Żniwa 2022. Sytuacja na rynku zbożowym - jakie scenariusze?
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zorganizował spotkania. Jego celem było przeanalizowanie sytuacji na rynku zbożowym i omówienie ewentualnych scenariuszy na nadchodzące żniwa.
W spotkaniu, które zorganizował zastępca dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa - Marcin Wroński udział wziął minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Zaproszeni zostali również producenci i przetwórcy zbóż i roślin oleistych, a także eksperci rynku zbożowego IERiGŻ-PIB, niezależnej firmy analitycznej InfoGrain, MRiRW, GUS, Krajowej Administracji Skarbowej, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa reprezentowali Marcin Wroński, Jacek Malicki i Marek Chibowski, zastępcy dyrektora generalnego KOWR.
Jak zaznaczył Kowalczyk, spotkanie służyło wymianie informacji, danych i poglądów, dzięki której możliwa była diagnoza dzisiejszej sytuacji na rynku zbóż, przede wszystkim zaś - wspólne ustalenie stanowiska wobec dzisiejszych problemów polskich rolników.
Żniwa 2022. Sytuacja podażowo-popytowa
Marcin Wroński przedstawił sytuację podażowo-popytową na rynku zbóż i nasion roślin oleistych. Zwrócił uwagę na prognozy zbiorów zbóż zarówno na rynku światowym, jak i unijnym. Podkreślił, że wzrost w kraju powierzchni upraw kukurydzy, pszenicy ozimej i rzepaku świadczy o większym zainteresowaniu rolników tymi uprawami. Szczególną uwagę zwrócił na udział eksportu w krajowej produkcji zbóż, który tym roku stanowi już 20%. Wroński zaznaczył także, że jesteśmy samowystarczalni w produkcji zbóż na poziomie blisko 140%. Powiedział, że zdecydowanie więcej zbóż eksportujemy, aniżeli importujemy. Odnosząc się do rynku roślin oleistych, podkreślił, że prognozy zbiorów rzepaku są optymistyczne i szacowane na ok. 3,2 mln ton.
Żniwa 2022. Obawy rolników
- Wiemy, że sytuacja jest trudna. Napływ zbóż z Ukrainy powoduje niepokój wśród rolników o destabilizację rynku. Dużym problemem jest również chaos informacyjny i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o milionach ton zboża przyjeżdżającego do Polski zza ukraińskiej granicy - mówił z kolei wicepremier Kowalczyk.
Jak zaznaczyli eksperci, zboże, które trafia do nas z Ukrainy, to w ogromnej większości kukurydza. Z danych KAS wynika, że od stycznia do 3 lipca tego roku do Polski zaimportowano 684 tys. ton zbóż z Ukrainy w porównaniu do 1,3 tys. ton w takim samym okresie roku poprzedniego. Zdecydowaną większość tego importu stanowiła zaś kukurydza.
Uczestnicy spotkania podkreślali także duże regionalne rozbieżności cen - rolnicy z rejonów południowo-wschodnich otrzymują na znacznie niższe ceny, niż ci z północy kraju. Mają problem ze sprzedażą swojego zboża. W związku z tym, by utrzymać płynną finansową, sięgają po kredyty.
Zapasy zbóż a żniwa 2022
Aktualnie w kraju są duże zapasy zbóż. Znaczna część rolników nie zdecydowała się na ich sprzedaż, kierując się różnymi, często sprzecznymi przesłankami, związanymi z dzisiejszą sytuacją wywołaną wojną za wschodnią granicą.
– W nowy sezon żniwny wchodzimy ze znacznymi zapasami zbóż – mówił Kowalczyk.
Do tych zapasów dochodzi obecnie napływająca do Polski kukurydza z Ukrainy. Aby móc ją przewieźć dalej, niezbędne są rozwiązania licznych przeszkód logistycznych, a do ich rozwiązania potrzebne jest zaangażowanie się innych państw europejskich.
- Problem eksportu zbóż z Ukrainy to problem nie tylko naszego kraju, to problem ogólnoświatowy - zaznaczył wicepremier Kowalczyk.
Z prognoz wynika, że ze względu na suszę i upały tegoroczne zbiory zbóż będą mniejsze. Zgromadzone zapasy będą mogły zrekompensować spadek plonów.
- Prognozuje się, że będzie większe zapotrzebowanie na zboże w drugiej połowie roku - informował szef resortu rolnictwa.
Żniwa 2022 - tranzyt i magazynowanie zbóż
- Dane z analiz rynku odzwierciedlają realną sytuację - faktycznie Polska nie ma możliwości przeładunkowych, żeby przewieźć większe ilości zboża w czasie zbiorów – kontynuował wicepremier Kowalczyk.
Szef resortu rolnictwa przypomniał też, że 12 maja KE zadeklarowała pomoc w transporcie zbóż z Ukrainy i w organizacji korytarzy solidarnościowych, jednak wciąż czekamy na konkretne rozwiązania i środki.
– Najważniejsze jest teraz zwiększenie naszych możliwości magazynowych – zaznaczył minister rolnictwa.
Odpowiadając na pytania uczestników spotkania, wicepremier Kowalczyk podkreślał, że ze względów formalnych nie można wprowadzić skupu interwencyjnego. Jednak rozpatrywane są inne rozwiązania w tym zakresie.