Nawozy. Rolnicy nie wierzą, że dzieje się to naprawdę
Minister Kowalczyk zapowiada, że dzięki nowemu systemowi, rolnicy będą mogli kupować nawozy po umiarkowanych cenach.
Anwil i Grupa Azoty wstrzymują produkcję nawozów
- Ostatnie informacje dotyczące zatrzymania produkcji nawozów azotowych bardzo zaniepokoiły wielkopolskich rolników - podaje Wielkopolska Izba Rolnicza. Przypomnijmy, że kilka dni temu dwie istotne dla polskiego rynku nawozowego firmy tj. Grupa Azoty oraz Anwil wstrzymały produkcję nawozów w związku z bezprecedensowym i rekordowym wzrostem cen gazu ziemnego w Europie.
- Taka sytuacja może spowodować dramatyczne skutki dla naszej gospodarki. Drożejące nawozy nieuchronnie prowadzą do spadku produkcji rolniczej oraz wyższych cen żywności - komentuje Aleksander Poznański z WIR.
To, co od dłuższego czasu dzieje się na rynku nawozów spędza sen z powiek wielu rolnikom. Najpierw potwornie wysokie podwyżki cen, przez które wielu gospodarzy albo decydowało się na redukcję zakupu tych środków albo zadłużało się finansowo, by nabyć nawozy. A teraz wywołująca strach informacja o wstrzymaniu produkcji nawozów przez rosnące stawki za gaz ziemny.
- Wszystko to wprowadza bardzo duży element poczucia braku stabilizacji i jakiejkolwiek przewidywalności dla produkcji rolniczej, na której opierają się: bezpieczeństwo żywnościowe naszego kraju, znaczący eksport żywności oraz dochody rolników - stwierdza Aleksander Poznański.
Okazuje się, że w woj. wielkopolskim problemy z dostępnością nawozów pojawiły się już kilka tygodni wcześniej.
- Zdarzają się pojedyncze przypadki, w których hurtownie posiadają niewielkie ilości nawozów, jednak ich cena jest bardzo wysoka. Dodatkowo także firmy nie chcą przyjmować kolejnych zamówień - zaznacza Aleksander Poznański.
Tej dramatycznej sytuacji, zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej, bacznie powinien przyjrzeć się resort rolnictwa oraz cały rząd.
- Uważamy, że rząd powinien przedstawić plan zabezpieczenia produkcji rolnej, przetwórstwa rolno-spożywczego oraz produkcji nawozów w zakresie dostępu do gazu i energii i potraktować ten sektor priorytetowo - podaje WIR.
Temat wstrzymania produkcji nawozów poruszony został podczas spotkania w Skierbieszowie na Lubelszczyźnie. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk wizytował tamskup spółki Elewarr.
- Jeśli chodzi o zapasy nawozów, na okres jesienny, to jest ich duża ilość. Obserwujemy sytuację i nie patrzymy biernie. Przygotowujemy system, który umożliwi rolnikom nabycie nawozów po umiarkowanych cenach - powiedział szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk.
W podobnym tonie wypowiedziała się partia PiS, która dziś zamieściła następujący wpis na Twitterze: "Jeżeli chodzi o zapasy nawozów, na okres jesienny jest ich duża ilość. Rozumiemy trudną sytuację, ale nie patrzymy na to biernie, a wspomagamy rolników i intensywnie działamy pomimo niepokoju na rynku nawozowym".
Czy te zapewnienia uspokajają rolników?
Czytaj także: Płatności obszarowe 2023. Rolnicy znów będą działać po omacku