Antoni Strzelecki - W rolnictwie trzeba umieć liczyć [ZDJĘCIA]
Zdecydowali, że trzeba wyspecjalizować się w chowie trzody chlewnej
Na początek było to około stu sztuk rocznie. W 2003 roku w gospodarstwie została wybudowana nowoczesna chlewnia o wymiarach 52 na 15 metrów, na około tysiąc sztuk trzody produkowanej w cyklu zamkniętym. Ale w gospodarstwie rocznie utrzymuje się około 600 świń. Na tyle pozwala własna baza paszowa. Ceny w ostatnich latach nie są w pełni zadowalające. Teraz za półtusze rolnik otrzymuje 5,40 zł plus VAT za kg. Ma zawartą umowę z firmą „Dobrowolscy”. Trzeba więc patrzeć na wszystko ekonomicznie. Zwierzęta w chlewni utrzymywane są na ruszcie. Jest to więc chlewnia bezściółkowa. Jest w niej 12 porodówek, co trzy tygodnie prosi się sześć sztuk macior.
Aktualnie powierzchnia gospodarstwa wynosi 60 ha gruntów ornych, w tym około 20 ha gruntów dzierżawionych od sąsiadów i kolegów. W gospodarstwie co roku jest uprawiany rzepak ozimy na sprzedaż oraz pszenica ozima i jęczmień jary na paszę dla trzody. Gleby są tu przeważnie IIIa, IIIb klasy. W tym roku rzepak ozimy zajmuje areał 10 ha, w latach poprzednich było nawet 20 ha, plony są dosyć wysokie, około 4 ton z ha. Pszenica jest uprawiana na powierzchni około 20 ha, tyle samo jest też jęczmienia jarego. Gospodarz potrafi osiągnąć nawet 10 ton pszenicy z ha, jęczmienia zbiera 5 ton z ha, a nawet i więcej.
- Każdy, kto chce uzyskiwać wysokie efekty produkcyjne w rolnictwie, iść z postępem musi dużo czytać fachowej literatury. Mnie bardzo interesują nowe odmiany zbóż, staram się je wprowadzać do swojego gospodarstwa. Zboża trzeba umieć uprawiać, w gospodarstwie trzeba potrafić liczyć, by wyjść na swoje - mówi pan Antoni. Dobór odpowiednich odmian, właściwa agrotechnika i nawożenie to podstawowe czynniki decydujące o plonach. Rolnik wylicza, że koszt uprawy 1 ha rzepaku ozimego to około 5 tysięcy zł. Części do ciągników są bardzo drogie. W gospodarstwie na same tylko środki ochrony roślin trzeba wydać rocznie ponad 30 tysięcy zł. Przy dobrym obciążeniu duży ciągnik potrafi spalić na godzinę do 30 litrów ropy, a cena oleju napędowego rośnie, już wynosi ponad 5 zł za litr.
ZOBACZ TAKŻE: Paweł Kuliński: badajmy glebę dla zysku i środowiska