Prof. Makosz: „Kto będzie miał jabłka, będzie miał pieniądze”
Tegoroczne zbiory owoców będą niższe niż w poprzednich dwóch latach. Wszystko przez przymrozki. Kto będzie na tym stratny, a kto zarobi?
Prof. dr Eberhard Makosz, przewodniczący zarządu Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych zwraca uwagę na to, że poziom uszkodzeń w sadach, oprócz temperatur, zależy również od: stadium rozwoju kwiatów, regionu, położenia sadu i odmian. Z informacji przez niego zebranych wynika, że największe uszkodzenia kwiatów wszystkich gatunków roślin sadowniczych są w regionach grójecko-wareckim i Białej Rawskiej. Będzie to miało znaczący wpływ na poziom zbioru owoców. Duże szkody są także na Podkarpaciu, szczególnie w rejonie Przemyśla. - Ucierpiały również kwiaty czereśni i wiśni w regionie sandomierskim i lubelskim. W tych dwóch regionach oraz w powiatach Nowy Sącz i Limanowa duże uszkodzenia kwiatów są na drzewach jabłoni rosnących w dolinach i zagłębieniach. W terenach wyżej położonych są niewielkie szkody. Średnie uszkodzenia kwiatów są w regionach łódzkim, skierniewickim, kieleckim i na Podlasiu - wylicza szef TRSK. Najmniejsze uszkodzenia odnotowano natomiast na Kujawach, Wielkopolsce, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. - Jeśli tam w okresie kwitnienia drzew były korzystne warunki do dostatecznego zapylenia kwiatów, można się spodziewać normalnych zbiorów wszystkich owoców - uważa prof. dr Eberhard Makosz.
Które drzewa owocowe ucierpiały najbardziej?
W prawie wszystkich regionach, najmniejsze uszkodzenia zaobserwowano na śliwach. Z odmian jabłoni najbardziej wrażliwe na niskie temperatury okazały się kwiaty - Jonagolda, RedJonaprinca i Idareda, a bardziej odporne - Gali i Glostera. Z odmian grusz, najbardziej ucierpiały natomiast kwiaty Xenii.
Kiedy wstępna ocena spodziewanych zbiorów?
Specjalista zaznacza, że pierwszą wstępną ocenę spodziewanych zbiorów owoców, można opracować dla czereśni wiśni pod koniec maja, a jabłek i gruszek po opadzie świętojańskim. - Pewne jest, że niższe będą tegoroczne zbiory wszystkich gatunków owoców, niż w poprzednich dwóch latach. Wyższe będą ceny skupu i detaliczne - podkreśla prof. dr Eberhard Makosz.
Kto zarobi, a kto straci?
Według prezesa TRSK wszystkie drzewa owocowe (nie tylko te uszkodzone przez przymrozki) warto otoczyć szczególną opieką. - Wtedy nawet zawiązki z uszkodzonych kwiatów mogą się utrzymać na drzewie. Wszystkie dodatkowe zabiegi drogo kosztują, ale się opłacą w postaci wyższych zbiorów. Moim zdaniem, w ostatnich dwóch latach producenci jabłek „mieli dużo pracy i mało pieniędzy”. W tym roku będzie inaczej - „kto będzie miał jabłka, będzie miał pieniądze” - twierdzi prof. dr Eberhard Makosz.
Szkody przymrozkowe dotyczą nie tylko Polski. Podobny problem wystąpił w wielu krajach europejskich, min. Niemczech, Holandii, Belgii, płn Francji, płd Tyrolu, Słowenii, Austrii i środkowej Ukrainie. Uszkodzonych kwiatów nie zaobserowano natomiast w Białorusi, Krasnodarze, Kazachstanie i na Krymie.