Co o nowym ministrze rolnictwa myślą rolnicy? Krajewski zabiera się do pracy

Mieszkający na Podlasiu, a z wykształcenia politolog - dotychczasowy wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski - przejął stery w resorcie. Ta praca nie będzie należeć do najłatwiejszych.
Nowy minister rolnictwa objął stanowisko. Obiecuje
O nowym 44-letnim szefie resortu rolnictwa premier Donald Tusk poinformował w środę, gdy mówił o rekonstrukcji rządu. Dzień później odbyło się natomiast zaprzysiężenie nowych ministrów. Wówczas prezydent Andrzej Duda wręczył nominację także Stefanowi Krajewskiemu.
Nowy szef resortu rolnictwa podziękował dotychczasowemu ministrowi Czesławowi Siekierskiemu "za 18 miesięcy wspólnej pracy, doświadczenia i wiedzy, które były dla mnie bezcenne".
- Przed nami nowe wyzwania, ale misja pozostaje ta sama: wspierać polskich rolników, rozwijać wieś i budować silną markę polskiego rolnictwa – w kraju i za granicą. Będziemy szukać rozwiązań, środków – krajowych i unijnych – oraz prowadzić dialog ze wszystkimi, którym zależy na przyszłości polskiej wsi - zaznacza Stefan Krajewski.
Nowy szef resortu rolnictwa przekonuje, że chce współuczestniczyć w kształtowaniu unijnej polityki.
- Przede mną ogromne zadanie. Rolnictwo to nie tylko sektor gospodarki – to serce naszej tradycji, bezpieczeństwa żywnościowego i życia wielu polskich rodzin. Będę słuchać rolników, samorządów, organizacji branżowych i mieszkańców wsi. Wspólnie musimy szukać trwałych i uczciwych rozwiązań. Moim priorytetem jest stabilność, opłacalność, rozsądne prawodawstwo, godne warunki życia i pracy dla rolników, nowoczesne wsparcie dla produkcji rolnej oraz rozwój wsi jako miejsca z perspektywami – zarówno dla młodych, jak i starszych mieszkańców - przekonuje nowy szef resortu rolnictwa.
Siekierski: Trudno przekonać rolników, nie łatwiej też kolegów z rządu
Czy w te zapewnienia wierzą rolnicy? Czy Stefanowi Krajewskiemu uda się ich przekonać do siebie? Na jego poprzednika, mimo iż spotykał się z rolnikami, uczestniczył w protestach, zapraszał organizacje rolnicze do siedziby resortu rolnictwa i jak sam wielokrotnie podkreślał - nie uprawiał polityki zaa biurka - dość często spadały pioruny. Decyzje, które podejmował on - lub jego koalicja u steru - nie zawsze podobały się rolnikom.
Czesław Siekierski był ministrem dialogu w trudnych czasach. Te niełatwe czasy nie przeminęły. Krajewskiemu będzie potrzebna silna wola walki o rolnictwo.
- Dobrze wiem, jak trudno przekonać rolników, nie łatwiej też kolegów z rządu. Dlatego Stefanie Krajewski, życzę Ci dużo siły i determinacji. Możesz na mnie liczyć - napisał na platformie X Czesław Siekierski.
Jakim ministrem będzie Stefan Krajewski? To pytanie zadaje sobie dziś wielu rolników. Z racji pełnienia dotychczas funkcji wiceministra rolnictwa – doskonale zna aktualne problemy i wyzwania, z jakimi mierzy się polskie rolnictwo. Zna też oczekiwania organizacji branżowych – wielokrotnie – u boku ministra Siekierskiego – uczestniczył w spotkaniach z niezadowolonymi przedstawicielami sektora. Często też zabierał głos w sprawach rolnych z sejmowej mównicy.
Chętnie wypowiadał się także w trudnych tematach w wywiadach dla mediów - również dla "Wieści Rolniczych".
Według Jacka Zarzeckiego z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny, Krajewski zna rolnictwo od podszewki i nie boi się podejmowania trudnych decyzji. Będzie zatem dobrym ministrem?
