W jakim stanie są uprawy?
Od rejonu Olsztyna, aż po Bydgoszcz i woj. wielkopolskie obserwuje się znaczące zmiany w rozwoju poszczególnych upraw rzepaku. A jak wygląda sytuacja na polach w innych regionach kraju?
Przedstawiamy kolejny raport Agrii o stanie upraw w Polsce. Dotyczy on 15 tygodnia tego roku. Co z niego wynika?
Polska południowo-wschodnia
Rzepak w tym roku zakwitnie tu najprawdopodobniej z początkiem maja. Rolnicy w tym sezonie chętnie inwestują w tę uprawę. Prawdopodobnie ma to związek z dużymi stratami po ostatniej zimie. - Na plantacjach zastosowano już ponad 200 kg N/ha azotu. Mimo to w niektórych regionach widać rozkwitanie upraw, które świadczy o ich niedostatecznym zaopatrzeniu w ten pierwiastek – informuje Agrii.
Poziom plonowania rzepaku w tej części Polski nie budzi jednak obaw na tym etapie rozwoju. - Na wielu plantacjach rzepaki odbijają z pąków śpiących, co niewątpliwie wpłynie na strukturę łanu, jego dojrzewanie oraz wytwarzanie pędów bocznych – podaje Agrii. - Niestety, w ostatnim czasie pojawił się drugi nalot słodyszka, do jego zwalczania proponujemy preparat Avaunt 150 EC w dawce 0,15 l/ha – dodaje.
Pszenżyta i żyta natomiast zostały zasilone azotem. Wykonano już skracanie, ponieważ pierwsze kolanko w pszenżytach pojawia się na 1- 3 cm jego wysokości. Z kolei pszenice w większości regionu nadal rokują słabą zdolność regeneracji. - Mimo zaaplikowanej dawki azotu w wysokości ponad 120 – 130 kg/ha nie widać znaczącego wzrostu dynamiki rozwoju – poprawić ją mogą opady deszczu – uważa Agrii.
Wiele gospodarstw zdążyło już zasiać sporą część areału kukurydzy, jednak deszcz przeszkodził w ukończeniu zasiewów. - Pogoda sprzyja przeprowadzeniu zabiegów przedwschodowych – polecamy zastosowanie preparatów Succesor w dawce 4 l/ha + adiuwant Drill (0,5 l/ha) – radzą specjaliści z Agrii.
Uprawy jare są w znacznie lepszym stanie niż oziminy i tam, gdzie rośliny szpilkują, rolnicy zaaplikowali już N. W najbliższych dniach trzeba będzie także wykonać zabiegi herbicydowe.
Mimo obaw o przymrozki wielu rolników w południowo-wschodnich regionach Polski podjęło decyzję o zasiewach słonecznika i - prawdopodobnie – zrobią to w tym tygodniu. - Obecnie wykonują zabiegi głównie preparatami zawierającymi petokasamid i pendimetalinę, niekiedy aplikowany jest dodatek linuronu na chwasty krzyżowe – informuje Agrii.
Kujawy
W ostatnim tygodniu w tym regionie Polski pojawił się wyczekiwany deszcz (średnio 10 – 18 l/m). Ta niewielka ilość wystarczyła, żeby poprawić sytuację na polach. - Spodziewamy się wschodów zasiewów, które do tej pory miały lokalne problemy z rozwojem. Dotyczy to głównie buraków cukrowych, rzepaku jarego oraz warzyw, których w tym roku posiano wyjątkowo dużo – informuje Agrii.
Na plantacji buraków wykonano już zabiegi doglebowe. Także opady deszczu mogą pozytywnie wpłynąć na działanie zastosowanych herbicydów.
Nadal trwa likwidacja upraw ozimych oraz zasiewy kukurydzy. Jest to również optymalny czas na wykonanie zabiegów doglebowych.
