Przemysław i Dorota Kmiecińscy - życie związali z bydłem
W dobrym żywieniu sukces
Pan Przemysław dba też o to, aby na bieżąco wiedzieć, czy zarabia, czy też traci na swojej produkcji. Zakupił stację paszową. I to komputer dawkuje paszę, biorąc pod uwagę wydajność danej sztuki. A dawki przygotowuje firma paszowa, z którą pan Przemysław współpracuje. – Są oszczędności paszy, bo wiadomo, że dana sztuka na swoje potrzeby ma dostać tyle, a nie więcej. Dzięki temu pasza nie jest marnowana. A w dobrym żywieniu jest sukces. Dlatego oprócz gotowych pasz muszą być podawane sianokiszonki i kukurydza. Każdego roku wybiera się coraz lepsze odmiany, żeby wydajność była wyższa – podkreśla hodowca. Zainwestował również w stację meteorologiczną. – Każdy wie, że padało, ale już ile wody spadło, to nie. Dane sobie zapisuję i wiem, ile opadów było w poprzednim roku. Dzięki temu też mam rozeznanie, czy na plony jakie uzyskałem, miała wpływ pogoda – mówi.
- Zawsze trzeba korzystać z wiedzy – uważa pan Przemysław. Dlatego też chętnie korzysta z pomocy specjalistów z ośrodków doradczych. Na potrzeby rozwoju gospodarstwa miał przez nich przygotowywany biznesplan. Sam też chętnie dzieli się swoim doświadczeniem. Kilkanaście lat temu przystąpił do Gospodarstwa Demonstracyjnego. Program ten realizuje Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego. – Kiedyś organizowano szkolenia dla hodowców bydła. Po teorii rolnicy odwiedzali moje gospodarstwo. W samej Wielkopolsce jest około 90 takich gospodarstw – opowiada. Według WODR-u gospodarstwa demonstracyjne reprezentują najwyższy poziom produkcji rolniczej i uzyskują wyższe wyniki produkcyjne od średniej w danym rejonie. Głównym ich zadaniem jest przyśpieszenie przepływu nowości z nauki do praktyki rolniczej. W tych gospodarstwach odbywają się szkolenia i pokazy dla rolników i doradców. Są także miejscem praktyk dla uczniów i studentów ze szkół rolniczych.
ZOBACZ TAKŻE: Antoni Strzelecki - W rolnictwie trzeba umieć liczyć [ZDJĘCIA]