Polityka klimatyczna UE do zmiany. Przełom w podejściu do podatku od CO2?

EU ETS działa od 2005 roku i ma służyć ograniczeniu emisji CO2. System ten reguluje średnio 40 proc. całkowitej emisji gazów w Unii Europejskiej. Aktualnie producenci przemysłowi oraz wytwórcy energii elektrycznej muszą mieć wykupione pozwolenie na emisję każdej tony emitowanego CO2.
Jak jednak wskazuje Rzeczpospolita, ceny uprawnień do emisji CO2 są niestabilne, a gdy sytuacja jest trudna (na przykład w przypadku wybuchu wojny w Ukrainie czy pandemii), szybko rosną. Aktualnie za tonę CO2 należy zapłacić od 66 do 67 euro, a na początku 2023 roku cena ta wynosiła ponad 100 euro. W związku z tym Francja proponuje, aby ustanowić „korytarz cenowy”, który ograniczyłby pojawiające się skoki cen.
Czytaj też: Mam emeryturę z ZUS, mąż pobierał ją z KRUS. Kto wypłaci rentę wdowią?
Limity cenowe uprawnień do emisji CO2
27 marca 2025 roku miało miejsce posiedzenie Rady Unii Europejskiej, na którym poruszono między innymi kwestię potrzebnych zmian w EU ETS. Zaproponowany przez Francję „korytarz cenowy” w przypadku opłat od emisji CO2, miałby zapobiegać spekulacjom i skokom cen. Mechanizm ten powinien być stabilny.
Takie stanowisko popiera polskie Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Polska chce, by system ETS był „mniej inwazyjny wobec cen”
Rzeczpospolita przywołuje również wypowiedź z konferencji prasowej minister klimatu i środowiska Pauliny Henning-Kloski, która przewodziła obradom Rady UE. Poinformowała ona, że francuska propozycja wywołała dużą dyskusję, z której wybrzmiało, że istnieje chęć zapewnienia europejskim społeczeństwom i gospodarkom większej stabilności w zakresie rynków energii i cen energii w procesie dekarbonizacji.
– To jest niezwykle ważne i musimy zadbać o osoby, o uboższe gospodarstwa domowe, gospodarstwa domowe o niższych dochodach i wspierać je również w tym procesie, bo inaczej nie zyskamy akceptacji społecznej, a ta akceptacja społeczna jest niezwykle ważna. Jedno jest pewne, że dzisiejsze spotkanie pokazało jednoznacznie, że jest wola po stronie państw członkowskich, aby pracować nad rozwiązaniami, które właśnie sprawią, że ETS będzie mniej inwazyjny wobec cen, i mniej wpływał na dynamikę cen [energii – przyp. red.] na rynkach hurtowych, ale też mniej będzie odczuwalny i rzutował na dobrobyt społeczeństw w Europie – poinformowała.
Dodała również, że w powyższym zakresie państwa członkowskie proponowały różne rozwiązania, na przykład zwolnienie tempa eliminacji liczby bezpłatnych certyfikatów, czyli darmowej puli uprawnień do emisji CO2, które przyznawane członkom UE. Zmiany w EU ETS mają coraz więcej zwolenników, natomiast rewizja systemu musi zostać dokonana przez Komisję Europejską. Przeprowadzona dyskusja wskazała jednak, w jaką stronę miałaby ona iść.
Czytaj też: 13. emerytura z KRUS: Kto nie otrzyma świadczenia?
- Tagi:
- podatek od CO2
- CO2
- emisja gazów