Żeby kiszonka była wartościowa
Trwa zbiór traw przeznaczonych do zakiszania. Od czego zależy wartość pokarmowa zakiszanego materiału? Warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy.
Hodowcy bydła doskonale wiedzą, jak ważne w ich gospodarstwach jest przechowywanie pasz objętościowych, aby zimą móc swoim zwierzętom w odpowiedni sposób zbilansować dawkę pokarmową. Kiszenie, wykonane w odpowiedni sposób, pozwala na zachowanie właściwej jakości składników i konserwację przez długi okres. Zaletą tej metody konserwacji jest to, że w małym stopniu zależy od pogody i może być wykonywana od wiosny do późnej jesieni.
- Kiszonka z traw i lucerny są paszami dobrze sprawdzającymi się w żywieniu bydła. Charakteryzują się wysoką zawartością białka ogólne, a do dawki pokarmowej wnoszą również włókno surowe nadające jej odpowiednią strukturę, co korzystnie wpływa na produkcję śliny i prawidłową pracę żwacza - mówi dr inż. Sylwia Grochowska, doradca żywieniowy w firmie PIAST PASZE Sp. z o.o.
- Rolnicy powinni zwracać uwagę na korzystny skład runi łąkowej i z dbałością wykonywać odpowiednie zabiegi agrotechniczne. Ma to duży wpływ na zawartość białka ogólnego w zielonce. Odrębną kwestią jest termin zbioru. Trawy należy kosić od początku kłoszenia, a lucernę od początku kwitnienia. Jeśli łąki będziemy kosić w późniejszym terminie, musimy się liczyć z tym, że w kiszonce będzie więcej włókna surowego, a mniej białka ogólnego - tłumaczy. Jakość kiszonki z traw, a w tym zawartość białka i energii, zależy od szeregu czynników. - Kiszonka z traw jest zarówno źródłem białka (14-17%), jak i energii (> 6 MJ NEL). Zawartość włókna w koszonej trawie powinna wynosić 22-24%, natomiast w kiszonce, ze względu na wyższą o 1,5-2% zawartość suchej masy włókna, powinno go być 23-26% - tłumaczy w swoim artykule „Apetyczna i pachnąca” Jan Burblis z DODR we Wrocławiu.
Kiszonka z traw jest, obok kukurydzy, jedną z najważniejszych pasz, wykorzystywanych w chowie bydła mlecznego. - Kiszonka z traw i lucerny bardzo ładnie bilansuje się w dawce z kiszonką z kukurydzy, więc można je podawać razem przez cały rok - zaznacza Sylwia Grochowska. Cały proces rozpoczyna się od momentu ustalenia najlepszej fazy wegetacji roślin, które zostaną przeznaczone do zakiszania. Decyduje ona o zawartości składników pokarmowych i strawności materiału, ponieważ spadają one wraz ze wzrostem roślin. Wraz z dojrzewaniem, spada w nich także zawartość białka surowego, a wzrasta włókna surowego. Trawy, przeznaczone do kiszenia, powinno się zbierać dokonywać w terminie ich „dojrzałości kiszonkowej”. Jest to okres, w którym roślina zawiera dużo suchej masy i cukrów, przy umiarkowanej zawartości włókna.
- Należy pamiętać, aby nie kosić traw zbyt późno, gdyż po upływie optymalnego terminu obniża się zawartość składników pokarmowych, a szybko rośnie zawartość włókna (0,5% na dzień). Dlatego też należy ją kosić, kiedy osiągnie wysokość ok. 30 cm (wysokość półlitrowej butelki od piwa). Czas optymalnego koszenia jest krótki i wynosi w przypadku traw 3-5 dni, natomiast w przypadku traw z wsiewką koniczyny wydłuża się do 7-10 dni - opisuje Jan Burblis.
Warto pamiętać, iż młoda zielonka ma większą zawartość cukrów potrzebnych do fermentacji, co sprzyja produkcji kwasu mlekowego, niższa zawartość włókna natomiast ułatwia odpowiednie ugniecenie.
Bardzo ważną sprawą jest to, aby nie być zbyt pazernym - otóż wiadomym jest, że chcemy kosić jak najniżej. W przypadku kiszonki jednak trzeba wziąć pod uwagę, że przy cięciu na wysokości niższej niż 5 cm, do zakiszanego materiału może się przedostać: ziemia - powodująca rozwój bakterii kwasu masłowego, niepożądanego w konserwacji; bakterie Clostridium, które potrafią zepsuć całą pryzmę oraz najniższe gatunki traw, które są mniej podatne na cięcie. Zielonki świeże można kosić z jednoczesnym rozdrobnieniem i załadunkiem na środek transportu. W czasie rozdrabniania należy dodać środek konserwujący. W przypadku zielonek podsuszanych należy je skosić, rozgnieść i przetrząsnąć, a następnie podsuszyć na słońcu i zgrabić na wałki. Rozdrobnienie i dodanie konserwantów odbywa się wraz ze zbiorem i załadunkiem na transporter. Dobre rozdrobnienie materiału ogranicza wydajność maszyn, ale w późniejszym etapie, pozwala dokładnie ubić masę i wyprzeć powietrze z pryzmy. Mocne rozdrobnienie wpływa również na ilość niedojadów - pasza jest chętniej pobierana i lepiej trawiona przez bydło (w kiszonce z kukurydzy o długości sieczki 4 cm strawność związków bezazotowych wyciągowych jest na poziomie 83%, a przy sieczce 30 mm - tylko 70%).
