Pomidorowo-marchewkowe śledzie
składniki:
1 kg matiasów
5 cebul
2-3 średnie marchewki
2-3 łyżki koncentratu pomidorowego
4-5 łyżek ketchup
3-4 ziarna ziela angielskiego
3-4 liście laurowe
sól
pieprz
cukier
oliwa
ocet
opcjonalnie 1 garść rodzynek
wykonanie:
Śledzie kroję na kawałki, po czym moczę ok. 30 minut w mleku. Dokładnie odsączam (można je osuszyć ręcznikiem papierowym lub pozostawić na sitku około godziny). Marchewkę obieram i ścieram na tarce przez duże oczka. Cebulę obieram i kroję na piórka. Staram się, by zarówno cebuli, jak i marchewki było mniej więcej równo. W garnku rozgrzewam trochę oleju, dodaję marchewkę, podlewam szklanką wody i przyprawiam solą, pieprzem i cukrem. Podsmażam około 10-15 minut, po czym dodaję cebulę, liść laurowy i ziele angielskie. Gotuję do miękkości uważając, by się nie przypaliło. Dodaję koncentrat i ketchup. Wszystko mieszam i doprawiam do smaku słodko-kwaśnego octem, solą, cukrem i pieprzem. W tym momencie można dodać rodzynki. Sos nie może być zbyt gęsty. Jeśli jest suchy i gęsty dodaję odrobinę wody. Trzeba pamiętać, żeby po dolaniu wody go zagotować. Sos odstawiam do przestygnięcia, po czym jeszcze raz go próbuję i ewentualnie doprawiam do smaku. W misce układam warstwami, zaczynając od marchewki i na niej kończąc. Wierzch smaruję oliwą. Odstawiam w chłodne miejsce, przynajmniej na 24 godziny.
Śledź należy do gatunku ławicowej ryby morskiej z rodziny śledziowatych.
Śledzie miały olbrzymie znaczenie gospodarcze stanowiąc główny cel połowów w rybołówstwie morskim. W wyniku przełowienia w latach 90. XX wieku liczebność poszczególnych populacji znacznie się zmniejszyła, jednak nadal śledzie są bardzo ważnymi rybami użytkowymi. Znajduje w zastosowaniach kulinarnych od zamierzchłych czasów dzięki łatwości przechowywania go po zasoleniu. Spożywany jest również w stanie świeżym, wędzonym, po zamrożeniu, w postaci konserw i marynat.