Wciąż część zbóż i rzepaków jest w fatalnym stanie, jednak te, które pozostały, można ocenić jako słabe do dostatecznych. Wśród pszenic zdecydowanie wyróżnia się odmiana Skagen, która w większości gospodarstw przetrwała. Wygląda ona obiecująco. Stan jej plantacji można zatem określić jako dobry. Pszenica Skagen osiągnęła fazę pierwszego kolanka. Rolnicy wykonują zatem wykonywać na niej zabiegi regulatorami wzrostu.
W rzepaku ozimym z kolei nie odnotowuje się nalotu szkodników, można jednak już zaobserwować uszkodzenia po żerowaniu chowaczy. - Warto przygotować się do zabiegu na chowacza czterozębnego i słodyszka środkiem- polecamy Avaunt 150 EC ” target=”_blank”>Avaunt 150 EC (0,15 l/ha). Na tym etapie trzeba myśleć też o zabiegu na zgniliznę twardzikową. W fazie początku kwitnienia do opadania płatków rekomendujemy produkt Galileo 250 SC w dawce 0,7-1 l/ha lub mieszaninę Galileo 250 SC 0,5 l + Impact 125 SC (1 l/ha) – radzą fachowcy z Agrii.
Czytaj także: Zwalczanie chwastów w kukurydzy - sprawa priorytetowa!
Żuławy, Warmia i Mazury
Nadal widoczne są skutki przemrożenia pszenic. W związku z tym opóźnia się ich krzewienie. Rośliny zostały wzmocnione opryskami średkiem Shorti 725 SL w dawce 0,8 l/ha. Preparat ten zawiera CCC, co stymuluje krzewienie roślin. Nadal dużą rolę odgrywa dokarmianie mikroelementowe (miedź, mangan i cynk) w celu pobudzenia systemu korzeniowego. Pomocne są również zabiegi 2 –3 l/ha nawozami dolistnymi Foliq Aminovigor (oparty o aminokwasy) oraz Foliq Ascovigor (oparty o algi morskie), które odżywią rośliny i wzmocnią regenerację upraw po niesprzyjającej zimie.
Wkrótce w pszenicach będą wykonywane zabiegi herbicydowe. Szczególną uwagę poświęca się teraz plantacjom zagrożonym występowaniem stokłosy – widoczne są jej wschody. W uprawach pszenicy ozimej widać pierwsze objawy łamliwości podstawy źdźbła oraz septoriozy liści pszenicy. Tę chorobę można zwalczyć przy użyciu produktów Proline Max 460 EC (protiokonazol + spiroksaminę), a także Track 300 SC (boskalid + epoksykonazol).
Zauważono też pierwsze wschody buraków cukrowych, groszku i bobiku. Rolnicy czynią przygotowania się do siewu kukurydzy. Wschody jarych pszenic są bardzo dobre. Miejscowo pojawia się w nich jednak owies głuchy, co jest dość rzadko spotykane o tej porze roku na Kujawach.
- Rzepak ozimy w zależności od fazy rozwojowej rekomendujemy fungicydy o właściwościach skracających. Rekomendowane przez nas substancje aktywne to difenkonazol oraz tebukonazol, których dostarczą odpowiednio preparaty Magnello 350 EC (0,8 l/ha) i Helicur 250 EW (0,5 l/ha) – poleca Agrii.
Czytaj także: Skuteczne nawożenie kukurydzy
Polska południowo-zachodnia
Na Dolnym Śląsku w miniony weekned wystąpiły intensywne opady: 35-48 l/m2, a lokalnie nawet 60 l/m2. - Przelotne deszcze utrudniły rolnikom terminowe wykonywanie zabiegów polowych – zwraca uwagę Agrii. Dodaje przy tym, że w wielu regionach rolnicy stosują drugą dawkę azotu, unikając tym samym spiętrzenia prac polowych w najbliższym czasie.
W pszenicach wysiewanych w połowie października wyczuwalne jest już pierwsze kolanko - powyżej 0,3-0,8 mm. W przypadku jęczmienia w rejonie Dzierżoniowa, Wrocławia oraz Ząbkowic jest już widoczne drugie kolanko. W tych rejonach wykonano zabiegi fungicydowe na T1.
