Jak wygrać grę o plon? [VIDEO]

Jakich odmian, o jakich cechach potrzebują rolnicy w dobie zmieniającego się klimatu?
Rolnicy potrzebują odmian, które zapewnią im jak najwyższy plon i jak największy zysk z hektara, bo o to - tak naprawdę - jest walka co sezon, tak - żeby rolnikom opłacało się
produkować.
Czyli toczy się walka, toczy się gra o plon. Tak można powiedzieć w dużym uproszczeniu?
Tak, dokładnie.
Na jakie inne cechy jeszcze rolnicy zwracają uwagę?
Finalnym efektem produkcji rolnej jest właśnie plon, natomiast, aby efekty zadowoliły właśnie producentów, odmiana musi charakteryzować się wysoką odpornością na choroby, odpornością na okresowe niedobory wody, wysokim planowaniem oraz planowaniem na takim poziomie, aby przy ograniczonym zastosowaniu środków chemicznych, można było uzyskać optymalny plon.
Jak dobierać te odmiany, żeby te odmiany rzeczywiście dały z siebie to, co najlepsze?
Polskie instytucje nasienne (...) w COBORU prowadzą oficjalne badania porejestrowe w każdym województwie i na tej podstawie tworzą się listy zalecanych odmian do uprawy w konkretnym regionie. To dla rolników powinno być dla takim wademekum - które odmiana w ich rejonie gospodarowania sprawdzi się najlepiej i uzyska najlepsze efekty z produkcji.
Listy odmian zalecanych - i co jeszcze pan doradza? Warto się kontaktować też z innymi rolnikami, patrzeć na ich doświadczenia?
Poza takimi oficjalnymi kanałami, jak właśnie listy PDO, lista PZPK, także korzystanie z profesjonalnego doradztwa również jest wskazane. Instytucje państwowe, ale także firmy - najwięksi dystrybutorzy w kraju - posiadają swoich szeregach kompetentnych agronomów, którzy potrafią odpowiednio dobrać odmiany zarówno do gleby, do ich regionu, jak i też poprowadzić rolnika przez cyp produkcji, doradzając stosowanie odpowiednich środków.
Warto korzystać z nowej genetyki? Dzięki niej jesteśmy w stanie uzyskać wyższy i lepszy jakościowo plon?
Zdecydowanie, nowo rejestrowane odmiany muszą cechować wyższa efektywność, dlatego prowadzone są kilkuletnie badania rejestrowe, później właśnie te badania PDO, na podstawie których COBORU ocenia, czy dana odmiana jest lepsza od aktualnych, aktualnie najlepszych wzorców. Jeśli jest, to zostaje wprowadzona do krajowego rejestru i dzięki temu rolnicy mogą przez postępostę biogiczny uzyskać coraz lepsze efekty.
Z jakimi nowościami przyjechali państwo do kielc na Agrotach?
W Małopolskiej Hodowli Roślin ostatnie dwa lata obfitowały bardzo w rejestrację w gatunkach, takich jak: kukurydza, zboża jare oraz koniczyna łąkowa. Tutaj, jeśli chodzi o kukurydzę, są to odmiany wyhodowane w naszej stacji hodowlanej w Kobierzycach na Dolnym Śląsku, ale także w kooperacji z Hodowlą Roślin Smolice. I tutaj między innymi przez taką kooperację powstała najlepsza odmiana w typie średnio wczesnym na kiszonkę - SM Zadra, która w każdym regionie kraju planuje zdecydowanie najlepiej - bije konkurentów w każdym aspekcie.
Ona była badana w Meksyku, bo wiem, że prowadzą państwa także doświadczenie z kukurydzą w Meksyku, żeby skrócić ten okres badawczy?
W firmie hodowlanej - z uwagi na chęć przyspieszenia wprowadzania nowych odmian na rynek - posiłkujemy się właśnie produkcją i selekcją prowadzoną w Chile i w Meksyku,
które mają prowadzić do tego, żeby ten okres wegetacji przyspieszyć i pozwolić na szybsze wprowadzanie nowych odmian kukurydzy na rynek.
Jeszcze - tak na koniec - chciałabym usłyszeć, czy warto korzystać z kwalifikowanego materiału siewnego?
Zdecydowanie warto. I tutaj zarówno w firmy hodowlane, jak i firmy nasienne zachęcają poprzez szkolenia, poprzez różnego rodzaju spotkania z rolnikami, aby podnieść tę wymienialność materiału siewnego co roku i też podnieść świadomość rolników.
Rolnik, stosując kwalifikowany materiał siewny, może na początku wyda więcej, ponieważ kupi nasiona droższe, kupi nasiona kwalifikowane, na pewno jednak roślina odda mu to na polu, dlatego że będzie odporna na choroby, będzie zaprawiona w certyfikowanym programie ESTA, czyli w sposób prawidłowy i będzie przetestowana, tak jak wcześniej wspomniałem, przez oficjalne urzędy w Polsce, fachowców, którzy się tym zajmują.
Czy ceny materiału siewnego pójdą w górę? Pytam tutaj w kontekście NGT, bo to teraz jest taki gorący temat, temat, który bardzo interesuje rolników.
Myślę, że do końca nie znamy odpowiedzi na to pytanie, ponieważ zwykle ceny materiału siewnego, tutaj na przykład za zboża ozime, m.in. za pszenicę, była w jakiś sposób skorelowana z ceną na rynku na Matifie, nasion konsumpcyjnych i nasion paszowych.
Ostatnie lata i nieprzewidywalność rynku, jaka będzie cena za pół roku, za rok czy tam nawet w bliżej przyszłości, utrudnia nam odpowiedź na to pytanie, czy materiał siewny będzie droższy. Koszty na pewno nie spadną, bo my już musimy spełniać bardzo wiele wymagań - takich warunków, aby ten materiał siewny wyprodukować, bo to są wieloletnie badania hodowlane, które kosztują mnóstwo pieniędzy hodowców, tak więc przybliżanie tej relacji nasion kwalifikowanych do nasion konsumpcyjnych czy paszowych, jest nierealne, bo firmy hodowlanych muszą zarówno mieć na produkcję, ale też później odpowiednią ilość tego sprzedać, aby wróciły opłaty hodowlane w postaci licencji do firm. Także na to pytanie, myślę, że ta odpowiedź pozostaje otwarta, ale materiał siewny też musi kosztować, aby dalej mógł trwać w Polsce, i ogólnie w co Unii Europejskiej, ten postęp biologiczny. Na są potrzebne środki.