Pijany traktorzysta wypadł z maszyny podczas jazdy
Dwa zdarzenia z udziałem ciągników. Niecodzienna sytuacja
Do obu wypadków doszło 12 września br. na terenie powiatu tomaszowskiego w województwie lubelskim.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce około godziny 17:30 w miejscowości Czermno. Doszło tam do kolizji ciągnika rolniczego i samochodu osobowego.
Jak wynika z relacji 45-letniej kierującej volkswagenem, podczas wyprzedzania ciągnika będąc na wysokości ładowacza czołowego kobieta zauważyła, że John Deere zaczyna skręcać w lewo. 45-latka aby uniknąć zderzenia zjechała na pobocze, mimo tego traktor uderzył w prawy bok osobówki. Kierującym ciągnikiem okazał się być 16-letni mieszkaniec gm. Tyszowiec, który "podróżował" z podczepionym rozrzutnikiem obornika.
ZOBACZ TAKŻE: Pijany kierowca roztrzaskał ciągnik [ZDJĘCIA]
Jak się okazało, młody kierowca egzamin na prawo jazdy kat. T zdał na początku sierpnia. Wziął traktor nie pytając o to nikogo bo chciał pomóc w gospodarstwie. Teraz odpowie za jadę bez uprawnień i spowodowanie kolizji.
Drugie zdarzenie miało miejsce przed godziną 23:00 w miejscowości Kmiczyn.
Według zgłoszenia doszło do potrącenia mężczyzny przez ciągnik, a jego kierowca zbiegł. Na miejscu policjanci ustalili jednak prawdziwy przebieg zdarzenia.
Jak się okazało rzekomo potrąconym mężczyzną, który leżał przy ciągniku Massey Ferguson był kierujący tym ciągnikiem. Wypadł z niego podczas jazdy. Powodem wypadnięcia było najprawdopodobniej uśnięcie mężczyzny, który miał ponad 3 promile. Wersje tą potwierdzili świadkowie. Teraz już sąd zdecyduje na jak długo 39-letni mieszkaniec gm. Łaszczów straci prawo jazdy.