Zwierzęta rosną szybciej i są zdrowsze
- Optymalny mikroklimat to jeden z elementów, które zapewniają dobrą zdrowotność i wydajność zwierząt. Jednym z jego parametrów jest temperatura powietrza. Warto zatem dołożyć wszelkich starań, by w budynkach inwentarskich utrzymywać optimum cieplne - mówi Klaudia Cierniak - Nawrocka, lekarz weterynarii, specjalista higieny zwierząt rzeźnych i żywności pochodzenia zwierzęcego.
Michał Kazek postawił chlewnię na 224 lochy w wiosce Chlebno (gmina Łobżenica, Wielkopolska). W niedawno postawionym pomieszczeniu inwentarskim zastosowane zostały nowoczesne systemy dbające m.in. o zachowanie właściwej temperatury.
ZOBACZ TEŻ - PORODÓWKA NA 224 LOCHY I DOKTORAT Z SOI [FILM]
- W budynku mamy wentylację kanałową. Czerpnie powietrza są po zewnętrznej stronie, od strony północnej. Powietrze idzie pod kanałami i trafia do sektora porodowego. Pod korytem jest kratka, maciora dostaje bezpośrednio ochłodzone lub ogrzane (zimą) powietrze (latem)
- mówi Maciej Kazek. Podkreśla, że odpowiednia temperatura w chlewni, w poszczególnych pomieszczeniach jest bardzo ważna ze względów produkcyjnych.
- Zwierzęta rosną szybciej, są zdrowsze i dzięki temu osiągamy lepsze efekty ekonomiczne
- dodaje właściciel gospodarstwa.
Prawidłowe warunki utrzymania zwierząt są nie tylko jednym z wymogów otrzymywania dopłat, ale zapewniają również zwierzętom dobrostan. Ten z kolei pozytywnie wpływa na produkcyjność.
ZOBACZ TEŻ - 220 LOCH W CYKLU ZAMKNIĘTYM. BRACIA RAZEM ZAJMUJĄ SIĘ TUCZARNIĄ (FILM)
W przypadku trzody chlewnej najwyższe temperatury otoczenia zapewniamy prosiętom w pierwszym tygodniu ich życia - od 30 do 32 stopni Celsjusza. Te temperatury możemy stopniowo obniżać, by otrzymać zakres ok. 24 stopni Celsjusza.
- Przenosząc prosięta na odchowalnię, podwyższamy znowu temperaturę do ok. 28 - 30 stopni Celsjusza, co w pewnym stopniu zawsze minimalizuje stres odsadzeniowy, który zawsze towarzyszy podczas m.in. zmian miejsca pobytu zwierząt
- dodaje lekarz weterynarii. W przypadku tuczników również rozpoczynamy chów od tych wyższych temperatur - od 18 stopni Celsjusza w systemie ściółkowym lub 20 stopni Celsjusza w systemie bezściółkowym. Temperatury te również stopniowo obniżamy do ok. 12 lub 18 stopni Celsjusza - wszystko zależy od sposobu utrzymania. Maciory preferują temperaturę od 15 do 18 stopni Celsjusza lub od 18 do 21 stopni Celsjusza. W systemie ściółkowym stosujemy zakresy niższe, w bezściółkowym - wyższe.
ZOBACZ TEŻ - W NOWEJ CHLEWNI PROSIĘTA MAJĄ KOMFORTOWE WARUNKI (FILM)
MICHAŁ BIGOS
specjalista ds. projektowania budynków inwentarskich
Terraexim - Agroimpex
Najważniejszym elementem, który wpływa na odpowiednią temperaturę w pomieszczeniach chlewni, jest system wentylacji. Kieruje nim sterownik klimatu. Zarządza on pracą wentylatorów i wlotów powietrza. Jeżeli ustawimy na sterowniku daną temperaturę, „pilnuje” on, by była ona utrzymana. W momencie, gdy temperatura rośnie, sterownik daje sygnał do wentylatorów, by zwiększyły obroty i do wlotów - by się bardziej uchyliły. Analogicznie jest w drugą stronę - gdy temperatura zaczyna spadać, prędkość wentylatorów maleje, wloty są przymykane. Sterownik klimatu może także kierować pracą urządzeń, które służą do ogrzewania chlewni. Standardowymi elementami, którymi możemy grzać w sekcji warchlakowej, porodowej, są nagrzewnice wodne. Kolejne to rurki twin i delta - dwułopatkowe lub trzyłopatkowe. One mają wydatki w zależności od temperatury zasilania wody z kotła grzewczego. Im większa temperatura, tym większy mają wydatek. Kolejnym elementem do ogrzewania na sekcji porodowej są maty grzewcze, ruszty grzewcze. Wyróżniamy dwa rodzaje: ruszta wodne, zasilane z kotła CO lub ruszta elektryczne. Na porodówce optymalną temperaturą są 22 stopnie. W miejscu, gdzie jest gniazdo dla prosiąt, ta temperatura powinna być wyższa - między 28 a 32 stopnie. W osiągnięciu tej wyższej temperatury pomagają właśnie ruszta grzewcze elektryczne lub wodne, a także budki - daszki dla prosiąt. Montuje się także promienniki ciepła - zazwyczaj używane są w nich lampy o mocy 175 Wat. One są często montowane właśnie w daszkach.
