Nawozy 2025. Czy możemy spodziewać się wzrostu cen? Jaka sytuacja na rynku?
Przygotowując się do kolejnego sezonu uprawowego, rolnicy zastanawiają się nad tym, jak dużo wydadzą w najbliższym czasie na nawozy mineralne. Koszt związany z ich zakupem jest niewątpliwie jednym z większych w prowadzeniu gospodarstw rolnych. Pod koniec grudnia informowaliśmy was o tym, że w perspektywnie kilkuletniej można zaobserwować trend spadkowy na rynku cen nawozów. Czy utrzyma się on również w roku 2025?
W najbliższych miesiącach ceny nawozów mogą wzrosnąć
Jak zauważa Maciej Rozkrut, ekspert z Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Bank Polski najprawdopodobniej będziemy obserwować wzrosty cen nawozów w krótkim okresie.
- Sytuacja w dużej mierze zależeć będzie od pogody w najbliższych miesiącach, która bezpośrednio odbija się na cenach gazu ziemnego - mówi Maciej Rozkrut, ekspert PKO Bank Polski Departament Analiz Ekonomicznych.
Będzie rósł popyt na nawozy
Ekspert zauważa, że globalne firmy nawozowe spodziewają się bardziej napiętego rynku w najbliższym czasie - popyt powinien rosnąć, a podaż będzie ograniczona.
- W 2024 na niskich poziomach utrzymywał się eksport nawozów z Chin, co miało istotne przełożenie na rynek produktów bazujących na azocie i fosforze, a prawdopodobnie się nie zmieni w kolejnych miesiącach. W 2025 spodziewany jest również niski przyrost mocy produkcyjnych na świecie, co może być odczuwane również w kolejnym sezonie – tłumaczy Maciej Rozkrut z PKO Bank Polski.
Ekspert zaznacza, że rynek nawozowy jest dość zróżnicowany. W 2024 najstabilniejsze były główne notowania nawozów fosforowych (DAP i MAP), natomiast azotowych lekko spadały.
- Najkorzystniej wygląda sytuacja na rynku nawozów potasowych, gdzie rynek wydaje się znajdować we względnej równowadze, a ceny obniżyły się do poziomów sprzed rosyjskiej agresji na Ukrainę - stwierdza Maciej Rozkrut.
Analitycy przewidują wzrost cen płodów rolnych w 2025 r.
Rolnicy w tym roku liczniej sięgną po nawozy? Według Maciej Rozkruta jest to bardzo prawdopodobne. W opinii analityka rynków rolnych, popyt na nawozy będzie bowiem rósł, w czym powinny pomagać wzrosty cen płodów rolnych (np. zbóż) zwiększając tym samym opłacalność nawożenia.
- Opłacalność nawożenia była na niskich poziomach w ostatnich dwóch latach na skutek niskich cen płodów przy wysokich kosztach produkcji. Może to też przyczyniać się do zwiększania skali nawożenia, uzupełniającej ubiegłoroczne braki w glebie, np. w zakresie potasu - dodaje Maciej Rozkrut.
Jeszcze 20 lat temu rolnicy zużywali o 36 kg/ha mniej nawozów
Rosną ceny gazu. Jaki będzie 2025 rok?
Głównym składnikiem kosztowym w procesie produkcji związków azotu jest gaz ziemny. A ceny tego surowca, nieustannie od lutego 2024 pną się w górę, zarówno w Europie jak i w USA. Ich wysokość jednak, jak tłumaczy Maciej Rozkrut, zależna jest od pogody.
- Zimy w ostatnich dwóch latach były relatywnie łagodne, a przez to rynek nie doświadczał dodatkowej presji ze strony popytu na ciepło i energię elektryczną. Zbyt wysokie pobory gazu z magazynów na skutek ewentualnej fali mrozów w styczniu lub lutym mogą zwiększyć konkurencję z krajami azjatyckimi o transporty surowca latem 2025, co już zdają się wyceniać kontrakty terminowe na holenderski indeks gazu TTF, które są nieco droższe z dostawą na lato niż na kolejną zimę - informuje ekspert z Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO Bank Polski.
Mimo to, według Macieja Rozkruta, nie powinniśmy w 2025 obserwować powtórki rajdu cenowego gazu z 2022.
- W analogicznym okresie roku wypełnienie magazynów gazu w UE było o niemal 20pp niższe (aktualnie to ok. 70%), europejskie zdolności w zakresie regazyfikacji gazu ziemnego były znacznie mniejsze, a do tego panował uzasadniony niepokój na rynkach surowcowych – dodaje Maciej Rozkrut.
I zaznacza, że w 2025 czynnikiem jednoznacznie sprzyjającym niższym cenom „niebieskiego paliwa” będzie dalszy rozwój rynku LNG – istotnie wzrośnie eksport gazu z USA (nowe terminale), a także infrastruktura gazowa w Europie.
Dostawy gazu do Europy a ceny nawozów
Analityka sektora nawozowego zapytaliśmy także o to, czy Unia Europejska, w tym Polska, w jakikolwiek sposób odczują zakończenie dostaw gazu z Rosji przez Ukrainę. Z końcem roku wygasała wieloletnia umowa o tranzycie gazu z Rosji przez Ukrainę, która - pomimo wojny - była realizowana. Zdaniem Macieja Rozkruta, wpływ zakończenia przesyłu rosyjskiego gazu przez Ukrainę wydaje się ograniczony ze względu na skalę. Tą drogą w 2024 roku przesłano bowiem około 16 mld m3 gazu, czyli tylko ok. 5% unijnego importu. Wpływ ten może być zauważalny, chociażby na ceny gazu w Europie, w skrajnych sytuacjach, np. silnej fali mrozów przy niewielkiej generacji energii elektrycznej z OZE.
Wzrosła produkcja nawozów
2024 rok, według Macieja Rozkruta, był okresem stopniowej poprawy na krajowym rynku nawozowym. Produkcja nawozów w Polsce w okresie styczeń - listopad 2024 wzrosła w zakresie 8-16% r/r w zależności od grupy produktowej, choć po części była to zasługa niskiej bazy z 2023.
- Problemem jednak pozostaje niska marżowość działalności, co w scenariuszu wzrostów cen gazu może skutkować tymczasowymi ograniczeniami produkcji – komentuje Maciej Rozkrut.
Ograniczenia w rosyjskim imporcie wpłyną na ceny nawozów w Polsce?
Najważniejszym problemem polskiego i europejskiego sektora nawozowego w minionym roku był wysoki import nawozów do Polski, szczególnie związków azotu z Rosji. W tym kontekście, jak mówi ekspert, kluczowe mogą okazać się decyzje polityczne - cła lub sankcje. Nie wyklucza, że wprowadzenie tego rodzaju ograniczeń w handlu międzynarodowym mogłoby doprowadzić do wzrostu cen nawozów w Polsce.
- Choć na ten moment trudno przesądzać, że takie rozwiązanie zostanie rzeczywiście wdrożone – stwierdza Maciej Rozkrut.
"Gdy tylko Rosja zlikwiduje konkurencję, ceny nawozów pójdą w górę"
- Tagi:
- ceny gazu
- ceny nawozów
- azot