Młóto browarniane w skarmianiu bydła
Jakie ilości młóta browarnianego można podawać bydłu? O czym trzeba pamiętać przy stosowaniu tej paszy? Jaką lepiej wybrać - mokrą czy suchą?
Wysłodziny browarniane należą do pasz mlekopędnych. Poprawiają zawartość kazeiny (najważniejszego białka w mleku) i smakowitość całej dawki. Trzeba jednak pamiętać o tym, że stosowane w nadmiarze mogą pogorszyć zdrowotność krów.
Młóto jest materiałem ubocznym w produkcji piwa. W jego skład wchodzą te składniki pokarmowe jęczmienia, które tylko częściowo zostały rozpuszczone w trakcie hydrolizy enzymatycznej (część białek, tłuszczu i włókna surowego). Można je kupić w formie mokrej i suchej - sypkiej oraz granulowanej. Większość browarów w kraju oferuje właścicielom bydła młóto mokre. Problem jednak w tym, że surowiec ten zawiera dużą ilość wody.
- Odciek wody wynosi nawet do 40%. Oznacza to, że przy zakupie 25 ton towaru w ciągu 12 godzin pozostanie nam go 21 ton - mówi Artur Rataj z firmy Ratbet w Pogorzeli, oferującej środki do produkcji rolnej.
Czytaj także: Bydło mleczne: Grupy żywieniowe - tworzyć czy nie
Świeże młóto browarniane jest produktem nietrwałym ze względu na dużą zawartość wody oraz łatwo fermentujących składników i z tych względów może być przechowywane tylko przez 2-3 dni. Jeśli zdecydujemy się na paszę w tej formie, powinniśmy ją zakisić w rękawie lub na pryzmie. Proces zakiszania nie jest wcale łatwy. Ale przy spełnieniu pewnych wymogów ta metoda konserwacji może okazać się opłacalna.
Mniej kłopotu będziemy mieć, jeśli zaopatrzymy się w młóto suche - sypkie lub granulowane. Taka pasza daje nam gwarancję stabilnego składu chemicznego oraz dłuższej świeżości. - Nie musimy obawiać się także groźby inwazji mykotoksyn. Młóto w suchej formie nie zamarznie i jest łatwiejsze w dozowaniu - stwierdza Artur Rataj. Wysłodziny zarówno mokre, jak i suche można mieszać w mieszalnikach lub wozach paszowych z TMR.
Zalety młóta browarnianego
Przy wilgotności 10% młóto browarniane suszone zawiera od 25 do 28% białka. 1 kg wysłodzin browarnianych według systemu INRA dostarcza 0,19 JPM (energia netto) dla krów mlecznych. Białko wysłodzin tylko w około 45% rozkłada się w żwaczu, co jest bardzo pozytywną cechą tego produktu.
- Natomiast rzeczywista strawność w jelicie cienkim białko młóta browarnianego nieulegającego rozkładowi w żwaczu jest wysoka i wynosi około 85%. Produkt ten nie zwiększa zatem koncentracji azotu amoniakalnego w żwaczu oraz pozwala na dostarczenie dodatkowej ilości aminokwasów do jelita cienkiego krów mlecznych - tłumaczy Artur Rataj z firmy RatBet.
Jakie dawki pokarmowe przy skarmianiu młótem?
Trzeba pamiętać o tym, że nie można przekroczyć zalecanych dawek. Inaczej doprowadzimy do problemów zdrowotnych w stadzie, zwłaszcza pojawienia się biegunek, spadku poziomu tłuszczu w mleku i obniżenia wskaźników płodności oraz kłopotów w okresie okołoporodowym. Odradza się stosowanie tej paszy w żywieniu krów zasuszonych. Najlepiej natomiast spisze się ona w początkowej i środkowej fazie laktacji, w połączeniu z kiszonką z kukurydzy i kiszonką z traw.
Czytaj także: Najbardziej wydajne krowy - ranking
Maksymalna dawka młóta mokrego dla krów dojnych wynosi 6-8 kg na sztukę, a suchego - od 1,2 kg do 2 kg. Młótem śmiało także można skarmiać bydło opasowe (mokrym 2-3 kg młóta na 100 kg masy ciała, suchym w ilości maksymalnie do 2,5kg).
Młóto browarniane zamiast soi
Henryk Antczak z Sierakowa, koło Kościana (Wielkopolska) suche młóto stosuje od pół roku. Obecnie posiada 200 sztuk bydła rasy simentalskiej, w tym 150 krów dojnych. Z obory uzyskuje średnio 7,5 tys. kg mleka.
- Wydajność jest naprawdę zadowalająca. Podobnie, jak parametry mleka - ocenia rolnik Henryk Antczak z Sierakowa.
Podobnego zdania jest Janusz Karaś ze Starego Sielca (pow. rawicki) gospodarujący na 560 ha, który także posiada około 150 krów mlecznych, ale rasy HF. - Wcześniej stosowałem młóto mokre, ale był to niewypał, bo podczas upałów psuło się - mówi Janusz Karaś. Zależało mu jednak, by nadal skarmiać młótem browarnianym, bo szukał składnika pokarmowego zastępczego dla soi.
- A wysłodziny są w tej chwili najtańszą formą paszy białkowej. W tej chwili skarmiam młótem suchym nonGMO w ilości 2 kg na sztukę. Składnik ten mieszam z dodatkami mineralnymi, w tym z kredą i to wrzucam do TMR-u - mówi Janusz Karaś.
Czytaj także: Co może powodować wzdęcia żwacza u bydła mięsnego?