Groźny mączniak zaatakował żyto
Kazimierz Janicki z Macewa (powiat pleszewski) jest jednym z wielu rolników, który na swojej plantacji zauważył objawy mączniaka prawdziwego. Choroba zaatakowała żyto.
- Kiedy mączniak wystąpił, to już się nie da nic zrobić, bo zboże jest już za duże. Nie można nawet wjechać i opryskać – mówi gospodarz. Rolnik nie stosował środków, które mogły zapobiec inwazji grzyba. - Jeśli następnym razem zauważę w porę i będą pieniądze na oprysk, to myślę, że się zdecyduję – dodaje. Kazimierz Janicki jest jednak dobrej myśli, analizując tegoroczny plon. - Nie wygląda to źle, najwięcej plam widać od dołu. Od góry jest nawet dobrze. Czyli chyba żyto nie jest bardzo zaatakowane - przyznaje.
Mączniak prawdziwy zbóż jest powszechnie występującą chorobą liści jęczmienia, pszenicy, pszenżyta, żyta i owsa. Objawem jest widoczna na pochwach i blaszkach liściowych biała poduszka grzyba. Z czasem zagęszcza się do mączastej, ścieralnej, watowatej powłoki. Po zmyciu grzybni na powierzchni rośliny pozostają brązowe plamy martwicowe. Starsze skupienia mączniaka stają się kożuchowatymi, szarobrązowymi powłokami. Pod koniec wegetacji pojawiają się na nich małe owocnie. Miejsca porażone żółkną i obumierają. Grzyb mączniaka może przechodzić na kłosy. Pogarsza to wykształcenie ziarna i plonowanie.