Czy rolnicy będą mogli szybciej stosować te nawozy na swoich polach?

Przypomnijmy: według zasad, wynikających wprost z przepisów unijnych, rolnicy mogą stosować nawozy w określonych terminach.
Program azotanowy. Kiedy można nawozić w lutym? Obecne przepisy
W Polsce od 2023 roku obowiązuje tzw. program azotanowy, który określa m.in. graniczne terminy stosowania na gruntach ornych tych nawozów, które zawierają w składzie azot.
Daje on m.in. możliwość elastycznego stosowania ich w lutym. Aby takie nawozy mogły być jednak w tym miesiącu zastosowane, muszą być spełnione pewne przesłanki związane z odpowiednimi warunkami pogodowe.
Otóż: przez 5 dni następujących po sobie, każdego dnia, średnia dobowa temperatura powietrza musi przekroczyć 3°C. To dotyczy możliwości nawożenia roślin zasianych jesienią, upraw trwałych, upraw wieloletnich i trwałych użytków zielonych. W przypadku nawożenia pozostałych upraw, średnia domowa temperatura powietrza, przez 5 dni następujących po sobie, powinna przekroczyć 5°C.
Uwaga! Bardzo istotne jest to, że niezależnie od panujących warunków pogodowych, trzeba pamiętać o tym, że zabronione jest stosowanie nawozów na glebach zalanych wodą, nasyconych wodą, pokrytych śniegiem, zamarzniętych.
Rolnicy proszą o zmiany przepisów w sprawie stosowania nawozów azotowych
Środowiska rolnicze alarmują z kolei, że stosowanie tego systemu - czyli nawożenie w lutym w oparciu o dane temperaturowe - nie do końca jest sprawiedliwe.
- Zdaniem rolników system ten w nierówny sposób traktuje rolników w zależności od lokalizacji - zaznaczają wprost przedstawiciele Krajowej Rady Izb Rolniczych, którzy wystosowali niedawno pismo do ministerstwa.
Zaznaczają w nim, że wczesne stosowanie nawozów bardzo korzystnie wpływa na plonowanie upraw, np. rzepaku, tym bardziej w sytuacji niedoboru wody i zagrożenia suszą glebową.
- Tymczasem dochodzi do sytuacji, kiedy na sąsiadujących polach położonych w różnych powiatach, na jednym z pól można stosować nawożenie w danym terminie, podczas gdy na drugim jest to niedozwolone, ponieważ system pomiaru temperatur obejmuje obszar powiatu - opisują przedstawiciele KRiR.
Dodają przy tym, że mają świadomość tego, że bardzo trudno jest stworzyć system w 100% zadowalający wszystkich. Podkreślają jednak, że obecny, oparty o sztywne dane temperaturowe i obszar powiatu, jest po prostu zbyt niedokładny.
- Wymagałby większej ilości punktów pomiarowych i dokładności. Rozwiązaniem radykalnym pozostaje likwidacja systemu i oparcie terminów nawożenia tylko na zasadzie braku możliwości nawożenia na terenach zalanych wodą, pokrytych śniegiem i zamarzniętych. Zwracamy uwagę na spadek opłacalności produkcji roślinnej w Polsce w ostatnich dwóch latach. Wskazują na to comiesięczne analizy kosztów produkcji prowadzone przez Wielkopolską Izbę Rolniczą. Dostrzega to również Komisja Europejska, chociażby w sformułowanej i przedstawionej przez Komisarza ds. Rolnych wizji Wspólnej Polityki Rolnej - wyliczają przedstawiciele KRiR.
I dodają na koniec wprost.
- Jednym z pomysłów na przywrócenie rentowności produkcji rolniczej jest deregulacja, szczególnie w sytuacji bardzo zmiennych warunków pogodowych i klimatycznych. Obecne regulacje ograniczają możliwości produkcyjne polskich rolników i prowadzą do wzrostu kosztów produkcji żywności. Konieczna jest zatem zmiana przepisów w celu zapewnienia równych i adekwatnych warunków stosowania nawozów azotowych, dostosowanych do rzeczywistych warunków klimatycznych i agronomicznych - podkreślają przedstawiciele KRiR w swoim piśmie do ministerstwa rolnictwa.
Co na to resort?
Ministerstwo odpowiada w sprawie apelu o zmianę przepisów dotyczących programu azotonawego
W swojej odpowiedzi minister rolnictwa przyznaje, że termin stosowania nawozów zawierających w składzie azot jest ważnym czynnikiem decydującym zarówno o wysokiej efektywności wykorzystania składników nawozowych przez rośliny, ograniczaniu nadmiaru składników pokarmowych/odżywczych w środowisku, jak również pozwala ograniczać zbędne koszty dla rolników związane z nawożeniem.
