"Ekspert kiszonkowy" - kiedy i jak kosić?
Program "Ekspert kiszonkowy" ma być pomocny dla rolników uprawiających kukurydzę na kiszonkę. Podczas spotkania polowego w Pawłowicach, które odbyło się 5 września, przedstawiciele Firmy Limagrain pokazali jak on działa.
"Ekspert kiszonkowy" zajmuje się całym procesem powstawania kiszonki już od wyboru odmiany kukurydzy. Dzięki niemu można m. in określić termin i sposoby zbioru.
Jak określić więc termin kiszonkowych żniw? - Pierwsze informacje na ten temat możemy odnaleźć w kolbie , jest to określenie linii mlecznej- poinformowł Bartłomiej Andrzejewski, przedstawiciel firmy Limagrain. Przypomnijmy, gdy linia mleczna znajduje się w 1/3 wysokości ziarniaka (od góry) , przyjmuje się, że zawartość suchej masy w zielonce wynosi 32-33%. Kiedy linia mleczna znajduje się w środku ziarna, to jego połowę zajmuje tak zwana skrobia szklista, a drugą skrobia mączysta.
To optymalna sytuacja. Teoretycznie powinno się to pokrywać z zawartością suchej masy w całej roślinie, która powinna być wtedy na poziomie 35%. Dokładniej możemy to jednak sprawdzić wycinając z plantacji 2-3 reprezentujące pole rośliny po uprzednim sprawdzeniu jednorodności areału, czy też występujących na nim mozaik. Następnymi krokami są: dokładne pocięcie wybranych roślin, odważenie 100 g pociętego materiału i ususzenie go- można je wykonać używając mikrofali lub suszarki do grzybów.
Skuteczniejszym przyrządem, według ekspertów firmy LG jest suszarka do grzybów: W przypadku użycia mikrofali istnieje możliwość spalenia badanego materiału. Po dokładnym ususzeniu, a więc w momencie, w którym masa przestaje się zmieniać, można w prosty sposób określić proccentową zawartość suchej masy, ważąc "pozostały" materiał. Przy początkowej masie próby- 100 g, ostateczny wynik będzie również procentową zawartością suchej masy.
Kolejnym ważnym pytaniem, na które udzielono nam odpowiedzi dzięki działaniu programu "Ekspert kiszonkowy", jest to na jakiej wysokości należy kukurydzę kosić. Przedstawiciele firmy Limagrain rozwiali wątpliwości rolników, którzy mieli różne poglądy na ten temat. Otóż kukurydzę na kiszonkę należy kosić najniżej jak się da. Przy zbyt wysokim pokosie na hektarze kukurydzy możemy zostawić na polu 7-8 ton pełnowartościowego włókna. Natomiast chęć wyższego koszenia w celu uzyskania wysokoenergetycznej kiszonki, mija się z celem. Dzieje się tak, ponieważ taka bomba energetyczna nie jest dobra choćby dla króww zasuszonych, czy też młodych jałówek.
Zwierzęta karmione taką paszą tyją, prowadzi to również do problemów z zacielaniem. Za jak najniższym koszeniem kukurydzy na kiszonkę przemawiają także wyniki badań amerykańskich naukowców. Otóż z 1 tony wysokoenergetycznej kiszonki uzyskanej dzięki wyższemu koszeniu kukurydzy uzyskano lepszy wynik wydajności mlecznej, niż przy koszeniu niższym, natomiast inaczej ma się to, jeżeli spojrzymy na wyniki z hektara. Lepsze rezulataty osiąga wtedy pasza z kukurydzy koszonej jak najniżej, ponieważ jest jej zwyczajnie więcej. Nadaje się ona również do krów zasuszonych i nie powoduje takich problemów, jak pasza bardziej energetyczna.