Mrożone kostki ziołowe

Aromatyczna kostka ziołowa sprawdzi się w okresie jesienno-zimowym. Chociaż w sklepach można kupić niektóre zioła przez cały rok, najlepsze są te, które wyrosły wiosną i latem w przydomowym ogródku. Dlatego warto skorzystać z tego przepisu i zrobić kilka chociaż kostek i mieć je "pod ręką".
Jak wykonać mrożone kostki ziołowe?
Posiekane drobno zioła mieszam z odrobiną oliwy i soli na pastę. Wkładam do silikonowej foremki na kostki lodu. Zamrażam. Po ok. 12 godzinach wykładam kostki z zamrażarki i każdą zawijam w osobny kawałek folii spożywczej. Zapakowane kostki wrzucam do opisanego, strunowego woreczka foliowego. Używam ich do doprawiania zup, sosów i gulaszy. Takie kostki po odpakowaniu z folii dodaję dopiero pod koniec gotowania, żeby od zbyt długiego gotowania nie traciły aromatu. Poza tym nie stracą też swojego intensywnego koloru.
Jak przygotować zioła do mrożenia?
Przechowywanie ziół „na później” najczęściej kojarzymy z ich suszeniem. I rzeczywiście jest to najpopularniejszy sposób przechowywania tych wyjątkowych dodatków. Ale tylko dzięki mrożeniu zioła zachowają swój aromat. Odpowiadające za niego olejki eteryczne szybko ulatniają się w czasie suszenia. Mrożenie najlepiej sprawdza się w przypadku ziół o delikatnych liściach, jak bazylia, natka pietruszki, lubczyk czy koperek. Zioła jeśli trzeba opłukuję z piasku w dużej ilości wody (piasek opadnie wówczas na dno), otrząsam z nadmiaru wody i odkładam na kilkadziesiąt minut na ociekaczu lub ruszcie, po czym dosuszam papierowym ręcznikiem.
Jak długo trzymać ziołowe kostki w zamrażarce?
W przeciwieństwie do większości mrożonek, które mogą być przechowywane nawet rok, zioła warto zużyć dość szybko. Najlepiej w ciągu 5-6 miesięcy. Bardzo ważne jest także to, by opisać woreczki. Rozróżnienie zamrożonych kostek ziołowych (jeśli robimy je smakowe, np. bazyliowe) jest praktycznie niemożliwe. Dlatego nazwa mrożonej rośliny oraz data zamrożenia pozwolą szybko zużyć najstarsze zapasy bez szkody dla smaku i aromatu szykowanej potrawy.