Jabłek znów będzie za dużo?
Jakie zbiory jabłek zapowiadają się w tym roku? Czy będziemy mieli problem z nadwyżką tych owoców? Zapoznaj się opinią eksperta na ten temat.
Zadaniem prof. Eberhard Makosz, prezesa Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych, jabłek znów będzie zbyt dużo.
- Według prognozy Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych, tegoroczne zbiory jabłek mają wynieść 4.15 mln ton. Jeśli eksport jabłek deserowych wyniesie 1.0 mln ton, a spożycie w kraju 650 tyś. ton, do zagospodarowania zostaje około 2.5 mln ton różnych jabłek pod względem jakości i odmian. Prawdopodobnie w całości przez przemysł przetwórczy do produkcji różnych przetworów. Na produkcję soku zagęszczonego zużyje się około 2.1 mln ton, po niższych cenach niż za inne przetwory - twierdzi szef TRSK.
Prof. Eberhard Makosz zaznacza, że różne są źródła pozyskania jabłek przemysłowych. Informuje, że w tym roku bardzo obficie owocowały jabłonie w sadach przydomowych. - Szacuję, że zbiory z tych drzew mogą wynieść 300 - 400 tys. ton - mówi prezes TRSK. Dodaje przy tym, że część jabłek z tych drzew zostaje w gospodarstwach. Zwraca także uwagę na koszty zbioru, transportu i inne wydatki. Uważa, że wynosą one co najmniej 0.25 zł/kg. - Można mieć nadzieję, że będą wyższe ceny skupu - twierdzi prof. Eberhard Makosz. Zwraca uwagę także na następującą sprawę: Drugie źródło to "odpad" w produkcji jabłek bardzo wysokiej jakości, które wynoszą około 10%, a w sumie do 100 tyś. ton. Dla producenta nie mają większego znaczenia ekonomicznego. Nawet brak ich zbytu niewiele obniży dochodowość produkcji.
Pozostaje więc około 2 mln ton, w tym 1 mln ton jabłek deserowych, dla których nie będzie zbytu. A koszty ich produkcji są bardzo drogie. Wahają się one od 0.80 do 0.90 zł/kg. - Część tych jabłek przechowuje się w drogich chłodniach, co podnosi koszty produkcji. Pozostały 1.0 mln ton, to jabłka niskiej jakości nie odpowiadające wymogom jabłka deserowego. Całkowity koszt produkcji takich jabłek waha się od 0.60 - 0.70 zł/kg, a kosztów bezpośrednich 0.30 - 0.35 zł/kg. W zależności od poziomu cen skupu będą straty za te 2.0 mln ton jabłek Chyba, że ceny będą powyżej 0.50 zł/kg - zwraca uwagę szef TRSK
Według szacunków Towarzystwa, w kraju ciągle rosną zbiory jabłek. Za kilka lat wyniosą one mniej więcje 4.5 mln ton, a przy korzystnych warunkach pogodowych nawet do 5.0 mln ton. - Nasze możliwości zagospodarowania jabłek deserowych mogą wynieść maksymalnie: eksport 1.5 mln ton, przy zniesieniu rosyjskiego embarga i znacznego wzrostu do dalekich krajów, a spożycie w kraju do 800 tyś. ton. Zostanie co najmniej 2.0 mln. Wobec spadku spożycia jabłek i wzrostu nowych nasadzeń jabłoniowych w krajach Wschodniej Europy, jest mało prawdopodobne, aby ceny skupu były istotnie wyższe niż w tym roku - twierdzi prof. prof. Eberhard Makosz. Właśnie dlatego, zdaniem eksperta, dobrze trzeba się zastanowić, czy warto produkować nie tylko jabłka niskiej jakości, ale także deserowych, na które nie ma zapotrzebowania w kraju i zagranicą.
Specjalista zwraca również uwagę na jeszcze jeden problem. Uważa on, że na eksport będą się nadawały tylko jabłka bardzo wysokiej jakości i akceptowanych odmian. Tymczasem produkcja takich jabłek droga.
- Jeśli produkcja przewyższy potrzeby rynku, producenci poniosą wielkie straty. Nam jeszcze daleko do "nadprodukcji" takich jabłek. Warto tylko pamiętać, że każda produkcja przewyższająca potrzeby rynku przynosi straty. Trzeba więc dobrze znać potrzeby do których należy dostosować swoją produkcję - sądzi prof. Eberhard Makosz