Panikę wśród hodowców bydła wykorzystują ubojnie. Co dzieje się z cenami?

Na rynku żywca wołowego w ostatnim czasie wiele się dzieje. Wszystko to jest wynikiem chorób bydła, które wykryto tuż za granicami Polski. Pryszczycy jednak hodowcy boją się najbardziej. W popłochu wyprzedają bydło. Jak wpływa to na aktualne ceny?
Ubojnie wykorzystują strach hodowców bydła
Z cotygodniowej sondy wśród skupów żywca wołowego wynika że ceny bydła, głównie byków, mocno spadają. Jest to wynik nadmiaru towaru na rynku. Jak sygnalizują nam pośrednicy, rolnicy w strachu wyprzedają nawet półtoraroczne sztuki.
- Teraz jest nadmiar towaru, bo schodzą byki, które nie powinny. W panice hodowcy zgłaszają już półtorarocznie, zamiast dwuletnie. Jeden drugiego straszy, myślą, że lepiej jest sprzedać takiego półtorarocznego, a nie czekać, bo czasami może być różnie. A panika niczemu dobremu nie służy - mówi jeden z pośredników.
Podobnego zdania jest Daniel Przybył skupujący bydło. Także on twierdzi, że to, co aktualnie dzieje się na rynku, jest wynikiem wyłącznie paniki hodowców. Nie omieszkały wykorzystać to ubojnie, obniżając ceny.
- Uważam, że jest to ewidentne wykorzystywanie sytuacji przez ubojnię. Jest nadmiar żywca na rynku i przez to te ceny lecą - mówi pan Daniel.
Powinny powrócić podwyżki cen bydła
Obawy hodowców bydła przed tak groźna chorobą, jaką jest pryszczyca, są absolutnie uzasadnione. W związku z tym Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego skupiający się na ochronie polskich stad przed pryszczycą podjął decyzję o przeprowadzeniu szeregu szkoleń. Jeśli działania, podejmowane zarówno przez rząd, jak i hodowców, przyniosą pozytywne efekty, wówczas jest ogromna szansa na spore podwyżki cen bydła. Towaru bowiem będzie brakowało, co przyczyni się do wzrostów. A co w przeciwnym razie?
- Jeżeli wyniknie pryszczyca, to moim zdaniem będzie obniżka ceny, dlatego że będzie musiało się to wszystko poukładać. Wiadomo, że musimy funkcjonować jako kraj. Mamy duże zakłady, które ubijają bardzo dużo bydła, więc będzie trzeba to przez jakiś czas poukładać -wyjaśnia Przybył.
Ile kosztują byki po spadkach?
Dzisiejsze zmiany w notowaniach odnotowaliśmy przede wszystkim w przypadku byków. Obniżki są dość duże, bo 0,30 - 1,20 zł/kg. Aktualne ceny za byki HF po zmianach wynoszą 10,00 - 12,50 zł/kg. W przypadku MCB oscylują w granicach 12,00 - 15,00 zł/kg. Za byki MM z kolei pośrednicy płacą od 12,50 do 15,50 zł/kg. Nadmieńmy, że średnia stawka za mięsne spadła poniżej 14,00 zł/kg.
Notowania jałówek w stosunku do cen z ubiegłego tygodnia praktycznie pozostały takie same. Za kilogram jałówki HF ceny wahają się między 10,00 a 12,50 zł. Za MCB natomiast oferty wynoszą od 11,50 do 13,00 zł/kg. Za jałówki MM rolnik może dostać 11,30 - 13,50 zł/kg.
Notowania za krowy wynoszą 4,00 - 12,00 zł/kg.
Zobacz ceny żywca wołowego w poszczególnych skupach
- Tagi:
- ceny bydła
- żywiec wołowy