Te dane to nadzieja dla polskich producentów trzody chlewnej?
W nadchodzącej dekadzie Azja i Ameryka Łacińska będą regionami z najszybszym wzrostem produkcji wieprzowiny. Tak przynajmniej wynika z raportu o światowym rynku trzody chlewnej w perspektywie na lata 2024-2033, który został opublikowany przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) oraz Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (OECD).
- Prognozy zawarte w dokumencie wskazują, że globalny rynek wieprzowiny czekają istotne zmiany, z różnymi wyzwaniami i szansami dla producentów - komenetują przedstawiciele Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI).
Raport o rynku trzody chlewnej 2024-2033 opublikowany przez FAO i OECD. Co zawiera?
Jak informują przedstawiciele UPEMI, zgodnie z raportem, Azja i Ameryka Łacińska będą regionami z najszybszym wzrostem produkcji wieprzowiny w nadchodzącej dekadzie, z kolei w tym samym czasie Europa będzie musiała zmierzyć się ze spadkami produkcji. A to może wymusić na europejskich producentach zmianę strategii eksportowej.
Według autorów wspomnianego raportu, międzynarodowy handel wieprzowiną ma się osłabiać. Prognozowany jest spadek eksportu o 6,4% i importu o 5,8% do 2033 roku.
Mimo to, światowa konsumpcja wieprzowiny wzrośnie o prawie 8%, przy czym największe wzrosty spodziewane są w Ameryce Łacińskiej (20,2%), Azji (8,5%) i Ameryce Północnej (8,2%).
Raport o rynku trzody chlewnej 2024-2033. Komentarz polskiej strony
Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI), dostrzega w tych prognozach istotne możliwości dla polskich producentów.
- Raport wskazuje potencjalne rynki zbytu dla polskich producentów trzody chlewnej. Wyraźnie widać, że prowadzone obecnie działania promocyjne zamierzające do zwiększenia naszej obecności na rynkach azjatyckich to dobry kierunek. Uważam, że realne zapotrzebowanie na wieprzowinę w Azji będzie niższe niż wskazuje to raport. Będzie to efektem polityki, jaką prowadzą Chiny, które wyraźnie ograniczają import z krajów europejskich i faworyzują inne rejony świata np. Rosję Czy Brazylię. My natomiast powinniśmy skupiać się na bardziej stabilnych i przewidywalnych rynkach, takich jak Korea Południowa czy Japonia. Szczególne przyspieszenie dotyczy Korei Południowej - komentuje Wiesław Różański.
Jak dodaje, w czerwcu UPEMI była uczestnikiem misji handlowej mającej na celu z jednej strony promocję polskiej branży mięsnej, a z drugiej uproszczenie i przyspieszenie procedur eksportowych.
- We wrześniu zaś przedstawiciele delegacji koreańskiej odwiedzą zakłady mięsne w Polsce. Tak intensywne działania są niezbędne i konieczne, ponieważ podobne starania czynią inne kraje europejskie. Nie można także zapominać o znaczeniu Ameryki Północnej, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, które utrzymują bardzo dobre relacje handlowe z Koreą - opisuje prezes UPEMI.
Jak przy tym dodaje, przyszłość polskiego eksportu wieprzowiny leży w "umiejętnym dostosowaniu strategii do zmieniających się globalnych trendów"
- Choć Europa będzie zmagać się z wyzwaniami, rynki azjatyckie i północnoamerykańskie oferują znaczące szanse. Kluczowa będzie tu elastyczność i zdolność do szybkiego reagowania na zmieniające się warunki rynkowe - komentuje na koniec Wiesław Różański.