Zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Projekt ustawy jest już gotowy
Małgorzata Tracz, posłanka "Zielonych" wchodzącej w skład Koalicji Obywatelskiej oraz przewodnicząca parlamentarnego zespołu na rzecz zakazu hodowli zwierząt na futro, przedstawiła 11 czerwca projekt ustawy, która zakłada zakaz hodowli zwierząt na futra.
Według zapowiedzi, ma on jeszcze w tym tygodniu trafić do marszałka Sejmu.
Zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Jest projekt
Wspomniany projekt ma w swoim założeniu docelowe zamknięcie ferm futrzarskich w Polsce.
Założenia różnią się jednak nieco - w porównaniu do słynnej już "Piątki dla zwierząt", którą przed laty próbował - ostatecznie bezskutecznie - przeforsować rząd PiS.
Co konkretnie zakłada projekt posłów Koalicji Obywatelskiej?
- To projekt będący efektem ponad dwóch lat mojej, Stowarzyszenia Otwarte Klatki oraz Fundacji Viva!, wspólnej pracy. Projekt, nad którym odbyły się szerokie konsultacje społeczne i dyskusja. Projekt będący propozycją umowy społecznej pomiędzy obywatelami i obywatelkami, a branżą futrzarską - o jej sprawiedliwej transformacji. Jestem przekonana, że tak jak dziś jesteśmy tutaj w szerokim gronie, tak i w momencie głosowania nad tym projektem poprą go wszyscy posłowie i posłanki koalicji 15 października – mówiła posłanka Małgorzata Tracz na konferencji prasowej, która odbyła się 11 czerwca
Jak zapowiadała posłanka z ramienia "Zielonych" - wspomniany projekt ustawy jest gotowy i ma trafić do marszałka Sejmu jeszcze w tym tygodniu (
Co zakłada projekt zakazu hodowli zwierząt na futro złożony przez posłankę KO?
Wśród podstawowych założeń jest wprowadzenie 5-letniego okresu przejściowego, co oznacza w praktyce, że wspomniany zakaz miałby obowiązywać od 2029 r.
Przewidziane są ponadto pewne odszkodowania dla hodowców zamykających fermy i trzymiesięczne odprawy dla zwalnianych pracowników ferm.
Wejście w życie nowych przepisów wykluczyłoby ponadto powstawanie nowych hodowli zwierząt futerkowych, za wyjątkiem królików.
– Prawo określa jakie warunki należy zapewnić zwierzętom na fermach. Dzisiaj wiemy, że normy te stoją w sprzeczności z naturą i potrzebami gatunkowymi zwierząt futerkowych. I w tym kontekście mówimy o tzw. systemowym cierpieniu. Mamy też udokumentowane wiele przypadków znęcania się nad zwierzętami na fermach i wyroki skazujące hodowców za to przestępstwo. Organizacje społeczne zrobiły już wszystko, co mogły, aby zebrać dowody na wielowymiarowe okrucieństwo branży i nagłośnić problem. Teraz piłeczka jest po stronie polityków - komentowała podczas konferencji Angelika Kimbort, współautorka projektu ustawy.
Jak podkreślano podczas konferencji, projekt ustawy poparty jest 80 stronami uzasadnienia.
- To ok. 80 stron rzetelnych informacji, popartych danymi z różnych instytucji państwowych. Nie dajcie sobie Państwo wmówić, że ten zakaz to jest początek końca hodowli zwierząt w ogóle. Branża futrzarska to nie jest branża, która służy zaspokojeniu podstawowych potrzeb społeczeństwa. Nie służy też zaspokojeniu jakichś dalszych potrzeb, bo my w Polsce właściwie nie nosimy naturalnych futer. Znosimy natomiast konsekwencje ich produkcji - podkreślała współautorka projektu ustawy.
Jak dodawał przedstawiciel Fundacji Viva!, wszystko wskazuje na to, że projekt będzie procedowany
– Po tylu latach bezskutecznych prób wygaszenia branży futrzarskiej w Polsce wreszcie widzimy promyk nadziei. Wszystko wskazuje na to, że projekt ten będzie procedowany i mam głęboką nadzieję, że w niedługim czasie w Polsce 3 miliony zwierząt nie będzie już trzymanych w małych klatkach i skórowanych. Byłoby to wspaniałe zwycięstwo serca, empatii i krok milowy w ochronie zwierząt w naszym kraju – komentował Mikołaj Jastrzębski z Fundacji Viva!
Kontrowersje wokół zakazu hodowli zwierząt futerkowych
Przypomnijmy: w ramach przygotowań projektu w ostatnich miesiącach odbyły się posiedzenia Parlamentarnego Zespołu na rzecz zakazu hodowli zwierząt na futra. Pierwsze posiedzenie odbyło się w lutym i było poświęcone przedstawieniu założeń ustawy.
Jak wówczas pisaliśmy - nie brakowało przy tym wielu kontrowersji - sami hodowcy mocno krytykowali proponowane zmiany
CZYTAJ TAKŻE: O zakazie hodowli zwierząt futerkowych było gorąco
Drugie posiedzenie odbyło się z kolei miesiąc temu - 16 maja. Przybyli na nie m.in. przedstawiciele organizacji z innych krajów: Holandii, Finlandii, Litwy i Danii, przedstawiając kondycję przemysłu futrzarskiego w ich krajach i historię wprowadzenia zakazu.
Według wyliczeń Parlamentarnego Zespołu na rzecz zakazu hodowli zwierząt na futra obecnie w Polsce funkcjonuje ok. 350 ferm mięsożernych zwierząt futerkowych.
– Po 13 latach od złożenia pierwszego obywatelskiego projektu ustawy o zakazie hodowli zwierząt na futra, wierzę, że jesteśmy już blisko osiągnięcia naszego celu. Większość posłów i posłanek w ramach koalicji 15 października, w tym z konserwatywnego PSL, jest gotowych zakończyć epokę hodowli zwierząt na futra w Polsce (...) Czas, aby Polska dołączyła do innych państw Unii, czas na europejskie standardy ochrony zwierząt w Polsce - twierdziła podczas konferencji posłanka Małgorzata Tracz.
Do tematu wrócimy.
CZYTAJ TAKŻE: "Piątka dla zwierząt" - nowa ustawa uderzy w producentów bydła i futerkowych