Sadownicy czekają miesiąc na odpowiedzi ministerstw
Producenci owoców borykają się z niskimi cenami w skupach. Ich zdaniem zbyt niskie stawki to pokłosie rosyjskiego embarga. Proszą więc przedstawicieli rządu o podjęcie działań związanych m.in. z powrotem na rosyjski rynek.
Przypomnijmy, że podczas protestu 12 września złożyli pisma z postulatami w: Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Ministerstwie Rozwoju, Ministerstwie Finansów, Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej, Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej . Odpowiedź na nasze pismo do tej otrzymali tylko od ministra spraw zagranicznych.
- Nasuwa się pytanie co z pozostałymi postulatami? Czy doczekamy się odpowiedzi od pozostałych ministrów? Jak można podjąć działania w celu poprawy polskiego sadownictwa skoro przedstawiciele władz nie chcą rozmawiać? Pozostając w nadziei, iż nasze postulaty są tak starannie rozpatrywane czekamy na odpowiedź. Oby nadzieje nie okazały się złudne - czytamy na stronie Związku Sadowników RP.
Według członków organizacji rolniczej jest szansa na to, by Rosja ponownie stała się importerem polskich jabłek. - Coraz częściej docierają do nas sygnały, że poszczególne kraje członkowskie UE prowadzą z władzami rosyjskimi rozmowy na temat powrotu do normalnej wymiany handlowej. Podobne stanowisko prezentują też niektórzy brukselscy urzędnicy, mówiąc, że sankcje nie sprawdziły się i przynoszą ogromne straty dla unijnych rolników - podaje Związek Sadowników RP.
Czytaj także: Jabłek znów będzie za dużo KLIK
Producenci jabłek przekonują, że "Rosja jest nadal największym na świecie importerem owoców i niełatwo kraj ten zastąpić pod względem jakimkolwiek innym".
Co na to Ministerstwo Spraw Zagranicznych?
Jak podaje MSZ Rosja wprowadziła ograniczenia handlowe bez uzasadnienia. Nie są one powiązane z działaniami polityki zagranicznej czy militarnej. I dlatego obecnie najważniejszą sprawą jest znajdowanie rynków alternatywnych dla eksportu polskich owoców. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych traktuje zasygnalizowane kwestie jako priorytetowe i prowadzi szereg działań mających na celu wsparcie polskich eksporterów owoców - podaje MSZ w piśmie przesłanym do sadowników.
Resort przypomina, że w 2014 r., a więc gdy Rosja nałożyła embargo, spadek dostaw na rynek rosyjski zrekompensowany został dostawami na inne rynki. W kategoriach ilościowych największy wzrost odnotowano w dostawach do: Francji (o 371 mln USD), Wielkiej Brytanii (o 190 mln USD), Algierii (o 182 mln USD), Niemiec (o 172 mln USD), Arabii Saudyjskiej (o 150 mln USD), Włoch (o 128 mln USD), Hongkongu (o 103 mln USD), Maroka (o 97 mln USD) oraz Czech (o 94 mln USD).
Czytaj także: Resort rolnictwa chce rozwijać współpracę z Białorusią KLIK