Polscy rolnicy rezygnują z uprawy buraka cukrowego?
Słaba polaryzacja cukru, niższe plony z hektara oraz rosnące koszty produkcji przy spadających cenach cukru to powody, dla których plantatorzy buraka cukrowego coraz mniej optymistycznie podchodzą do tej uprawy. W ciągu ostatnich czterech lat z produkcji buraka zrezygnowało aż 20% rolników. Czy ten odsetek będzie w najbliższych latach rósł?
Gdy w 2017 roku zniesiono limity cukrowe dla krajów Unii Europejskiej, plantatorzy buraków cukrowych zdawali sobie sprawę, że te zmiany przede wszystkim odbiją się na nich. Cukrownie zaczęły ustalać stawki na swoich zasadach. I póki był plon z hektara oraz przyzwoita polaryzacja, rolnikom pozostawały w kieszeni nawet zadowalające sumy. Ostatni rok pokazał jednak, że sytuacja może się pogarszać i to znacznie. Okazuje się, że tak niskiej polaryzacji (która w dużej mierze wpływa na zarobek), jak w 2020 roku nie było... nigdy! A na pewno nie w czasie, odkąd przyjmuje się, że zawartość cukru w burakach jest głównym wyznacznikiem wartości surowca przy sprzedaży, a więc w okresie prawie 25 lat. Wynosiła ona około 15,5% (przy średniej wieloletniej 17,5%) i przyczyniła się do tego, że plantatorzy zwyczajnie zarobili mniej na tonie. Plony też były słabe. Oscylowały w granicach 59 ton z hektara. Wielu rolników, po wzięciu w dłonie kalkulatorów, doszło do wniosku, że przy stale rosnących kosztach produkcji (nawozy, środki ochrony roślin, usługi maszynowe) uprawa buraka cukrowego może naprawdę być zajęciem nierentownym.
- Opłacalność uprawy buraków w ostatnich latach uległa znacznemu pogorszeniu, głównie ze względu na wzrost kosztów produkcji oraz utrzymujące się na niskim poziomie ceny cukru (co odzwierciedla się w cenie buraków). Dodatkowo konkurencja ze strony zbóż, kukurydzy czy rzepaku powoduje, że coraz mniej rolników jest zainteresowanych uprawą buraków. Od momentu zniesienia kwotowania (od 2017 roku - przyp. red.) z uprawy buraków zrezygnowało blisko 20% rolników - wyjaśnia Rafał Strachota, dyrektor biura Krajowego Związku Producentów Buraka Cukrowego.
Płatności do produkcji buraka w nowej WPR
Wielu rolników jest zdania, że przy produkcji buraka trzymają ich dodatkowe płatności unijne w wysokości około 1500 zł do hektara. Na szczęście dla nich, jak i z pewnością całej branży (producentów cukru też) wsparcie to ma zostać utrzymane w kolejnej perspektywie unijnej. - Projekt planu strategicznego zakłada utrzymanie płatności związanej z uprawą buraka cukrowego do 2027 r. Zasady ubiegania się o płatność mają pozostać bez zmian, natomiast planowany jest nieznaczny wzrost koperty płatności. Stawka na hektar będzie uzależniona od liczby hektarów zasianych burakiem (objętych umową kontraktacji) i zgłoszonych do ARiMR oraz kursu euro - dodaje Rafał Strachota. A co by się stało, gdyby płatności te zniesiono? - Nie byłoby produkcji buraków i cukru w Polsce na dotychczasowym poziomie - stwierdza przedstawiciel Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. Czy uprawa buraka stałaby się w naszym kraju marginalną działalnością? Zapewne tak, chyba że cukrownie zaczęłyby płacić swoim dostawcom więcej. O ile miałyby z czego, bo ich zyski ze sprzedaży coraz tańszego cukru (wartego mniej niż 400 euro/t) na rynku światowym także w ostatnich latach spadły.
Ile za buraki? O tym na str. 2