Czy ceny ziemniaków pójdą jeszcze w górę?
Dużo nieforemnych bulw
Woj. lubelskie, tu w zasadzie jest już po zbiorach. Trudno jednak jednoznacznie ocenić tegoroczne wykopki. - To wszystko zależy od regionu. Są gospodarstwa, w których zebrano około 30% mniej niż w normalnych latach (bez większych anomalii pogodowych - przyp.red.), są też i takie, które mają dobre plony, a nawet nieco wyższe od tych z poprzednich sezonów. U nas na Lubelszczyźnie ogólnie warunki panujące były podobne jak w roku ubiegłym, średnia temperatura w tym roku była większa niż w ubiegłym roku oraz wieloleciu, co przełożyło się na końcowe plony - mówi Mariusz Kupisz, specjalista ds. roślin okopowych w Lubelskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego.
Problem jest z foremnością bulw. - W tym sezonie na pewno mamy więcej zdeformowanych ziemniaków niż w latach minionych, mniej więcej o około 10%. To się stało z prostej przyczyny - ziemniak w krótkim czasie dostał dużo wody po dłuższych okresach bez opadów. Było przecież tak, że trzy tygodnie nie padało w ogóle, a potem jednego dnia nagle spadło dużo deszczu i zrobiło swoje. Z nadmiaru wody komórki ziemniaka rozepchały się i automatycznie struktura bulw uległa zniszczeniu - opowiada pracownik LODR-u.