Kujawy i Pomorze: Trzeba lustrować oziminy!
Sprawdziliśmy, co dzieje się na polach w woj. kujawsko-pomorskim.
Rzepak uprawiane tradycyjnie cierpią na deficyt wody
W woj. kujawsko pomorskim, jeśli chodzi o rzepaki, nasąpiło pewne zróżniowane. Uprawy te można podzielić na dwie kategorie. - Rzepaki, które zostały posiane w uprawie uproszczonej, bardzo dobrze wyglądają, dobrze się rozkrzewiły, mają do dziewięciu par liści, zostały odpowiednio przygotowane do okresu jesienno-zimowego spoczynku. Te plantacje rokują bardzo dobrze. Rzepaki z uprawy uproszczonej, na co należy zwrócić szczególną uwagę, trafiły w okresie takiej posuchy na śladową ilość wody, co pozwoliło im dobrze skiełkować i wyrównać powierzchnię pola - informuje Adam Piszczek, agronom z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Zwraca jednocześnie uwagę na rzepaki uprawiane tradycyjnie. - Rośliny, które, mówiąc kolokwialnie, trafiły na tak zwaną uprawę płużną, niestety bardzo cierpią na deficyt wody. Jest to widoczne, gdyż mają na chwilę obecną szósty liść właściwy - zaznacza nasz rozmówca.
Mszyce dały o sobie znać
Ekspert zwraca uwagę na szkodniki. - Rolnicy przeprowadzili już zabiegi insektycydowe, zwalczające mszyce i inne owady kłująco-ssące na liściach. Przez plantatorów wykonane zostały też dwa zabiegi regulujące pokrój rośliny - tak to mniej więcej wygląda w naszym regionie - relacjonuje Adam Piszczek. Zaznacza jednocześnie, że nie było większego problemu ze eliminacją mszyc, choć gama substancji czynnych adresowanych do zwalczania tego agrofaga w ostatnim czasie uległa uszczupleniu.
Baczna lustracja pól wskazana
Specjalista wspomina też o tym, że na polach ze zbożami, oprócz mszyc, pojawiła się ploniarka zbożówka. - Widoczne były typowe gołożery w liściach właściwych. Sytuacja, jeśli chodzi o tego ografaga, podobnie, jak w przypadku mszyc, była do opanowania - wskazuje agronom. Podkreśla jednocześnie, że zboża, ogólnie rzecz ujmując, są w dobrej kondycji. - Nie widać jakiś niebezpiecznych ruchów ze strony agrofagów - twierdzi nasz rozmówca. Taka sytuacja nie powinna jednak, jak zaznacza Adame Piszczek, absolutnie, uśpić czujności plantatorów. - Rolnicy powinni systematycznie lustrować swoje plantacje, żeby - jeśli zaistnieje taka potrzeba - jak najszybciej uporać się z agrofagiem (w jego początkowej fazie rozwoju). Jest to szczególnie ważne w dobie ograniczania substancji czynnych środków ochrony roślin - zaznacza specjalista.
Czytaj także:
Nawożenie rzepaku borem - kiedy, czym i dlaczego?
- Tagi:
- ozimny
- rzepak
- zboża
- raport z pól