Technologia Claas Shredlage® - jak dobierać odmiany kukurydzy?
Rodzina Wawrów w doju ma 130 krów. Gospodaruje na ok. 70 ha. Przeważają ziemie klasy III i IV. Samej kukurydzy rolnicy uprawiają 35 ha.
Czym jest technologia Claas Shredlage®?
Kiszonka dla bydła w gospodarstwie rodziny Wawrów jest przygotowywana w technologii Claas Shredlage®. Polega ona na dłuższym cięciu sieczki na 2,5-3 cm, a także na maksymalnym roztarciu masy przez gniotowniki w sieczkarni.
Claas Shredlage® to technologia, która, zdaniem Arkadiusza Misiaka, specjalisty ds. kiszonek, doboru i analiz z firmy Syngenta, współpracującego na co dzień z gospodarstwem rodziny Wawrów, wpływa na poprawę strawności paszy. - Dzięki tej technologii mamy też większy poziom skrobi w stosunku do - określmy to - normalnej technologii - czyli przy krótkiej sieczce - twierdzi specjalista. Zaznacza jednocześnie, że wspomniana technologia jest często wykorzystywana w gospodarstwach, gdzie mamy problemów ze słomą. - Bo jednak struktura cięcia troszkę troszeczkę - mamy dłuższe włókna. To lepiej pozwala nam skomponować TMR - tłumaczy ekspert. Przyznaje jednak, że z dostępnością do sieczkarni Class bywa kłopot. - To największy problem na dziś, jeśli chodzi o Shredlage® - sądzi specjalista. - Na pewno mogę jednak te gospodarstwa, które weszły w tę technologię, mają kiszonki, jak najlpesze - podkreśla Arkadiusz Misiak.
Ernest Wawrów zapewnia, że krowy chętnie jedzą “długą sieczkę”. - Stół paszowy jest u nas - i to dosłownie - wylizany. (...). Na sitach kałowych nie znajdziemy pozostałości, nawet szczątki ziarenka - podkreśla gospodarz. - Negatywne komentarze na temat technologii Claas Shredlage® pojawiają się głównie od osób, które nie mają wozu paszowego - uważa rolnik.
Jak odmiany kukurydzy w technologii Claas Shredlage®?
Według Ernesta Wawrów, w technologii Claas Shredlage® egzamin zdają kukurydze z programu hodowlanego Powercell®, wśród nich SY Amfora (FAO 260-270). W ich doborze pomaga Arkadiusz Misiak. - Z gospodarstwem współpracuję już 15 lat. Od 4 lat - po przejściu do firmy Syngenta - działam jako specjalista ds. kiszonek, doboru i analiz. Przy doborze odmian skupiam się na tym, by rośliny były jak najbardziej strawne, o jak najlepszych parametrach, żeby krowy, jak najlepiej mogły wykorzystać to, co jest w tym silosie - mówi ekspert. Specjalista kładzie przede wszystkim nacisk na to, żeby odmiany, które dobiera - ich rośliny były całe strawne, czyli kolba, łodygi plus włókno. - To wszystko określa wskaźnik DINAK (parametr określający strawność włókna - przyp.red.). Ważne jest też to, żeby skrobia, którą te kiszonki mają, była jak najwyższa. Najwyższym wynikiem, jaki uda się uzyskać w gospodarstwie Wawrów, jeżeli chodzi o skrobię, jest przedział między 380 a 420 g w kg - czyli to są jedne z najlepszych wyników, jakie do tej pory na tym terenie (terenie swojej działalności - przyp.red.) udaje się osiągać - podkreśla Arkadiusz Misiak.
Odmiany kukurydzy na kiszonkę, które są siane w gospodarstwie rodziny Wawrów, osiągają wysokość od 2,8 m do 3,2 m. - Wielkość kolb z kolei jest w przedziale między 320 a 450 g - mówi specjalista.
Ile odmian kukurydzy na kiszonkę powinno być w gospodarstwie? - Jeżeli chodzi o dobór odmian, to z reguły w każdym gospodarstwie, niezależnie od tego, ile ma hektarów, zawsze skupia się na tym, żeby to były trzy odmiany o podobnym FAO, podobnej sprawności - uważa Arkadiusz Misiak. Dodaje przy tym, że odmiany powinny być dobierane do gruntów, którymi dysponujemy.
Czytaj także: