Kowalczyk: Część ziemi i budynki zabrane spółkom KOWR zostawi sobie
Będzie tak także w przypadku spółki TopFarms?
W przyszłym roku kończy się wiele umów dzierżaw gruntów państwowych między spółką TopFarms i Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. Z uwagi na fakt, że spółka nie zgodziła się na 30% wyłączenia, umowy te nie zostaną przedłużone. Tym samym grunty rolne trafią w ręce rolników indywidualnych. Ale nie tylko. Prawdopodobnie, część areału, budynki i zwierzęta trafią do KOWR-u. Tak, jak to może mieć miejsce także w przypadku majątku, którym dysponowały inne spółki.
Takie informacje na czwartkowym spotkaniu w Gostyniu w Wielkopolsce podał minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Sprawę spółek i wygaszających umów dzierżaw poruszył Maciej Maciejewski, przewodniczący Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Gostyniu. Poprosił ministra rolnictwa o jasną deklarację, że umowa z TopFarms nie zostanie, jakiś cudem, przedłużona.
- W tej chwili nurtuje nas najbardziej, nie tylko w naszym powiecie, ale w całej Polsce, pewna kwestia: kończą się umowy dzierżaw m.in. spółki TopFarms. I co w tej kwestii? Od kilku lat rozmawiamy, jako WIR z panem Bogdanem Flemingiem, dyrektorem KOWR w Poznaniu, zresztą on jest też w zarządzie Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Mamy zapewnienia, że ta umowa nie zostanie przedłużona. Jak bowiem wiemy podmioty, które nie wydzieliły 30% dzierżaw na rzecz gospodarstw indywidualnych, nie mogą mieć przedłużonej umowy dzierżawy - powiedział Maciej Maciejewski.
Dalsza część artykułu pod filmem.
Spotkanie z wiceministrem rolnictwa w Pleszewie. Padło kilka gorzkich słów!!!
Wspomniany przez Maciejewskiego przepis prawa nie do końca uspokaja gostyńskich rolników. Wątpliwości u nich wzbudził temat, który dotyczy innej spółki działającej na ich terenie.
- Mamy przykład na terenie naszego powiatu i powiatu rawickiego, gdzie taka umowa może nie została przedłużona, ale coś w tej kwestii niedobrego się dzieje. Chodzi o spółkę ROLGOS Gościejewice, której wstępnie przedłużono umowę dzierżawy o 3 lata, teraz dostaliśmy do opiniowania wniosek z KOWR o przedłużenie na kolejne 10 lat. Dlatego nie jesteśmy do końca uspokojeni tymi zapewnieniami, w związku z tym prosimy o działania w tym temacie. Później kwestia rozdysponowania tych gruntów. Jest to rzecz wtórna, ale bardzo ważna. Rolnicy indywidualni liczą, że tych gruntów będzie jak najwięcej. Myślę, że pan minister zdaje sobie sprawę, że na naszym terenie jest bardzo rozwinięta produkcja zwierzęca i mamy nadzieję, że ten areał wspomoże nasze gospodarstwa – powiedział Maciej Maciejewski.
Czytaj także: Dzierżawcy przez lata nie dbali o folwarki. Teraz pytają o nie rolnicy
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk stwierdził, że „wszystkie umowy, w których nie wyłączono 30%, nie zostaną przedłużone”
- Nie ma żadnego zmiłuj. TopFarms ma większość umów do przyszłego roku. Wiedzą o tym, otrzymali oficjalną informację, spotkałem się z prezesem i teraz przygotowują się, jak z tego wyjść. Co do niektórych miejsc będziemy wspólnie rozmawiać z samorządami i izbami rolniczymi – dodał minister Henryk Kowalczyk.
Przytoczył głośną sprawę przejęcia gruntów w Głupczycach, w powiecie opolskim.
- Trzeba jednak pamiętać, że jest tam jakiś zakład, 250 osób pracuje. I teraz pytanie, czy zlikwidować to, czy zostawić, ale nie przy TopFarmsie, tylko przy KOWR. Chodzi mi o budynki gospodarcze, hodowlę, jakąś część ziemi, a część ziemi podzielić na rolników. I to wspólnie powinniśmy zrobić z pracownikami, którzy są i też z rolnikami. Nie wiem, czy warto zrównać wszystko z ziemią i podzielić tylko ziemię. Warto może pomyśleć o takim rozwiązaniu i do takich rozwiązań będziemy zmierzać – zaznaczył szef resortu rolnictwa.
Czytaj także: KOWR wykrywa podstawione osoby w przetargach
Henryk Kowalczyk dodał, że w okresie styczeń – luty przygotowywana będzie cała dokumentacja związana z gruntami dotychczas wydzerżawianymi przez TopFarms,
- Po to, by w kwietniu poszły ogłoszenia, jaką ziemię dzielimy na rolników, co zostawiamy, jeśli zostawiamy, przy hodowli i zabudowaniach – poinformował Henryk Kowalczyk.
W trakcie spotkania w Gostyniu rozmawiano także m.in. na temat aplikacji suszowej i pomocy klęskowej dla rodzin. Podobna tematyka poruszona została podczas wizyty ministra w Jarocinie: więcej TUTAJ: Pomoc suszowa - połowa wnioskujących odpadnie! Ważna zmiana!