Kontrole w gospodarstwach. Te zapisy budzą wśród rolników sporo wątpliwości

Szereg wątpliwości budzą rozwiązania dotyczące kontroli spełnienia przez rolnika zasad warunkowości społecznej. Na sprzeczne podejście do przepisów różnych przedstawicieli instytucji publicznych zwróciła uwagę Wielkopolska Izba Rolnicza.
Kiedy rolnik może stracić dopłaty unijne?
Jak podała, podczas prowadzonych szkoleń podawane były różne i niespójne ze sobą informacje.
- Na jednych ze spotkań prelegenci twierdzili, że np. jeśli żona rolnika prowadzi swoją, pozarolniczą działalność gospodarczą, to niespełnienie w ramach tej regulacji zasad BHP będzie skutkowało karą dla jej męża – rolnika w postaci zabrania jemu części dopłat - podaje WIR.
Zupełnie inaczej temat przedstawiali kolejni prelegenci. Wskazywali oni, iż negatywne konsekwencje mogą dotyczyć tylko niespełnienia warunków BHP przez rolnika w ramach prowadzonej działalności rolniczej i tylko w przypadku zatrudniania pracowników.
- Są to dwa skrajne podejścia do interpretacji tych samych przepisów. Zdaniem samorządu rolniczego działalność gospodarcza jednego z małżonków nie może być brana pod uwagę przy ocenie gospodarstwa rolnego. Wskazaliśmy, że rolnik nie może być karany utratą dopłat za fakt niespełniania warunków BHP przez niego w ramach innej działalności lub działalności jego żony - komentuje samorząd rolniczy.
Ministerstwo rolnictwa odpowiada na pytanie dotyczące kontroli PIP w gospodarstwach
Co na to ministerstwo rolnictwa? W piśmie, który otrzymał samorząd rolniczy, podano, iż PIP przekazuje informacje o rolnikach, którzy zostali poddani kontroli przestrzegania wymogów warunkowości społecznej a także informacje o niezgodnościach, które zostały stwierdzone u rolnika.
Wielkopolska Izba Rolnicza dowiedziała się również od ministerstwa rolnictwa, iż warunkowość społeczna dotyczy rolników, którzy dotychczas podlegali kontrolom PIP, ponieważ są pracodawcami albo nie będąc pracodawcami są: przedsiębiorcami albo innymi jednostkami organizacyjnymi.
- Ostateczna decyzja, co do skontrolowania danego podmiotu należy do PIP, ponieważ ma prawo kontrolować podmioty (zgodnie z przepisami krajowymi), a także może przeprowadzać kontrole niezależnie od mechanizmu warunkowości społecznej - czytamy w piśmie, które MRiRW przesłało do samorządu rolniczego.
Czy to zatem oznacza, że rolnik odpowiada za "swoje podwórko" i dopłaty mogą być mu odebrane w przypadku, gdy to właśnie on i konkretnie w gospodarstwie naruszy przepisy? I tu znów konieczna jest jasna interpertacja, na którą czekamy.