Czy trzeba płacić za ogrodzenie sąsiada? Kluczowe są dwie kwestie

Kwestię budowy i naprawy ogrodzeń między działkami regulują przepisy Kodeksu cywilnego oraz ustawy Prawo budowlane. Przy rozstrzyganiu sporów między sąsiadami sądy biorą też pod uwagę orzeczenia, które wcześniej zapadały w podobnych sprawach. Dużą rangę ma zwłaszcza uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2002 roku (III CZP 75/01), w której wypowiedział się on na temat ogrodzeń znajdujących się na granicy gruntów.
To właśnie lokalizacja ogrodzenia (to, czy znajduje się ono w całości na terenie jednej działki, czy też leży na granicy między nimi) ma wpływ na zakres praw i obowiązków właścicieli. Drugi czynnik dotyczy tego, czy chodzi o budowę płota, czy o prace naprawcze.
Czytaj też: Posiadasz budynek gospodarczy? Zapłacisz wysoki podatek. A co z rolnikami?
Budowa ogrodzenia na granicy działek – prawa i obowiązki sąsiadów
Jeżeli mamy do czynienia z dwiema działkami, które nie są ogrodzone, ich właściciele mogą dojść do porozumienia i zdecydować o budowie ogrodzenia, które będzie się mieścić na granicy działek. Mogą także zdecydować o tym, że razem poniosą koszty tej inwestycji. W takim scenariuszu najlepiej zawrzeć pisemną umowę, w której zostanie określone, jakie dokładnie ma być ogrodzenie, które powstanie (wysokość, rodzaj materiału itp.) oraz wskazać, jak będą dzielone koszty.
Jeżeli jednak jeden z sąsiadów nie będzie chciał partycypować w kosztach budowy, nie ma takiego obowiązku. Jeśli drugiej stronie zależeć będzie na ogrodzeniu i będzie chciała wybudować je na granicy działek, może to zrobić na własny koszt. W tej sytuacji musi jednak otrzymać zgodę drugiego właściciela. Dla własnego bezpieczeństwa warto uzyskać ją na piśmie. W dokumencie warto też w miarę precyzyjnie opisać, z jakich materiałów ma być zrobione ogrodzenie oraz jaka będzie jego wysokość. Jeśli ktoś zdecyduje się na budowę bez posiadania takiej zgody, musi liczyć się z konsekwencjami – z nakazem rozbiórki włącznie.
Naprawa ogrodzenia na granicy działek – prawa i obowiązki sąsiadów
Jeżeli płot stoi na granicy działek, za jego utrzymanie odpowiadają obaj sąsiedzi. Nawet jeśli został wzniesiony tylko na koszt jednego z nich. Obie strony powinny ponosić koszty wszelkich napraw oraz prac, które mają na celu zapobieganie niszczeniu ogrodzenia (czyli np. malowanie). Wynika to m.in. to z art. 154 Kodeksu cywilnego. W paragrafie pierwszym czytamy: „Domniemywa się, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów. To samo dotyczy drzew i krzewów na granicy”. Paragraf drugi mówi o tym, że „Korzystający z wymienionych urządzeń obowiązani są ponosić wspólnie koszty ich utrzymania”.
Odniesienie do tego przepisu znajduje się we wspomnianym na początku orzeczeniu Sądu Najwyższego. Wg orzeczenia z art. 154 wynika, że sąsiedzi mają obowiązek wspólnego utrzymania ogrodzenia znajdującego się na granicy gruntów. Nie obejmuje to jednak kosztów budowy nowego urządzenia.
Czytaj też: Bon senioralny także dla rolników. Komu i od kiedy będzie przysługiwał?
Budowa i naprawa ogrodzenia wybudowanego w granicach własnej działki
Jeżeli właściciele sąsiadujących ze sobą gruntów nie mogą się dogadać, jeden z nich może zdecydować się na wybudowania ogrodzenia, które w całości będzie się mieścić w granicach jego działki. Oznacza to na przykład, że w przyszłości właściciel będzie pokrywał samodzielnie koszty bieżącego utrzymania ogrodzenia. Dobra wiadomość jest taka, że na taką inwestycję nie trzeba mieć zgody sąsiada.
Nie oznacza to jednak, że można wybudować, co się chce i jak się chce. Inwestor musi przestrzegać prawa budowlanego. Określa ono na przykład, że na wysokości mniejszej niż 1,8 m nie wolno montować ostro zakończonych elementów, takich jak drut kolczasty, żyletki, tłuczone szkło itp. Maksymalna wysokość ogrodzenia, do której nie jest wymagane zgłoszenie budowy do urzędu, wynosi 2,2 m. Jeśli ogrodzenie ma być wyższe niż 2,2 m od poziomu terenu - zgłoszenie jest wymagane. Ogrodzenie powinno być też zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego oraz uchwałą krajobrazową – jeśli takie dokumenty na danym terenie obowiązują.
Czytaj też: Dodatkowe cła na import rosyjskich nawozów? Rolnicy boją się skutków