Maszyny rolnicze przyszłości - traktor bez traktorzysty [ZDJĘCIA]
- 1/4
- następne zdjęcie
Jakie będą ciągniki rolnicze za 30 lat? Nad jakimi nowościami pracują najlepsi konstruktorzy świata?
„Koń to już przeżytek” – tak mawiał Zenek z filmu „Nie ma mocnych”. Wtedy, w latach 70. ciągniki powoli zaczęły wypierać konie. Dziś, śledząc rozwój techniki („IV rewolucję przemysłową”) możemy przypuszczać, że za jakiś czas operator ciągnika to będzie zawód wymarły.
Na uczelniach, w instytutach i w firmach produkcyjnych prowadzi się badania, które na pewno zrewolucjonizują rolnictwo. Przyjrzyjmy się nowinkom technicznym, które już pojawiły się w przestrzeni publicznej.
Czytaj także: Ekowar: prawie 1000 ha, 500 krów mlecznych i imponujący park maszyn [ZDJĘCIA]
Autonomiczny Case
Ciągnik swoją premierę miał w 2016 roku. Wywołał pewien szok, głównie ze względu na brak kabiny operatora. Maszyna sterowana jest za pomocą komputera lub tabletu. Case do projektu wykorzystał swój 300-konny produkt z serii Magnum. Sterowanie oparte jest na automatycznym prowadzeniu oraz systemie telematycznym. System pokładowy sam ustala najlepszy wariant przejazdu. Jest możliwość regulowania go poprzez interfejs, kontrolowany przez operatora.
Na ciągniku umieszczone są radary oraz kamery pokładowe. Dzięki nim ciągnik może wykryć przeszkody na drodze. W takim przypadku traktor zatrzymuje się, operator otrzymuje komunikat i dopóki nie ustali nowej trasy, ciągnik pozostaje w miejscu postoju. Pojazd zatrzyma się również w sytuacji utraty sygnału GPS. To dzięki niemu może poruszać się po wyznaczonych trasach.
Ciągnik przestaje również pracować, w przypadku odczytu niekorzystnego stanu pogody, z najbliższej stacji badawczej.
Ciągnik na kabel
Pod tym określeniem kryje się wspólny pomysł marki John Deere, Uniwersytetu w Kaiserslautern oraz BAUM Consult. Ciągnik GridCON to pojazd z napędem elektrycznym, zasilany prądem z kilometrowego kabla. GridCON ma mieć moc 400KM.
Ciągnik jest zasilany prądem o mocy 300W i napięciu 2,5 kV. Prąd pobierany jest za pomocą kabla rozciągniętego od ciągnika do źródła prądu, znajdującego się w granicy pola.
Nie ma także możliwości przecięcia kabla podczas pracy. Sam kabel nawinięty jest na bęben, znajdujący się z przodu maszyny. Aby nie doszło do uszkodzenia, przewód jest automatycznie rozwijany lub zwijany. Traktor wyposażony jest także w inteligentny system prowadzenia. On także nie pozwala na przejechanie po kablu.
GridCON także nie posiada miejsca dla operatora. Ciągnik obsługiwany jest za pomocą zdalnego sterowania.
Pojazd z logiem Jelenia może poruszać się maksymalnie z prędkością 20 km/h.Warto dodać, że nie jest to pierwszy taki projekt firmy John Deere. W 2016 roku wypuścił on ciągnik o nazwie SESAM. W tamtym projekcie jeszcze zastosowano jednak kabinę operatora.
- 1/4
- następne zdjęcie