Załamanie rynku zbóż. Jakie prognozy?
Niewiele zmieniło się od ostatniej naszej analizy sytuacji na rynku zbóż. Ceny spadają codziennie, niekiedy nawet kilkukrotnie ulegają one zmianie. Stawki za niektóre gatunki zbóż są o blisko połowę niższe niż w okresie żniw. Tym bardziej ciężko plantatorom podjąć w tej chwili decyzję o sprzedaży ziarna. Można powiedzieć, że ci, którzy na tamten czas spieniężyli swoje zbiory - wygrali. Powodów tej dramatycznej sytuacji możemy doszukiwać się z pewnością wielu, natomiast na te główne szczególną uwagę zwraca Zbigniew Konarowski z firmy Transrol Sp. z o.o. Sp. k. skupujący zboża już ponad 20 lat.
- Import zboża
- Spadek hodowli
- Recesja
- Umacniająca się złotówka
Oprócz wymienionych zależności tendencja cenowa na rynku krajowym jest również odzwierciedleniem tego, co dzieje się nie tylko w Europie, ale także rynku światowym. Giełda Matif notuje spadki już od długiego czasu, co jednoznacznie widać po cennikach w polskich skupach ziarna.
Tranzyt zbóż przez Polskę
Od 8 marca obowiązują nowe przepisy dotyczące tranzytu zbóż z Ukrainy przez Polskę. Plomby celne zakładane na transportowany ładunek zdejmowane są dopiero w licencjonowanych punktach w miejscu docelowym przez odpowiednie służby danego kraju. Jak mówi przysłowie: „lepiej późno niż wcale”, ale w tym przypadku jest jednak zdecydowanie za późno. W tej chwili działanie to może jedynie zmniejszyć napływ ziarna do Polski, która i tak już jest nim zapchana. Nie zrekompensuje to natomiast strat rolników, którzy pod wpływem sugestii ministra rolnictwa wstrzymali się ze sprzedażą w kluczowym momencie, kiedy ceny były na dobrym poziomie. Teraz, kiedy stawki niektórych gatunków zbóż są o blisko połowę niższe, nikt nie wykazuje chęci sprzedaży. Według Zbigniewa Konarowskiego „stare” zboże już prawdopodobnie nie zostanie sprzedane. Co dalej z nim zrobią plantatorzy? Ciężko na tę chwilę ocenić, jakie podejmą decyzje. Z pewnością będą miały one ogromy wpływ na to, co dalej z nowymi zbiorami, bo pełne magazyny są nie tylko u nas, ale również na Zachodzie.
Ograniczenie hodowli trzody chlewnej i drobiu
Hodowla trzody chlewnej oraz drobiu ma ogromny wpływ na ceny zbóż. Rozprzestrzeniający się wirus ASF, do tego pojawienie się ptasiej grypy w dużej mierze wpływają na spadki cen, bo mocno ograniczono produkcję pasz. Spośród krajów Unii Europejskiej, to właśnie w Niemczech wykryto najwięcej ognisk tej choroby. A to właśnie w tym kierunku przedstawiciel Transrolu eksportuje najwięcej zboża. Co staje coraz trudniejsze, bo jak mówi:
- Również niemieccy rolnicy w ostatnim czasie mocno ruszyli ze sprzedażą.
Kontrakty na nowe zbiory
W związku z tym, że ceny zbóż obniżane są nawet kilka razy w ciągu dnia, zwiększyło się zainteresowanie umowami na zbiory 2023. Stawki nie są oszałamiające, ale w przypadku, kiedy nie ma perspektyw na poprawę sytuacji, wydaje się to rozsądnym rozwiązaniem.
- Tłumaczyłem rolnikom już kilka miesięcy temu, że zielonego światła nie widać na następne miesiące. Jak coś się dzieje, to chociaż po zainteresowaniu można coś wnioskować, ale jak zainteresowanie sukcesywnie słabnie i znikają już cenniki ze starymi zbiorami, czyli nic tu się już ciekawego nie wydarzy, a mimo to jeszcze czekają - tłumaczy pan Zbigniew.
Cennik na nowe zbory, jaki przedstawia nasz rozmówca, można sprawdzić na TUTAJ.
Brak perspektyw na lepszy czas
- Wracamy do tego, co było przed wojną” - mówi Konarowski.
Obserwując rynek nie tylko europejski, ale również amerykański, zwraca uwagę, że od kilku miesięcy strach i paraliż przed tym, że zabraknie zboża, jest zdecydowanie mniejszy niż wraz z początkiem wojny. Teraz z biegiem czasu, mimo iż starcia nadal trwają, sytuacja na rynku wraca na tory sprzed ponad roku. Jak wiemy, ziarna nie zabraknie, wręcz przeciwnie. Zważywszy na zmniejszony popyt na mięso i zmniejszaną hodowlę - braki nie grożą.
Ceny zbóż
Ceny na dzień 23 marca przedstawiały się następująco: pszenica konsumpcyjna 850 - 1020 zł/t, średnia to 935 zł/t. Przypomnijmy, że rekordowe średnie stawki odnotowaliśmy w maju ubiegłego roku, kiedy wyniosła wówczas 1659 zł/t. Pszenica paszowa 850 - 920 zł/t, średnia to 868 zł/t. Pszenżyto 700 – 830 zł/t, średnia to 788 zł/t. Kukurydza sucha 900 - 960 zł/t, średnia to 936 zł/t. Rekordową średnią stawkę dla kukurydzy wykazał maj 2022 - było to 1438 zł/t. Za jęczmień konsumpcyjny wszystkie skupy współpracujące oferują jedną stawkę - 800 zł/t. Żyto konsumpcyjne: 700 - 740 zł/t, średnia to 726 zł/t. Największe spadki odnotował rzepak. Stawki z dnia 23 marca to 1800 - 1940 zł/t, średnia 1835 zł/t. Zwróćmy uwagę, że w kwietniu zeszłego roku średnia wyniosła 4349 zł/t, ale w poszczególnych skupach stawki dochodziły do nawet 5000 zł/t.