Karmią krowy zalkalizowaną paszą w oborze bez ścian [VIDEO]
Alkalizacja
W związku ubiegłorocznymi nieurodzajami podyktowanymi suszą w tym roku bracia Gibasiewicz byli zmuszeni do tego, żeby część kukurydzy zebrać wcześniej. - Kawałek pola żebyśmy prędzej wymłócili i zakisiliśmy, żeby było, co dać jeść krowom, choć kukurydza nie miała tyle suchej masy, ile powinna mieć, ale za sprawą alkalizacji paszy (o tym, czym jest alkalizacja w ramce poniżej - przyp.red.), którą stosujemy do wozu paszowego, nie zadziało się nic niepokojącego - mówi Karol Gibasiewicz. - Ta metoda wpływa na podwyższenie pH żwacza. (...). Krowa jako tako pyskiem doi. Przez alkalizację karmimy także bakterie w żwaczu - jak tam zrobimy wszystko, żeby było odpowiednie pH, to mamy wtedy efekt w postaci zdrowych krów. Jak krowy są zdrowe, to mamy zdrowe mleko - tłumaczy młodszy z braci Gibasiewicz. Wylicza jednocześnie, z jakich komponentów składa się TMR dla krów mlecznych: - Kiszonka z kukurydzy, kiszonka z trawy, wysłodki prasowane kiszone, ziarno kukurydzy kiszone, minerały, pasza białkowa i śrut z własnych zbóż. Do tego dodajemy alkalizator - 400 gramów na sztukę. Jaki to wydatek? - Miesięcznie zużywamy niecałe 1,5 t alkalizatora. Przez to, że stosujemy go, zeszliśmy z komponentów białkowych, bo wcześniej (zanim zaczęto dodawać alkalizator - przyp.red.), to do wozu paszowego szła jeszcze śruta rzepakowa - 2 kg (...). Alkalizacja pokrywa koszty śruty rzepakowej. W tym miejscu chciałbym jednak zauważyć, że z racji tego, że zeszliśmy z komponentów białkowych, które obciążają żwacz, pH żwacza pozostaje na właściwym poziomie i to jest dla mnie największy sukces - podkreśla pan Karol.
Kiedy zauważono pierwsze efekty zastosowania wspomnianej metody żywienia bydła? - Alkalizację stosujemy od około roku. Pierwsze pytanie w tej sprawie od niektórych padło już po miesiącu-dwóch. Po takim okresie nie da się jeszcze cokolwiek powiedzieć. Trzeba odczekać około pół roku. Po sześciu miesiącach, zwłaszcza przy tej "przyspieszonej" kiszonce z kukurydzy - niedokiszonej dobrze, zauważyliśmy, że z krowami się nic nie działo - nie doszło do kwasicy (zaburzeń metabolicznych u bydła - przyp.red.). Gdybyśmy jednak dali niedokiszoną kiszonkę bez alkalizatora, zapewne u krów pojawiłby się biegunki - zwraca uwagę pan Karol. - Dzięki temu, że stosujemy tę alkalizację, to krowy mają też zdrowsze nogi. Korekcja racic jest wykonywana co cztery miesiące. (...). Widać po tych racicach, że są naprawdę takie, jakie być powinny - dodaje.
Rękaw do zakiszania
Bracia mają własną prasę silosującą i wszystkie kiszonki są pakowane w rękawy. - Nabyliśmy używaną maszynę. Bardzo szybko się nią pakuje (...). Jeśli wszystko idzie sprawnie - nie ma żadnych awarii, to w ciągu jednego dnia trawy z 24 ha jesteśmy w stanie załadować do rękawa (...). Nie trzeba wszystkiego przykrywać - tak, jak działo się to w przypadku pryzm. Nie dochodzi też do zabrudzeń, bo przyczepy, które przywożą towar, nie wjeżdżają na niego, a na silos muszą wjechać. Do tego jednak na pewno musi być mocny ciągnik - ubite jest jednak naprawdę dokładnie, mocno - mówi Karol Gibasiewicz. Pomysł zainwestowania w prasę silosującą zrodził się już jakiś czas temu, w sumierzyckim gospodarstwie brakuje bowiem miejsca, w którym mogłyby stanąć silosy, poza tym, o czym również wspomina młodszy z braci, to dość droga inwestycja. Pan Karol zwraca również uwagę na rękaw: - Trzeba się w nie zaopatrywać w sprawdzonych źródłach. Nie można oszczędzać na takiej folii. Jak się zaoszczędzi na folii, to nie będzie dobrej jakości kiszonki. Ten materiał, który mamy, jest naprawdę trwały.
Kiszonka z rękawa jest pobierana za pomocą ładowarki teleskopowej z krokodylem. - Z podgarnięciem też nie ma problemu. Na dole jest folia, więc to także idzie sprawnie. Na pewno nie jest to uciążliwe - zapewnia pan Karol. Co dale dzieje się ze zużytym rękawem? - Folia nie jest biodegradowalna. Jest składowana w gospodarstwie w big-bagach, a następnie jest to odbierane przez gminę, tak przynajmniej było w tym roku. Z foliami, tak ogólnie, robi się jednak problem. Na prymę też jednak są one potrzebne - mówi młodszy z braci.
Ile mleczarni płaci braciom za mleko? Szczegły str. 4.