- Mając na względzie znaczenie nawożenia, MRiRW dokłada starań, aby coraz bardziej większe wymagania środowiskowe nie powodowały utrudnień w prowadzeniu produkcji roślinnej i zwierzęcej, w tym nawożenia - zaznacza w swoim piśmie Czesław Siekierski.
Przypomina jednak przy tym, że wszystko regulują dziś de facto przepisy unijne.
- Zasady dotyczące stosowania nawozów zawierających w składzie azot wynikają z dyrektywy 91/676/EWG(1) tzw. dyrektywy azotanowej mającej na celu ochronę wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzenia rolniczego. W związku z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2014 w sprawie C-356/13 tj.niewłaściwego wdrażania w Polsce ww. dyrektywy, w tym również w zakresie terminów stosowania nawozów - transpozycja jej wymogów nastąpiła poprzez ustawę z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne oraz wydawane na podstawie ww. ustawy rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie „Programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu" tzw. program azotanowy. Dzięki staraniom MRiRW obowiązujący od 2023 r. program azotanowy daje możliwość elastycznego stosowania nawozów zawierających w składzie azot w okresie od 1-go do ostatniego dnia lutego, jeżeli wystąpią odpowiednie warunki pogodowe. Obecnie obowiązujące przepisy dotyczące możliwości elastycznego stosowania nawozów zawierających w składzie azot zostały wypracowane przy ścisłej współpracy i zaangażowaniu KRIR, której to przedstawiciele brali udział w pracach zespołu monitorującego przegląd i aktualizację programu azotanowego - wylicza minister tolnictwa.
Czy możliwe są jednak zmiany w tym zakresie?
- MRiRW na bieżąco, razem z właściwymi resortowymi Instytutami, analizuje sytuację związaną z rozpoczęciem okresu wegetacji roślin uprawnych oraz optymalnym terminem rozpoczęcia nawożenia azotem. W ramach prowadzonych działań resort rolnictwa podejmuje liczne inicjatywy mające na celu usprawnienie prowadzenia produkcji roślinnej. Jednym z takich działań jest zlecenie jednostkom podległym prowadzenia badań i analiz w zakresie oceny przebiegu wegetacji roślin oraz wyznaczenia optymalnego terminu pierwszej dawki nawożenia azotem - zaznacza Czesław Siekierski.
Ponownie jednak przypomina obowiązujące - w całej Unii - przepisy.
- Dotychczasowe podejście służb Komisji Europejskiej (DG.ENVI) w kwestii terminów stosowania nawozów było jednoznaczne tj. wymaga się wprowadzenia konkretnych terminów kiedy rolnicze wykorzystanie nawozów jest zakazane (w związku m.in. z zapisami załącznika III ust. 1 pkt. 1 dyrektywy azotanowej(1) tj. „Środki obejmują zasady odnoszące się do: 1. okresów, kiedy rolnicze wykorzystanie niektórych rodzajów nawozu jest zakazane.”). Dlatego wszystkie kraje członkowskie musiały i wprowadziły konkretne daty związane z ww. zakazem - zaznacza minister rolnictwa.
Będzie przegląd programu azotonawego
Minister przypomina jednak, że już niedługo odbędzie się przegląd programu azotanowego.
- W ramach najbliższego przeglądu programu azotanowego, który zgodnie z informacjami z Ministerstwa Infrastruktury odbędzie w 2026 r, MRiRW ponownie zwróci szczególną uwagę na kwestie terminów stosowania nawozów zawierających w składzie azot w zależności od zaawansowania wegetacji rośliny uprawnej. Wyrażam również nadzieję, że w proces ten, który zgodnie z kompetencjami prowadzony jest przez ministra ds. gospodarki wodnej, aktywnie włączą się przedstawicie KRIR. W związku z powyższym zwracam się z prośbą o przygotowanie i przekazanie przed rozpoczęciem kolejnego przeglądu programu azotanowego konkretnych propozycji rozwiązań, uwzględniających obowiązujące wymogi wynikające z dyrektywy azotanowej oraz wyroku w sprawie C-356/13, które zapewniałyby równe i adekwatne warunki stosowania nawozów zawierających w składzie azot dostosowanych do rzeczywistych warunków klimatycznych, agronomicznych oraz prawa UE. Jednocześnie MRiRW wyraża nadzieję, że propozycje zmiany sztywnych terminów w ramach dyrektywy azotanowej(1) zostały zgłoszone, nie tylko przez MRiRW, ale i środowisko rolnicze do Komisji Europejskiej w ramach prowadzonej w 2024 r. przez KE jej oceny - dodaje na koniec Czesław Siekierski.