Uproszczenia w szacowaniu strat po nawałnicy [ZDJĘCIA]
- 1/15
- następne zdjęcie
Rolnicy, którzy ucierpieli w wyniku wichury i gradobicia, z niecierpliwością czekają na rzeczoznawców, którzy oszacują wysokości strat.
Zniszczone dachy budynków gospodarczych, stodoły, które w ciągu 10 minut pozamieniały się w gruzowiska, roztrzaskane pomidory, zboże na pniu, z ktorego nic już nie da się zrobić, połamana kukurydza... Rolnicy z Wielkopolski, Kujawsko-Pomorskiego, Pomorza i Dolnego Śląska załamują ręce. Pojawiły się informacje na temat wstępnej pomocy poszkodowanym ze strony państwa. Nikt jednak nie wie, jak ona ma wyglądać i komu bedzie przysługiwać? Wielu rolników, którzy stracili swoje dobytki, czekają na przedstawicieli firm ubezpieczeniowych, którzy przyjadą do ich gospodarstw oszacować straty. Osób, które poniosły straty w wyniku piątkowej nawałnicy jest tak wielu, że zakłady ubezpieczeniowe nie nadążały z odbiorem sygnałów o stratach.
Rolnicy z Radlińca w powiecie średzkim (Wielkopolska) stracili stodołę, w której przechowywali zboże i maszyny rolnicze. Obiekt w ciągu 10 minut zamienił się w jedno wielkie gruzowisko. Gospodarze nic jednak z gruzem i zawalonymi częściami stodoły nie mogą robić. - Dodzwoniliśmy się w końcu do zakładu ubezpieczeniowego i powiedzieli nam, że mamy tego nie ruszać. Dopiero, gdy przyjadą i oszacują straty, będziemy mogli to uprzątnąć - mówi mieszkanka Radlińca.
Jak powiadomił Wielkopolski Urząd Wojewódzki przewidziane są uproszczenia w szacowaniu szkód w wyniku klęsk żywiołowych. Komisje powołane na poziomie gminnym, w których będzie urzędnik o uprawnieniach budowlanych, będą dokonywały szacowania strat, które będą podstawą do uruchamiania pieniędzy. Chodzi o to, aby skrócić czas procedur i pomóc poszkodowanym, a nie mnożyć procedur i czynności administracyjnych.
Wstępnie mówi się o tym, że przewidziane jest wsparcie dla poszkodowanych w wysokości do 6 tys. zł. Wnioski o pomoc można składać w urzędach gmin. Do samej Wielkopolski trafiło prawie 16 mln zł.
Nadal są utrudnienia w dostawie prądu do gospodarstw domowych. Występują one m.in. w powiatach: gnieźnieńskim, wrzesińskim, leszczyńskim i szamotulskim. Bez prądu pozostaje blisko 500 odbiorców.
5 mln strat w budynkach gospodarczych w Wielkopolsce po nawałnicy
Do teraz straty w rolnictwie w samej Wielkopolsce zgłosiło 30 gmin. Na terenie każdego z poszkodowanych w nawałnicach samorządu działają komisje, które na wniosek rolników szacują szkody. Największe straty odnotowano w uprawach kukurydzy, buraków cukrowych, warzyw gruntowych, zbożach i w sadach. Zniszczenia infrastruktury rolniczej - budynków gospodarczych i tuneli foliowych - szacuje się na 5 mln zł.
W związku z ulewnymi deszczami pojawił się problem podtopień pół i lasów związanych z brakiem udrożnienia rzeki Obry. Zdaniem starosty kościańskiego sytuacja wymaga pilnego pogłębienia Kanału Mosińskiego.
- 1/15
- następne zdjęcie