- Według prognoz synoptycznych i modelowych, którymi się posługujemy, nic nie wskazuje na to, że wkrótce doświadczymy siarczystych mrozów rzędu -30 st. C. W najbliższych dniach, owszem, będzie lekki mróz, a gdzieniegdzie śnieg. Po weekendzie nastąpi ochłodzenie, ale modele podpowiadają najniższą temperaturę miejscową do -17 st. C - zaznacza rzecznik prasowy IMGW - PIB.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy kilkunastostopniowe mrozy oznaczają, że zmiany klimatu odpuszczają? - Pojedynczy chłodniejszy okres nie powoduje, że przestajemy obserwować ogrzewanie się klimatu. Zmiany klimatu postępują bowiem w dynamicznym tempie. Miniony grudzień przez klimatologów określony został jako ekstremalnie ciepły, bo średnia temperatura była wyższa o ponad 2 st. C od klimatologicznej normy. W woj. dolnośląskim w ciągu 30 lat średnia temperatura wzrosła o prawie 2 st. C, co oznacza, że klimat w tym miejscu jest mniej więcej taki sam jak 30 lat temu w północnych Włoszech. W ostatnich 70 lat średnia temperatura w Polsce osiągnęła ten sam pułap, co 70 lat temu na Węgrzech - tłumaczy  Grzegorz Walijewski. 

Czytaj także:

Oziminy narażone na stresy