Kolejnym elementem, na który też trzeba zwrócić uwagę, jest np. obniżanie temperatury. Urządzenia, za pomocą których możemy ją obniżyć w chlewni, to p.w. system zamgławiania, zraszania. Taki system składa się z wysokociśnieniowej pompy wraz z dyszami wysokociśnieniowymi, które umieszczamy nad wlotami powietrza. Systemem tym zarządza elektrozawór - dostaje on sygnał ze sterownika, jeżeli została przekroczona temperatura. Wtedy elektrozawór się otwiera i z dysz, pod wysokim ciśnieniem, jest puszczana mgiełka wody, która powoduje obniżenie temperatury. W okresie letnim taki system zraszania może obniżyć temperaturę o 5 stopni w porównaniu z temperaturą na zewnątrz.
Kolejnym elementem, który coraz częściej zaczyna się stosować w Polsce, są chłodnice powietrza, tzw. aircoolery. System taki składa się z plastikowych paneli lamelowych, które od góry zraszane są wodą. Ciepłe powietrze, przepływając przez nie, zostaje nawilżone, a zatem - ochłodzone.
Materiały izolacyjne, które stosuje się w chlewniach to głównie sufity podwieszane z pianki PIR. Takie płyty mają grubość od 3 do 12 cm. Montuje się je zazwyczaj na drewnianym stelażu. Pozwalają one ograniczyć wychładzanie zimą pomieszczeń, a latem zmniejszyć nagrzewanie.
DARIUSZ PÓŁGĘSEK
regionalny kierownik sprzedaży Polska Zachodnia
PELLON
Zadaniem systemu wentylacji jest doprowadzenie odpowiedniej ilości świeżego powietrza dla świń z zachowaniem odpowiedniej temperatury - w zależności od tego, w jakim wieku są świnie, jakie to są grupy produkcyjne, w zależności od tego, jaki to jest system utrzymania - ściołowy, bezściołowy, płytka czy głęboka ściółka, jaki to jest budynek, jak izolowany, jaki mamy system wprowadzania powietrza. Te wszystkie czynniki mają wpływ na to, żeby dobrać odpowiednią wentylację. Podstawową rzeczą jest zapewnienie odpowiedniej ilości świeżego powietrza przy zachowaniu odpowiedniej temperatury.
Jeśli chodzi o systemy wentylacji - wyróżniamy dwa: grawitacyjny i mechaniczny, czyli wymuszony obieg powietrza. Przy dzisiejszym zagęszczeniu i obsadzie zwierząt w budynkach musimy "wymusić" ruch powietrza i dodać odpowiednie urządzenia. Dwa podstawowe elementy to wlot powietrza, jego odpowiedni dobór i wentylator, który ma wytworzyć podciśnienie i odprowadzić zużyte, nieświeże powietrze.
Najczęściej stosowanym systemem jest na tę chwilę system tzw. podciśnienia - montujemy wloty powietrza w sufitach lub w ścianach, tudzież doprowadzamy powietrze wspomnianymi wcześniej kanałami. Do tego dobieramy odpowiedni wentylator, który ma wytworzyć podciśnienie, dzięki któremu dostarczymy odpowiednią ilość powietrza. Żeby dojść do tego, ile mamy tego powietrza doprowadzić, musimy wiedzieć, do jakich zwierząt je dostarczamy i w jakiej ilości. Dobieramy wydajność wentylacji zawsze do skrajnych warunków, czyli letnich upałów, kiedy potrzebujemy największą wymianę powietrza. Stosujemy prosty przelicznik - zakładamy, że chcemy dostarczyć metr sześcienny na kilogram żywej wagi zwierzęcia, na godzinę. Nasze systemy są wyposażone w system regulacji przepływu, dzięki czemu w okresach chłodniejszych, zimowych możemy tę wentylację zdławić, optymalizować, bo w tym okresie potrzebujemy mniejszą wymianą.