31 grudnia minął ważny termin dot. płyt obornikowych. Kontrole ruszyły w styczniu

Na sprawę zwraca uwagę Lubelska Izba Rolnicza w komunikacie z 19 lutego zamieszczonym na swojej stronie internetowej.
Płyty obornikowe: 31 grudnia 2024 roku minął ważny termin dla rolników
Gospodarstwa prowadzące chów lub hodowlę zwierząt gospodarskich w liczbie mniejszej lub równej 210 DJP (dużej jednostki przeliczeniowej) zobowiązane były w terminie do 31 grudnia 2024 roku dostosować powierzchnię lub pojemność posiadanych miejsc do przechowywania nawozów naturalnych do zasad określonych w tzw. programie azotanowym. Chodzi o „Programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu”. Tym samym musieli zbudować płytę obornikową oraz zbiornik na gnojówkę lub gnojownicę.
Tymczasem, jak zaznacza Lubelska Izba Rolnicza, „Dostosowanie się do w/w wymogów nakłada na rodzinne gospodarstwa poniesienia ogromnych kosztów, które przy małej produkcji zwierzęcej raczej się nie zwrócą. Działania takie mogą doprowadzić do całkowitego wyeliminowania małych gospodarstw rodzinnych utrzymujących po kilka sztuk zwierząt”.
Obowiązek wybudowania płyty obornikowej: Brak zmian w przepisach mimo apeli rolników
Lubelska Izba Rolnicza przypomina, że 22 kwietnia 2024 roku jej Zarząd, w odpowiedzi na apele rolników, zwrócił się z pismem do Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR). Wnioskował w nim o podjęcie działań mających na celu zniesienie wymogu posiadania płyty gnojowej dla gospodarstw poniżej 20 DJP.
Czytaj też: Budujesz płytę obornikową? Tych formalności musisz dopilnować. Co z pozwoleniem?
W efekcie KRIR zwrócił się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z prośbą o podjęcie działań w celu rozpatrzenia postulatu rolników. Resort przychylił się do prośby, a wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Michał Kołodziejczak skierował 20 czerwca 2024 roku do ministra infrastruktury właściwego do rozpatrzenia sprawy pismo „[…] z prośbą o podjęcie pilnych działań mających na celu wydłużenie o 3 lata terminu na dostosowanie się przez małe gospodarstwa (do 20 DJP) do wymagań programu azotanowego w zakresie odpowiedniej powierzchni/pojemności miejsc do przechowywania nawozów naturalnych”.
Aktualnie, jak informuje Lubelska Izba Rolnicza, brak jest jednak stosownych zmian w przepisach. W związku z tym rolników cały czas obowiązuje termin 31 grudnia 2024 roku jako data graniczna na dostosowanie swoich gospodarstw do programu azotanowego.
Kontrole Inspekcji Ochrony Środowiska: Wyższe kary dla rolników za naruszenie programu azotanowego
Lubelska Izba Rolnicza informuje jednocześnie, że Inspekcja Ochrony Środowiska już w styczniu rozpoczęła pierwsze kontrole gospodarstw zajmujących się produkcją zwierzęcą. W przypadku stwierdzenia prowadzenia produkcji zwierzęcej niezgodnie z przepisami programu azotanowego, inspektorzy mogą nałożyć na rolników kary finansowe.
Czytaj też: Wyższe kary dla rolników od 2025. Czy wolno trzymać nawozy naturalne na gruncie?
Te natomiast od 1 stycznia 2025 roku wzrosły. Zmiany wprowadzone zostały na podstawie Obwieszczenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 października 2024 roku w sprawie wysokości maksymalnych stawek opłaty za naruszenie „Programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu”.
Kary dla rolników wzrosły z:
- 3954,04 zł do 4404,80 zł – za niezgodne z przepisami przechowywanie nawozów naturalnych;
- 2636,02 zł do 2936,53 zł – za niezgodne z przepisami stosowanie nawozów;
- 659 zł do 734,13 zł – za brak planu nawożenia azotem oraz za niewłaściwe prowadzenie dokumentacji programu azotanowego.
Czytaj też: Jak napisać testament, aby był ważny i skuteczny? O tym musisz pamiętać