Kiszonkę można wykonać na pryzmie, w silosie lub w belach. Każda z metod jest dobra, jeśli zostanie odpowiednio przeprowadzona. W każdej z nich trzeba zwrócić uwagę na stworzenie dobrych warunków beztlenowych, czyli usunąć powietrze. Na pryzmie więc należy szybko i dokładnie przykryć materiał folią i obciążyć. Zarówno w przypadku pryzmy, jak i silosu lepiej posiadać kilka mniejszych niż jeden duży, ponieważ ma to zasadniczy wpływ na nagrzewanie się materiału na końcu zbiornika.
Dobrym rozwiązaniem, pozwalającym na odseparowanie od warunków pogodowych, jest zakiszanie w belach. Już przeciągu 1-2 dni, a w przypadku sianokiszonki - 3-4 dni możemy mieć gotowe „zbiorniki”. Niestety, nie wystarczy tylko przejechać odpowiednią maszyną, tu także trzeba zwrócić uwagę na pewne kwestie.
- Zielonkę należy po ścięciu pozostawić, w zależności od warunków atmosferycznych, na 20-30 godzin w celu przewiędnięcia, tak aby uzyskać 40-50% suchej masy. Gdy istnieje niebezpieczeństwo przemoknięcia, należy zwinąć zielonkę w bele, zanim wystąpią straty wartości pokarmowych. Podwiędniętą zielonkę należy uformować w zagrabione wały o szerokości 5-7 m (minimum z trzech pokosów skoszonych kosiarką rotacyjną o szerokości cięcia 1,6 m). Podczas zwijania bel należy dostosować prędkość prasy do wielkości plonu. Przy temperaturze powietrza 20 °C, zabieg ten należy przeprowadzić w ciągu 2 godzin, przy temperaturze 15 °C - w ciągu 3 godzin, a przy 10 °C - w ciągu 4 godzin - tłumaczy specjalista z DODR.
Aby pomóc procesowi fermentacji, można zastosować konserwanty. Działania dodatków kiszonkarskich będą skuteczne, jeżeli cały proces zostanie prawidłowo przeprowadzony. Trzeba pamiętać, że nie zastępują one procesu fermentacji kwasu mlekowego, lecz go wspomagają. Po 6-7 tygodniach od zamknięcia zbiorników z zielonką, kiszonka nadaje się do skarmiania, a jej jakość zależy od człowieka i rzetelności wykonania.
-
Zakiszany materiał będzie zawierać taką ilość cukrów, który umożliwi obniżenie wartości pH do wielkości co najmniej 4,2 (minimum cukrowe)
-
Trawy i koniczynę łatwo jest zakiszać przy dobrej wartości paszowej, tzn. strawności przekraczającej 65%, zawartości suchej masy na poziomie 30-50% i zawartości białka poniżej 21%
-
Reguła praczki jest pomocna przy sprawdzaniu zawartości suchej masy. Jeśli podczas wykręcania roślin nie wydobywa się z nich płyn, natomiast ręce stają się wilgotne, trawa ma pożądaną zawartość suchej masy na poziomie około 30 %
-
Gdy zawartość suchej masy osiągnie około 30% trawę formuje się tworząc pokosy. Należy pamiętać, że materiał - przede wszystkim liście koniczyny - potrafi wyschnąć bardzo szybko i nie nadaje się wtedy do użytku
-
Docelowa zawartość suchej masy powinna wynosić 30-35%, jeśli materiał będzie zakiszany w pryzmie lub silosie przejazdowym, bądź 45% w przypadku zakiszania w belach
-
Konieczne jest stworzenie dobrych warunków beztlenowych, co uzyskuje się przez dobre ugniecenie. Warunki beztlenowe są niezbędne w czasie fermentacji i po zakiszeniu.
-
Dostęp tlenu powoduje psucie się już gotowej kiszonki
-
Zakiszany materiał nie może zawierać zanieczyszczeń np. ziemi, obornika, co nie tylko obniża wartość smakową, ale wprowadza bakterie wywołujące wadliwą fermentację
-
Kluczowe jest utrzymanie w pryzmie optymalnej temperatury zagrzewania - 25-30°C. W pierwszym okresie zakiszania zielonki wykorzystują tlen do procesów życiowych. Następnie utleniane są związki organiczne, głównie węglowodany