Ptaki wydziobują z pól materiał siewny, a rolnicy żądają: chcemy odszkodowań!
Ptaki potrafią wydziobać ziarno czy młode rośliny tuż po wschodach do cna na ogromnych połaciach. Zdarza się, że rolnicy tracą na tym ogromne pieniądze. Państwo jednak nie poczuwa się do tego, by wziąć na swoje barki odpowiedzialność za „występki” dzikich ptaków. Skoro jednak przysługuje odszkodowanie za szkody wyrządzone przez dziki, sarny, bobry, wilki czy rysie, to dlaczego do tego katalogu tak usilnie nie chce się wpisać także ptaków?
O narastającym problemie z dzikimi ptakami rolnicy informują nas już od kilku dobrych lat. Informują nas, że na własną rękę szukają informacji, czy i gdzie należy im się odszkodowanie. Uprawy mają ubezpieczone, ale nie od strat spowodowanych przez dzikie ptaki. Takiego ryzyka nie uwzględnia żadna ubezpieczalnia. Pytają urzędników w gminach, prawników.
- Wszyscy jednak wzdrygają ramionami, a my zostajemy sami z problemem - tłumaczą gospodarze.
Okazuje się, że w sejmie w lutym 2021 roku pojawiły się nieznaczne ruchy w kierunku zmiany prawa, w taki sposób, by rolnik mógł ubiegać się o odszkodowanie za szkody wyrządzone przez dzikie ptactwo. Wniosek PSL-u został jednak wówczas odrzucony przez rząd.
W listopadzie 2023 roku Krajowa Rada Izb Rolniczych zwróciła się do sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ponowne przyjrzenie się sprawie.
- Proponowany w poprzedniej kadencji, przez grupę posłów pod przewodnictwem pana posła Zbigniewa Ziejewskiego, projekt ustawy postulował dokonanie zmian w ustawie o ochronie przyrody, uzupełniając obowiązujące przepisy o odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez gatunki będące pod ochroną, poprzez rozszerzenie zakresu o kategorię ptactwa prawnie chronionego. Samorząd rolniczy postuluje o procedowanie przedmiotowej ustawy - zwrócił się w ubiegłym roku do Mirosława Maliszewskiego, przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa samorząd rolniczy.
Do tematu powraca Wielkopolska Izba Rolnicza. W swoim stanowisku, wydanym 23 września tego roku, podaje, że wśród gatunków, które należy objąć odszkodowaniami , powinny znajdować się przede wszystkim kormorany, żurawie, dzikie gęsi, łabędzie oraz krukowate.
- Ptaki, osiadając na uprawnych gruntach, potrafią doszczętnie zniszczyć uprawę, wydziobując zasiane ziarno, bądź wybierając młode rośliny po wschodach. Stado ptaków może liczyć nawet kilkaset osobników, co w efekcie ich wizyty na polu wiąże się najczęściej z potrzebą dokonywania nowych zasiewów i ponoszeniem po raz drugi wysokich nakładów na nasiona, środki ochrony, nawozy, a także związane z tym prace polowe. Straty te powodowane są rokrocznie, a mechanizmy prewencyjne są praktycznie nieskuteczne. Naszym zdaniem ustalenie zasad rekompensat za straty jest konieczne – zaznacza WIR.
Wielkopolska Izba Rolnicza dodaje, że obecnie jedyną formą wsparcia dla osób, które poniosły szkody w związku z bytowaniem gatunków chronionych jest zwolnienie z obowiązku uiszczania opłaty skarbowej za wydanie zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska lub Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska za czynności zakazane w stosunku do tych gatunków.
To zdecydowanie za mało. Jakie jest stanowisko w tej sprawie ministra rolnictwa? Zapytaliśmy. Czekamy na odpowiedź.
Czytaj także: Wilki nie będą ściśle chronione? Czy w Unii zmienią przepisy odnośnie polowań?