Jakie choroby i szkodniki są szczególnie groźne dla kukurydzy?
Popularność uprawy kukurydzy w Polsce ma od wielu lat tendencję rosnącą. Obecnie to nieco ponad 1,8 mln ha ale, zapowiedzi, że już wkrótce możemy odnotować jej rekordową powierzchnię ponad 2 mln ha, są coraz bliżej. Jednak wraz z rosnącą popularnością tej rośliny przybywa zagrożeń ze strony agrofagów. Do tego odczuwalne zmiany klimatyczne wpływają na pojawienie się nowych szkodników i chorób. To właśnie o chorobach i szkodnikach kukurydzy oraz identyfikacji, znaczeniu gospodarczym i metodach zapobiegających ich pojawianiu się mówił na konferencji połączonej z warsztatami polowymi prof. Paweł Bereś z Instytutu Ochrony Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu, kierownik Terenowej Stacji Doświadczalnej w Rzeszowie. W swoim wystąpieniu prelegent podkreślił, że agrofagi do sytuacji na polach przystosowują się bardzo szybko i te plantacje, które plantacje do tej pory nie były miejscem żerowania szkodników, mogą się takim stać.
Głownia pyląca przeżywa 10 lat w glebie
Profesor omówił choroby, które występują na plantacji kukurydzy w zależności od jej fazy rozwojowej. - Głownia guzowata jest chorobą, która rozwija się punktowo i potrafi sporo napsocić. Jej zarodniki mogą przetrwać w glebie nawet 3 lata. Kuzynką głowni guzowatej jest głownia pyląca, która poraża rośliny na początku wegetacji i ukrywa się, bo poraża systemicznie. A zarodniki głowni pylącej potrafią w glebie przeżyć 10 lat – informował wykładowca. Mówiąc o chorobach liści kukurydzy, podkreślił, że należy zwracać na nie uwagę, ponieważ liście są fabryką fotosyntezy. Drobna plamistość liści zaczyna się od jednej plamki, ale sukcesywnie rozwija się i w sprzyjających warunkach wilgotnościowych potrafi uszkodzić duży procent liści. Mamy także rdzę kukurydzy. Chorobie sprzyjają lata mokre i ciepłe bez dodatkowych przewiewów w łanie. Profesor wspomniał także o chorobie szalonych wiech na kukurydzy (Crazy top). - Chorobę wywołuje organizm grzybopodobny, który zimuje w resztkach pożniwnych lub na dziko rosnących trawach w postaci zarodników przetrwalnikowych. Pierwotnym źródłem infekcji mogą być także oospory znajdujące się na materiale siewnym – informował prelegent.
Kruszynek na omacnicę prosowiankę
W trakcie wykładu nie mogło zabraknąć informacji o szkodnikach atakujących plantacje kukurydzy, zwłaszcza o tych bardziej znanych, jak omacnica prosowianka, która sieje coraz większe spustoszenie. - Omacnica prosowianka występująca w kukurydzy wymaga monitorowania. Stadium szkodliwym są żarłoczne gąsienice dorastające do 2,5 cm długości. W jednej roślinie może czasami żerować do kilkunastu gąsienic, choć zwykle są to 1-4 sztuki. Owad pojawia się na kukurydzy od czerwca i jeżeli jest to uprawa w monokulturze, to występuje na tym samym polu do wiosny kolejnego roku, gdyż zimuje w resztkach pożniwnych w stadium gąsienicy. Stonka kukurydziana to szkodnik kukurydzy, który z roku na rok zwiększa swoją liczebność, przy czym jest najpowszechniej spotykany na południu Polski. Stadium szkodliwym są tu zarówno chrząszcze, jak i larwy. Prof. Bereś zasygnalizował również zagrożenie nowymi szkodnikami takimi jak słonecznica orężówka czy urazek kukurydziany. - Słonecznica orężówka to motyl nocny, który okresowo nalatuje na rośliny. Nalot motyli i żerowanie gąsienic trwają od lipca do września. Istnieje duże ryzyko przezimowania gatunku i wzrostu liczby pokoleń w ciągu roku.
W swoim wystąpieniu profesor Paweł Bereś podkreślił, że wprowadzone ekoschematy i dopłaty z tego tytułu spowodowały większe zainteresowanie metodami biologicznej ochrony kukurydzy. - Rosnące zainteresowanie rolników wejściem w certyfikowany system Integrowanej Produkcji Kukurydzy sprawił, że zaczęto mocniej interesować się kruszynkiem. To dzięki kruszynkowi bardziej rozwinęły się zabiegi agrolotnicze z użyciem dronów. Wśród metod biologicznych to głównie kruszynek do ograniczania jaj omacnicy prosowianki ma największe znaczenie – powiedział.
WODR propaguje użycie dronów z kruszynkiem
Po części teoretycznej uczestnicy konferencji wybrali się na pola demonstracyjne w Marszewie, na których odbyły się warsztaty z oceny fitosanitarnej oraz pokaz usługi Poldrony, polegającej na wykorzystaniu kruszynka do zwalczania omacnicy prosowianki. O tej biologicznej metodzie ochrony mówił Piotr Matusiak - doradca z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. Na zakończenie uczestnicy konferencji zwiedzili kompleks suszarniczo-magazynowy Przedsiębiorstwa Handlowo-Produkcyjno-Usługowego ROLBUD. Spotkanie w Marszewie cieszyło się dużym zainteresowaniem uczestników, o czym świadczyły zadawane pytania i ożywiona dyskusja.
Konferencja zorganizowana przez Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu odbyła się w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Marszewie z udziałem uczniów tejże szkoły, w ramach Dotacji Celowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Zadania 3.1. pt. „Prowadzenie działalności upowszechnieniowej, prowadzenie współpracy i wymiany wiedzy z praktyką w ramach systemu AKIS”.
Czytaj także:
Zbiory kukurydzy na kiszonkę 2024. Nie wszyscy zadowoleni
- Tagi:
- kukurydza