Rzepak ozimy występuje w różnych fazach rozwoju (od zwartego zielonego pąka do luźnego), np. w okolicach Legnicy rzepak zaczyna już kwitnąć. Rolnicy przymierzają się do zabiegu na „płatka”. - Polecamy rozwiązanie oparte o połączenie substancji z grupy triazoli – flutriafolu i picoksystrobiny, np.Impact 125 EC 0,8 – 1 l/ha + Galileo 250 EC 0,4 – 0,5 l – radzi Agrii.
Na Śląsku przy sprzyjającej pogodzie (wysokie temperatury i opady deszczu) w uprawach pszenicy zastosowano już regulator wzrostu, a także azot (150 kg/ha). - Jeśli zabiegi regulacyjne nie zostały jeszcze wykonane, rekomendujemy zastosowanie preparatów Canopy w dawce 0,9-1,0 l/ha + Shorti 725 SL (1,2 l/ha) radzi Agrii.
Aktualnie nie widać objawów porażenia roślin chorobami. Należy jednak pamiętać o akumulacji patogena. Fachowcy zalecają szczególną ostrożność w doborze fungicydów, prawidłowej dawki, a także terminu aplikacji.
Buraki zaczynają wschodzić. Na polach równolegle pojawiają się jednak również chwasty. Bobik z kolei zaczyna rzędować, a jęczmień jary znajduje się w fazie 2-3 liści. Kukurydza nie jest jeszcze siana ze względu na zbyt mokrą glebę oraz niską temperaturę.
Polska północno-zachodnia
Zboża, które przezimowały, potrzebują dokarmiania dolistnego zarówno makro-, jak i mikroelementami. Nadal na plantacjach zbóż widoczne są objawy braku dostatecznego pobierania niektórych składników pokarmowych, m.in. fosforu. - W takich przypadkach rekomenduje dawkę 3 l/ha nawozu dolistnego FoliQ Makro P. Oprócz zabiegów dokrzewiających przy zastosowaniu CCC, polecamy nawozy mikroelementowe FoliQ CuMnS Plus (1,5 kg), lub FoliQ Mikromix (0,5 – 1 l/ha) – radzi Agrii.
Żyta hybrydowe osiągnęły fazę pierwszego kolanka. - W najbliższych dniach zostaną wykonane zabiegi regulujące wysokość łanu, w tym celu rekomendujemy produkty Shorti 725 SL (1,2 – 1,5 l) + Proteg 250 EC(0,25 – 0,4 l/ha) – informuje Agrii.
Czytaj także: Więcej zbóż, więcej chorób, większe wydatki
Komentarz do rzepaku
Od rejonu Olsztyna, aż po Bydgoszcz i woj. wielkopolskie obserwuje się znaczące zmiany we wschodach poszczególnych upraw rzepaku. O ile pomiędzy północnym wschodem Polski, a Wielkopolską wegetacja zazwyczaj różni się o około tydzień, w bieżącym sezonie różnica dochodzi nawet do dwóch tygodni.
- Na wczesność dojrzewania tej rośliny decydujący wpływ ma wysokość dawek azotu, termin jego aplikacji oraz poziom zasobności gleby w ten składnik. Różnice w rozwoju rzepaku odzwierciedlają zróżnicowany przebieg nawożenia w poszczególnych regionach – twierdzi Agrii.
Ważnym czynnikiem dla rozwoju oraz regeneracji rzepaku jest intensywność opadów deszczu. Na ekstremalnie przesuszone gleby w powiecie ostródzkim od 16 do 17 kwietnia spadło zaledwie 11 mm wody. - Tymczasem na Dolnym Śląsku, który jest regionem optymalnym dla rzepaku (systematyczne opady, wyższe temperatury), było to nawet 60 mm deszczu. Ta rozbieżność uzasadnia różnice w dynamice faz rozwojowych roślin – twierdzi Agrii.
- Tagi:
- Polska
- zboża
- kondycja upraw
- rzepak