Postawili na mleko i wołowinę
Mleko jest dostarczane do Mlekovity, pieniądze za jego sprzedaż wpływają na bieżąco. Rocznie sprzedaż mleka z tego gospodarstwa kształtuje się na poziomie 200 tysięcy kg, wcześniej było znacznie więcej, dla przykładu w 2015 roku prawie 350 tysięcy kg. Zwierzęta w oborze mają odpowiednie warunki do chowu, są dojarki do udoju i chłodziarki do mleka. Państwo Halliop, po przejęciu gospodarstwa, po 1993 roku przebudowali i zmodernizowali wszystkie budynki. Od 11 lat podwórko wyłożone jest kostką. W nowoczesnej oborze, przy racjonalnym żywieniu, można uzyskać wysoką wydajność mleczną. Według rankingu najlepszych hodowców bydła woj. podlaskiego prowadzonym przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka w 2015 roku, przeciętna ilość mleka od krowy w gospodarstwie państwa Halliop wyniosła 9040 kg mleka o zawartości 4,33 % tłuszczu. Wtedy było 41 krów w oborze. Z danych rankingu wynika, że przeciętna wydajność mleka w tym regionie kształtowała się na poziomie 7770 kg, o zawartości 4,09 % tłuszczu.
Grunty na tym terenie były wcześniej mocno rozdrobnione, dlatego rolnicy skorzystali z dobrodziejstwa komasacji. By pomóc rolnikom gospodarować, w 2016 roku starosta siemiatycki wydał postanowienie o wszczęciu postępowania scaleniowego obiektu „Twarogi i inne” na terenie 6 wsi gminy Perlejewo. Prace zakończono jesienią 2019 roku Scalenia były realizowane ze środków pochodzących z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Scalono łącznie 1594 ha gruntów. W gospodarstwie państwa Halliop było do scalenia 11 działek o łącznej powierzchni ponad 11 ha we wsi Twarogi Wypychy i 18 ha w Olszewie.
- Scalenie na naszym terenie było bardzo potrzebne. Połączono rozdrobnione działki, wytyczono nowe drogi dojazdowe, w tym roku trwało zagospodarowanie gruntów po komasacji - mówi z zadowoleniem pan Adam.
Zna opinie rolników we wsi, bo jest sołtysem, wcześniej przez kilka kadencji był radnym rady gminy. Rolnicy starają się dobrze gospodarować, powiększają swoje gospodarstwa, chociaż ceny gruntów na tym terenie ciągle rosną, ostatnio kształtują się na poziomie 50 tysięcy zł za hektar. Ziemia zaczęła drożeć, gdy weszły dopłaty dla rolników. Pana Adama martwi ucieczka młodych ze wsi. W ostatnich latach trzecia część gospodarstw na tym terenie upadła. Dobrze, że inni przejmują te grunty, bo byłoby dużo nieużytków i odłogów.