Poseł Lech Kołakowski zostawił PiS przez "Piątkę dla zwierząt"
„Piątka” została „zamrożona”. Na jak długo?
Mam nadzieję, że ten projekt nie ujrzy światła dziennego. Moje odejście jest manifestacją, która ma pokazać, żeby tego typu przedłożenia nigdy nie miały miejsca. Zrobiłem to dla obrony polskiej wsi. Od dnia wczorajszego jestem posłem niezrzeszonym. To nie znaczy, że niezrzeszony nie czuwa nad stanowieniem dobrego prawa. Tym bardziej mam możliwość głębszej refleksji, bez żadnych dyscyplin, bez żadnego krępowania wyrażania swoich poglądów w ustawach, które nie powinny mieć prawnego obrotu.
Jedyną rzeczą, która wymagałaby wzmocnienia, jest wsparcie inspekcji weterynaryjnej w ilości 1.000 etatów w Polsce (2-3 etaty na powiat). Dodatkowo - wsparcie instytucjonalne - usprzętowienie i doposażenie. Tam, gdzie sytuacja tego wymaga.
Bardzo pragnę podziękować wszystkim rolnikom za trud ich codziennej, ciężkiej pracy. Obowiązkiem parlamentarzystów jest dbanie o bezpieczeństwo ekonomiczne wsi. Od tego są instytucje państwowe, a także posłowie i senatorowie. W tworzeniu prawa naszym obowiązkiem jest dbanie o polską rację stanu.
Rozmawiała ANNA KOPRAS-FIJOŁEK
ZOBACZ TEŻ - BIZNES NA WSI - ZMIANA W NABORZE WNIOSKÓW