemniaka niemieckiego, mamy też ziemniaki francuskie, a nawet angielskie - mówi specjalista z IHAR-PIB Jadwisin.
Zobacz także:
Mniejsze zbiory ziemniaków? Co mówi rolnik? [VIDEO]
*Informacje na ten temat zebrano z przeszło 3.500 gospodarstw z różnych rejonów kraju (z wszystkich województw).