Ardanowski: Młodym rolnikom brakuje wiedzy. Musimy zmieniać programy nauczania
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski pojawił się w Ostródzie na Mazurskim Agro Show. Podczas imprezy wziął udział w konferencji. Zwrócił na niej uwagę na palące problemy, z jakimi zmagają się dzisiaj rolnicy.
Szef resortu rolnictwa był obecny na Mazuskim Agro Show w sobotę. O godzinie 12:30 wziął udział w konferencji prasowej. Ardanowski podziękował Polskiej Izbie Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych za organizację tej imprezy i podkreślił, że dzięki takim wydarzeniom rolnicy mają miejsce do dyskusji i zapoznawania się z najnowszymi rozwiązaniami oferowanymi przez wyspecjalizowane firmy.
- Rolnictwo potrzebuje nowoczesnej techniki. Przez wiele lat paradygmatem przekazywanym przez szkoły rolnicze było zwiększanie wydajności roślin i zwierząt. Nie zwracano uwagi na skutki uboczne - na negatywne aspekty takie jak m.in niszczenie bioróżnorodności i dewastacja gleb. Teraz okazuje się, że są to jedne z najważniejszych czynników rolnictwa. Musimy zadbać o powietrze, bioróżnorodność, ogranicznenie zmian klimatycznych poprzez zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Żeby takie cele realizować, potrzebne są nowoczesne technologie i innowacyjność - mówił minister.
Jan Krzysztof Ardanowski zwrócił także uwagę na to, że priorytetowym zadaniem w Europie jest teraz ochrona i rekultywacja gleb.
- Rolnictwo jest uzależnione od gleb. Będzie musiało o nie dbać i je regenerować, inaczej poniesie klęskę - stwierdził.
- Zmieniają się sposoby uprawy. To, co było absolutnym przekonaniem - uprawa płużna zaczyna wychodzić z użytku. Zaczyna być traktowana jako wada. Może być stosowana tylko w niektóryzch grupach roślin. To jest właśnie zmiana filozoficzna. Coraz częściej stosowane są techniki bezorkowe uprawy gleby. Precyzyjnie są dawkowane nasiona bez ruszania międzyrzędzi - kontynuował.
Szef resortu rolnictwa zaznaczył również wagę wiedzy, której - według niego - młodym rolnikom często niestety brakuje.
- Aby racjonalnie korzystać z możliwości, jakie dają nam nowe technologie, potrzebna jest szeroka wiedza. Dlatego trzeba zmieniać programy nauczania i zawierać w nich naukę o glebie, o metodach uprawy, o tym, z czego gleba się składa i jak o nią powinniśmy dbać. Wtedy ona odwdzięczy się dużo lepszymi plonami przy mniejszych nakładach. Będzie więc to zajęcie korzystniejsze ekonomicznie, a przecież rolnictwo to nie tylko misja, ale również utrzymanie dla własnych rodzin i zarobek - przyznał minister.
Na zakończenie Ardanowski zapowiedział, że wystąpi z inicjatywą lepszego wykorzystania polskiej nauki rolniczej i podległych mu instytutów, które w ścisłej współpracy z organizacjami rolniczymi mają angażować się w przemiany zachodzące w rolnictwie.