- Najważniejszym jego wyzwaniem będzie przekonanie premiera Donalda Tusk do większego zaangażowania w sprawy rolne na arenie międzynarodowej. Równie ważna będzie decyzja, kto z Platformy Obywatelskiej będzie wiceministrem. Nie może być miejsca na konfrontacje i rywalizację, ale na współpracę. Czy to jest realne i możliwe? Czas pokaże – komentuje Jacek Zarzecki.
Rolnicy: prosimy o realne działania
O realne działania na rzecz rolnictwa Stefana Krajewskiego proszą zarówno Podkarpacka Oszukana Wieś, jak i Ogólnopolski Oddolny Protest Rolników.
- Jako że sprawował pan funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, znane są panu bolączki rolników i etap na jakim znajduje się nasze krajowe rolnictwo. Prosimy o realne działania – stwierdzają w mediach społecznościowych przedstawiciele Podkarpackiej Oszukanej Wsi.
Damian Murawiec, rolnik spod Elbląga i działacz OOPR wymienia najważniejsze sprawy, nad którymi jak najszybciej powinien pochylić się nowy minister.
- Od nowego ministra rolnictwa, jako rolnicy, oczekujemy sprawnych działań na arenie międzynarodowej, ponieważ przed nami bardzo mocna konkurencja z Ukrainy po podpisaniu umowy o wolnym handlu. Wymagamy, by minister skutecznie działał w celu stworzenia mniejszości blokującej. Apelujemy też o to, by działał przeciwko umowie Merosur. Chcielibyśmy także, by minister działał mocno w kierunku zablokowania pomysłu Komisji Europejskiej odnośnie budżetu unijnego po roku 2027, gdzie rolnictwo ma mieć ograniczony budżet – mówi Damian Murawiec.
Oczekuje on także szybkich działań w kierunku wstrzymania kontrowersyjnych przetargów na Ośrodki Produkcji Rolniczej. Jedne z nich mają być, zgodnie z najnowszymi informacjami, rozstrzygnięte 6 sierpnia.
Nowemu ministrowi potrzebna będzie dobra wolna koalicji rządzącej
Jego kolega z OOPR – Stanisław Barna, rolnik z woj. zachodniopomorskiego przyznaje, że dotychczasowego ministra trzeba pożegnać z szacunkiem.
- Jeździł po Polsce. Spotykał się i rozmawiał z nami. Prowadził dialog, tylko do sukcesów jego kadencji nie można zaliczyć. Od Stefana Krajewskiego oczekujemy, by zaczął rozwiązywać problemy. By zaczął stawiać pani von der Leyen twarde warunki. Tylko do tego potrzeba jest również dobra wolna koalicji rządzącej. Mamy nadzieję, że wraz z nowym ministrem - powieje wreszcie świeżością i energią, a urząd ministra rolnictwa odzyska sprawczość, której od dawna brakuje. Rolnictwo nie poczeka. Czas na działanie – stwierdza Stanisław Barna.
NSZZ Solidarność rolników: Brak słów na ten kabaret
Krytycznie do rekonstrukcji rządu odniósł się Adrian Wawrzyniak z NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych.
„Zamienił stryjek siekierke na kijek”, a jak to wyjdzie faktycznie...zobaczymy. Daleki jestem od optymizmu, teraz znów trzeba dać czas nowemu ministrowi, wszyscy będą się spotykać, a problemy i to poważne nadal będą nie rozwiązane. Brak słów na ten kabaret i operę mydlaną – napisał na swoim profilu społecznościowym.
Nowy minister zaprosił rolnika do resortu. Będzie przełom?
Stefan Krajewski nie próżnuje. Dzień po zaprzysiężeniu, do resortu rolnictwa zaprosił Szymona Klukę, hodowcę spod Łodzi, któremu zasądzono karę w związku z tym, iż sąsiadom śmierdzi jego chlewnia.
Przypomnijmy, że sprawa została nagłośniona w mediach w ubiegłym roku. W ostatnim czasie rolnik złożył wniosek o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Ten jednak ją oddalił.
Informacja o odrzuceniu skargi przez SN ponownie obiegła media, wywołując oburzenie wśród rolników. Okazuje się, że sprawa hodowcy z Grodziska, ale i ochrony rolniczej produkcji na wsi – jako pierwsza znalazła się wśród prac, jakich podjął się nowy minister rolnictwa.
Z jakim skutkiem? To się okaże.