Nawet 30 tys. zł grzywny lub utrata dopłat. Prawo zabrania takiego działania

Wypalanie traw to celowe wzniecanie ognia. Podobnym zjawiskiem jest wypalanie zarośli, nieużytków czy resztek słomy lub chwastów. Działanie to wywołuje niebezpieczne konsekwencje zarówno dla ludzi, jak i dla środowiska. W jego wyniku często dochodzi do pożarów.
Czytaj też: Ile zarabiają urzędnicy KRUS-u? Niejedną osobę ich pensje mogą zaskoczyć
Wypalanie traw: Z czym się wiąże?
Według opinii niektórych osób, wypalanie prowadzi nie tylko do usunięcia niechcianej roślinności, ale również do użyźnienia gleby i przyspieszenia wzrostu nowych roślin, a wypalanie traw także do jej bujniejszego odrostu. Twierdzenia takie są jednak błędne. Wypalanie traw przynosi bowiem odwrotny skutek, jakim jest wyjałowienie ziemi, która często potrzebuje nawet kilku lat, aby powrócić do właściwego stanu.
To jednak nie wszystko. Zabieg ten zaburza prawidłowe funkcjonowanie całego ekosystemu, w tym gleby. Utrudnia odbywający się w niej naturalny rozkład resztek pochodzenia roślinnego oraz przerywa proces formowania próchnicy. Wypalanie traw powoduje także wydzielanie się do atmosfery wielu trujących związków chemicznych, które mają negatywny wpływ na ludzi i zwierzęta.
Warto pamiętać również o tym, że wypalanie traw może doprowadzić do pożaru. Ten natomiast może być tragiczny w skutkach. Zginąć mogą ludzie i zwierzęta, a poważne uszkodzenia dotknąć mogą też lasów i zabudowań.
Czytaj też: Drzewa i krzewy na ROD. Te rośliny możesz wyciąć bez pozwolenia
Wypalanie traw jest zabronione: Co grozi za nieprzestrzeganie zakazu?
Wypalanie traw jest zabronione, a tym samym karalne. Związane z tym kwestie reguluje ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Art. 124 ust. 1 tej ustawy mówi o tym, że „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”. Natomiast zgodnie z art. 130a ust. 1. „Kto usuwa roślinność przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 000 złotych”.
Dodatkowo, jak wynika z zapisów Kodeksu karnego, jeśli w wyniku wypalania traw dojdzie do wybuchu pożaru, konsekwencje mogą być wyjątkowo poważne. W sytuacji, w której pożar ten doprowadzi do zagrożenia utraty zdrowia lub życia wielu osób bądź do dużego zniszczenia mienia, wówczas osobie, która go wywołała, grozić może od roku do 10 lat pozbawienia wolności (art. 163 par. 1 Kodeksu karnego). Do wypalania traw odnosi się również art. 181 par. 1 Kodeksu karnego: „Kto powoduje zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
Czytaj też: Deputat węglowy kolejowy z KRUS? Niektórzy mogą liczyć na ponad 3200 zł
Wypalanie traw a utrata dopłat: ARiMR ostrzega rolników
Sankcje karne grożące za wypalanie traw, a wynikające z przepisów, nie są jedynymi. Dodatkowe, poważne konsekwencje grożą rolnikom pobierającym dopłaty w ramach płatności bezpośrednich i obszarowych. Jak informuje na swojej stronie internetowej Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), za nieprzestrzeganie zakazu wypalania grozi redukcja dopłat, a w skrajnych przypadkach ich całkowite wstrzymanie.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat z powodu wypalania traw ARiMR, według jej danych z marca 2024 roku, obniżyła kwotę dopłat 142 rolnikom, a 16 rolnikom w ogóle ich nie wypłaciła.
Czytaj też: Podlej i czekaj na wysyp kwiatów. 3 odżywki za grosze pod piwonię