Zaskakujące sytuacje i spadki cen na rynku bydła w 2023 r.
Ceny bydła w 2023 roku
Miniony rok był trudny praktycznie dla wszystkich rolników. Zarówno dla hodowców trzody chlewnej i bydła, jak i dla na plantatorów - głównie zbóż. Stawki, jakie proponowały skupy, nie były do końca zadowalające, a tendencje spadkowe miały miejsce częściej niż wzrostowe.
Styczeń 2023 utrzymał stabilne ceny bydła. Minimalnie w pojedynczych skupach wahały się one raz w jedną, raz w drugą stronę. Nie były to jednak duże rozbieżności.
- Są jakieś drobne zmiany, raz w jedną 10 groszy, a raz w drugą. Jak gdzieś mają trochę więcej, to patrzą jakiś grosik urwać, a jak komuś zabraknie, to dokłada, czy jak waluta się trochę zmieni, ale na razie to są symboliczne zmiany. I tak tydzień po tygodniu - raz w jedną, raz w drugą - analizował wówczas Andrzej Podgajny z firmy Jędrek, skupujący żywiec wołowy.
W maju pośrednicy zmuszeni byli do dokonania pierwszej znacznej obniżki stawek. Głównymi czynnikami, które skłoniły ich do tego kroku, były: niski kurs euro oraz to, że taniej można było wtedy kupić ćwiartki za granicą niż na polskim rynku. Na kolejne, prawie złotówkowe spadki, nie trzeba było długo czekać. Te pojawiły się już na przełomie czerwca i lipca. Tym razem podyktowane były one mniejszym popytem na surowiec.
- W kierunku spadku cen oddziałuje osłabienie popytu oraz słabnąca presja kosztowa, która ma związek ze zmniejszającymi się cenami pasz. Popyt na wołowinę może być słabszy, co może być rezultatem pogorszenia koniunktury gospodarczej i osłabienia siły nabywczej konsumentów - komentuje Dorota Pasińska z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowy Instytut Badawczy.
Kolejne tygodnie mijały spokojnie, a ceny utrzymywały się na stabilnym poziomie. Niezrozumiała sytuacja na rynku bydła zaistniała z kolei we wrześniu. Wówczas mimo - jak określali pośrednicy - „dużego zapotrzebowania” stawki spadły. Listopadowe obniżki cen krów były ostatnimi w minionym roku. Dorota Pasińska rok podsumowuje tak:
- W pierwszych 11 miesiącach 2023 r. w Polsce cena skupu bydła wzrosła o 1,5% (do 10,55 zł/kg) w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. W listopadzie 2023 r. średnia cena skupu bydła spadła o 8,9% (do 9,88 zł/kg) w relacji do listopada 2022 r. i o 2,6% w relacji do października 2023 r., choć ceny te nadal są historycznie wysokie. Wg tygodniowych danych publikowanych i gromadzonych przez MRiRW tendencja wzrostowa cen skupu bydła, która została zapoczątkowana w 2021 roku, w przypadku byków i krów była kontynuowana do marca 2023 r., a w przypadku jałówek - do kwietnia 2023 r. Następnie doszło do odwrócenia tej tendencji. Spadek tych cen w porównaniu z analogicznymi tygodniami poprzedniego roku był obserwowany do końca 2023 r.
Potwierdza to poniższy wykres, który przedstawia średnie ceny byków mięsnych w skupach współpracujących z Wieściami Rolniczymi.
Czytaj również: Niskie ceny zbóż. Co z kontraktami?
Ceny bydła w 2024 roku
Wraz z początkiem roku obserwujemy dość stabilne ceny w skupach. W poniedziałek 22 stycznia niektórzy przedsiębiorcy podnieśli stawki o około 20 groszy na kilogramie za byki i jałówki. Niezmienne pozostają z kolei ceny krów. Jak kształtować będą się stawki w tym roku? Co będzie odgrywało główną rolę, mającą odzwierciedlenie w cenach?
- Duży wpływ na światową sytuację podażowo-popytową będzie miał poziom podaży ze strony największych światowych producentów i eksporterów (np. Australii, Brazylii, Argentyny), a także zapotrzebowanie największych światowych importerów. Pośrednio na rynek ten mogą oddziaływać również ceny mleka, bowiem w okresach, kiedy jego ceny skupu są niskie, rolnicy mogą chętniej sprzedawać krowy, co może przyczyniać się do zwiększenia produkcji wołowiny pochodzącej od krów z mlecznego użytkowania. Pozytywną wiadomością dla rynku jest zniesienie przez Chiny zakazu importu z Polski wołowiny bez kości nie starszej niż 30 miesięcy. Faktyczne otwarcie rynku może stwarzać dużą szansę dla polskiego sektora. Dużym zainteresowaniem na rynku chińskim mogą cieszyć się asortymenty, które trudniej sprzedaje się na rynku UE - analizuje Dorota Pasińska.