Marzył o 70 ha, teraz uprawia aż 800! [FILM]
W 2016 roku gospodarstwo państwa Załogów zostało nagrodzone w konkursie KRUS-u „Bezpieczne gospodarstwo rolne”. Gospodarze bardzo dbają o ład, porządek, bezpieczeństwo.
- Jakby wszystko leżało pod nogami, człowiek by się o to potykał. (...) Do pilarek mamy specjalne spodnie, żeby się nie zaciąć piłą. Do szlifierek zawsze muszą być osłony, okulary
- mówi Mariusz Załoga. Zatrudnionych jest tu trzech pracowników. Również oni wiedzą, jakie są zasady bezpiecznej pracy.
- Wszędzie są osłony, one nie są ściągane - np. z gumówki czy ze szlifierki kątowej lub wałka z opryskiwacza, jak to się nieraz widzi. Trzeba o tym pamiętać, warto o to dbać, bo dbamy o swoje bezpieczeństwo, o swoje zdrowie, o swoje życie
- dodaje gospodarz. Podkreśla, że wszyscy mają odpowiednie ubrania robocze.
ZOBACZ TEŻ - CENY ŚWIŃ WZROSNĄ REKORDOWO? [WYWIAD]
Dbanie o bezpieczeństwo jest ważne również z uwagi na dzieci. Maria i Mariusz Załogowie mają trójkę dzieci: 16-letnią Zuzię, 13-letniego Jędrzeja i 2,5-letniego Bruna. Starsze rodzeństwo - na tyle, na ile jest to możliwe i bezpieczne - pomaga rodzicom i dziadkom w prowadzeniu gospodarstwa.
- Szczególną wagę przywiązujemy do dbania o porządek. Staramy się wszystkie narzędzia odkładać na miejsce. Nie ma - „zrobię to jutro”, bo jutro jest już inna praca
- podkreśla Mariusz Załoga.