Sucha zgnilizna kapustnych zagraża plantacjom rzepaku
Rzepaki w południowo-zachodniej części naszego kraju są zagrożone silnym porażeniem suchą zgnilizną kapustnych. Tak wynika ze sygnalizacji Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
PIORiN podkreśla, że decyzję o sposobie i terminie zwalczania suchej zgnilizny kapustnych na rzepaku ozimym należy podjąć po przeprowadzeniu obserwacji na plantacji.
Inspekcja zaznacza, że rozwojowi choroby na plantacjach rzepaku ozimego sprzyja deszczowa pogoda i temperatura powyżej 15oC oraz uszkodzenia przez szkodniki.
- Źródłem infekcji są resztki pożniwne i porażony materiał siewny. Choroba pojawia się w okresie jesieni i rozwija się przez cały okres wegetacji rzepaku, jest szczególnie groźna gdy wystąpi na łodydze. Objawy można obserwować także na liścieniach, liściach, szyjkach korzeniowych i łuszczynach - czytamy w komunikacie PIORiN.
Zabiegi zwalczające przy użyciu środków ochrony roślin wykonuje się zapobiegawczo bądź interwencyjnie odpowiednio dobierając fungicydy.
- Progiem ekonomicznej szkodliwości jest stwierdzenie 10-15% roślin rzepaku ozimego z objawami suchej zgnilizny kapustnych w postaci zbrunatnienia szyjek korzeniowych lub żółtobrunatnych plam z piknidiami na liściach - wskazuje Inspekcja.
- stosowanie prawidłowej agrotechniki: w tym zachowanie 4-5 letniej przerwy w uprawie roślin krzyżowych na tym samym polu,
- używanie do siewu zdrowych nasion, które powinny być zaprawione,
- stosowanie izolacji przestrzennej od ubiegłorocznych plantacji roślin na których występowała choroba,
- zwalczanie szkodników,
- zwalczanie chwastów (szczególnie z rodziny krzyżowych)
stosowanie rzadkiego siewu.