W Plutyczach na Podlasiu - u Andrzeja i Gienka
Andrzej Onopiuk ze wsi Plutycze, gm. Bielsk Podlaski prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni ponad 50 ha. Specjalizuje się w chowie bydła i koni. W gospodarstwie pomaga mu na co dzień ojciec Eugeniusz, będący już od kilku lat na emeryturze, oraz dorywczo brat Jarosław mieszkający w Bielsku Podlaskim. Rolnicy od pięciu lat uczestniczą w popularnym programie kanału Fokus TV w cyklu „Rolnicy. Podlasie”.
Pan Eugeniusz ziemię odziedziczył po swoim ojcu. W 1972 roku po wyjściu z wojska wrócił do Plutycz, by prowadzić 10 hektarowe gospodarstwo rolne, w którym było utrzymywane bydło, trzoda chlewna i drób. Od pięciu lat w gospodarstwie nie ma trzody chlewnej. Kiedyś w Plutyczach w każdym gospodarstwie były zwierzęta. Tych gospodarstw było około 90. Teraz zaledwie pięciu rolników prowadzi jakąkolwiek produkcję rolną, przeważnie tylko roślinną.
- Teraz młodzież masowo ucieka ze wsi do miasta. Plutycze zamierają. Nie ma już dawnych klimatów i nastoju wesołości we wsi. Zostają tylko ludzie starzy - ubolewa pan Eugeniusz. Jego syn Andrzej dodaje, że we wsi jest troje dzieci, w tym dwoje u jego siostry Pauliny, która mieszka kilka domów dalej. Szkoła podstawowa w Plutyczach funkcjonowała w okresie międzywojennym, najpierw w wynajmowanych pomieszczeniach, w 1931 roku miała już własny budynek. Wtedy we wsi było około 90 dzieci. Teraz Plutycze mają około stu mieszkańców.
Plutycze według źródeł historycznych powstały w 1576 roku podczas kolonizacji starostwa bielskiego. Jest to dawna wieś królewska. Obecnie wieś przecina asfaltowa droga. - Asfalt został położony w 2006 roku, wcześniej był bruk. Ci z miasta, którzy wykupili upadłe gospodarstwa, byli przeciwni asfaltowaniu drogi, chcieli zachować dawny wygląd wsi- wyjaśnia Andrzej Onopiuk. Plutycze mają bardzo atrakcyjną zabudowę drewnianą, sielskie widoki i niepowtarzalny klimat, kolorowe fasady domów, zdobione narożniki chat, rzeźbione ornamenty nad i pod oknami. Wioska zachowała tradycyjny układ przestrzenny. Po obu stronach asfaltowej szosy stoją drewniane domy, przeważnie ustawione szczytem do drogi, niektóre mają ozdobne ganki, do których wchodzi się od podwórka.
W gospodarstwie Andrzeja i Gienka, bo tak nazywani są w programie „Rolnicy. Podlasie” aktualnie utrzymywanych jest 9 koni, 30 sztuk bydła, są kury, kaczki i indyki. Latem zwierzęta przebywają przeważnie na pastwiskach, ogrodzonych pastuchem elektrycznym. Pola obsiewane są kukurydzą, owsem, żytem i pszenicą. - W tym roku przez dwa miesiące, maj- czerwiec była dokuczliwa susza, więc na 2 działkach owsa nie zbierałem, bo wszystko wyschło. Są tu gleby słabe, piątej i szóstej klasy. Kukurydza, której zasiałem 2 ha, ładnie wyrosła, bo jest na terenie niżej położonym, niedaleko przepływa rzeka Orlanka. Ziemniaków zasadziłem 0,5 ha, też plony są niezłe - mówi pan Andrzej. Zboże przeznaczane jest częściowo na karmę dla zwierząt, a częściowo na sprzedaż. Dla bydła i koni zbierane jest siano z łąk naturalnych z powierzchni około 20 hektarów.
Andrzej Onopiuk prowadzi sporo inwestycji w gospodarstwie, ostatnio wyremontował dom, przebudował podwórko, przez to pozbył się słynnego błota. Inwestuje też w nowy sprzęt rolniczy, jak prasę rolującą, agregat uprawowy, pługi obrotowe, kosiarkę rotacyjną, przetrząsarkę do siana i inne. Jest jeszcze kawalerem, ma 42 lata. Jego brat, młodszy o 10 lat też jest kawalerem. Siostra Paulina mieszkająca w Plutyczach jest mężatką, ma dwoje dzieci: Kacperka i Ninę. Często odwiedzają oni Andrzeja i Gienka, pomagając w różnych pracach w gospodarstwie i przydomowym ogrodzie.
Plutyczom i gospodarstwu Onopiuków popularność przyniosła telewizja, a potem internet, gdzie Andrzeji Gienek rozwijają swój kanał na You Tube. Produkcja Fokus TV wypromowała też innych rolników z podlaskiej wsi. Andrzej i Gienek występują od początku, czyli od 2019 roku. Serial pokazuje codzienne życie rolników na Podlasiu, nie tylko pracę, ale i życie prywatne. Ogląda ich ponad milionowa widownia.
- Nie mam żadnej tremy. Nie przejmuję się tym, co ludzie o nas mówią. Pracujemy na wsi z uporem i uczciwością, cieszymy się, że mamy swoje jajka, mleko. Chociaż praca zawsze była i jest ciężka, przynosi nam satysfakcję - mówi Eugeniusz Onopiuk. Jego syn Andrzej dodaje, że ludzie są zazdrośni i jest wiele z tym problemów. Z gospodarstwem Andrzeja i Gienka kojarzony jest Sławek, zwany Jastrzębiem. To jedna z najbarwniejszych postaci występujących w serialu, zawsze tryska humorem i sypie barwnymi powiedzonkami. Mieszka on w Strabli, oddalonej o 2 km od Plutycz. Z Gienkiem znają się od wielu lat.
Premierowe odcinki „Rolników . Podlasie” nadawane są w każdą niedzielę, wtedy można na bieżąco śledzić, co dzieje się w Plutyczach w gospodarstwie Andrzeja i Gienka. Pozdrawiają oni mocno czytelników „Wieści Rolniczych” i zapraszają do Plutycz.
Czytaj także: